Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chomik
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lewin Brzeski / Opole
|
Wysłany: Śro 13:06, 30 Wrz 2009 Temat postu: Aport |
|
|
Mam problem z aportowaniem.
Na początku nauki popełniłem błąd.. mianowicie zachęcając psa do podejmowania aportu i biegania za nim droczyłem się z nim popychałem i podrzucałem aport..
Skutki: piesek grzecznie siedzi przy nodze, rzucam aport, czekam chwile, komenda 'aport'.. pies biegnie w kierunku przedmiotu łapie odwraca się w moja stronę i skacze zachęcając do zabawy lub kładzie i gryzie 'zdobycz'.
Jak mam postępować w tej sytuacji ?
nie zamierzam do niego wtedy podchodzić bo wiem, ze o to mu chodzi i nie przyniesie to żadnego efektu.. a nie chcę popełnić kolejnego błędu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 13:21, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
POdobno najlepiej uczyć aportu od tyłu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chomik
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lewin Brzeski / Opole
|
Wysłany: Śro 13:48, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dużo mi to mówi. ; D
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 15:23, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
dwa takie same aporty na wymianę
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Śro 15:23, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Najpierw uczysz spokojnego trzymania przedmiotu w pysku, a dopiero potem przynoszenia go
Na pewno ktoś wklei linki z opisami tej metody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:46, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja - zupełnie sama i na czuja, wiedząc tylko to co przeczytałam, nie wiem czy na pewno wszystko dobrze robiłam - uczyłam aportu formalnego właśnie od tyłu. Pracowałam z klikerem. Bardzo prosto. Daję psu aport do pyska, nie mija sekunda - klik/smakołyk, potem wydłużałam czas trzymania, potem uczyłam siadania z aportem w pysku (bo najpierw chodziło mi o samo trzymanie), potem rzucałam aport metr od siebie, itd itd Skutek jest fajny ale mamy jeden problem - jak pies siedzi mi przy nodze i czeka na zwolnienie, patrzy na mnie i nie widzi gdzie poleciał aport. Tak więc jak wydaję komendę to niestety najczęściej nie rusza pełnym pędem - tak jak za aportem zwykłym typu piłeczka, który się porusza , tylko wolniej i uważnie rozgląda się za koziołkiem... Niestety nie o to mi chodziło ale nie potrafię tego odkręcić więc jakby ktoś miał jakąś światłą radę... to chętnie skorzystam
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 13:39, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wyklikaj mu patrzenie do przodu kiedy rzucasz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chomik
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lewin Brzeski / Opole
|
Wysłany: Czw 14:02, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ok, rozumiem
dzięki za rady, zabieram się do pracy. ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:18, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze dodam, że aportu od tyłu można uczyć i bez klikania. Zasada jest ta sama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chomik
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lewin Brzeski / Opole
|
Wysłany: Pią 10:10, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
powoli łapiemy..
dodam, ze nie używam klikera podczas nauki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 13:10, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kliker jest strasznie fajny. U psów z apetytem przyspiesza naukę fantastycznie. Gorzej jak ma sie niejadka jak Regonik...smakole miał i ma , jakby mniej, za nic. Woli chwycic aport, piłeczke i sie z nia schować dając nura w bok i memłać. Druga piłeczka nie spełniła swego zadania. Pierwszą zaraz wypuścił i spokojnie sie o druga napraszał. Ale on taki nieuk, nieuzytek jest więc pies wyjątkowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:19, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Druga piłeczka nie spełniła swego zadania. Pierwszą zaraz wypuścił i spokojnie sie o druga napraszał. | To ja nie rozumiem - przecież o to chodzi przy dwóch piłeczkach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chomik
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lewin Brzeski / Opole
|
Wysłany: Pią 15:42, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
a co w ogóle da metoda z dwiema piłeczkami ??
wydaje mi się, ze pies po prostu jeszcze bardziej zgłupieje ;p
to nie będzie coś w stylu freesbie ?
ledwo dobiegnie złapie - pusci - i przybiegnie po nastepna ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:47, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Chomik91 napisał: | a co w ogóle da metoda z dwiema piłeczkami ?? | U nas to jest metoda zabawy, nie formalnego aportu. Ale daje to, że pies szybciej przybiega.
Chomik91 napisał: | wydaje mi się, ze pies po prostu jeszcze bardziej zgłupieje ;p | A niby dlaczego ma zgłupieć i dlaczego "jeszcze bardziej"? Bardziej niż co?
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pią 15:48, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:44, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Gorzej jak ma sie niejadka jak Regonik...smakole miał i ma , jakby mniej, za nic. Woli chwycic aport, piłeczke i sie z nia schować dając nura w bok i memłać |
Ale przecież jak się klika to wcale nie trzeba nagradzać żarciem, zwłaszcza jak się ma psa, który lubi się szarpać
Ja Bezika zawsze klikałam na jedzenie. Jak spróbowałam raz z szarpakiem to za pierwszym razem się zdziwił, że mu smakola nie podtykam ale się poszarpał. Po kilku razach jednak zaczaił o co chodzi i równie dobrze przyjmował nagrodę w postaci zabawki Jednak jak klikam coś precyzyjnego to zawsze smaczki bo na smaczki się lepiej skupia, zabawka za bardzo go 'rozprasza' tj za bardzo skupia się na niej, a mniej na tym co ma robić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|