Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 15:19, 19 Lut 2008 Temat postu: Szczekanie podczas ćwiczeń |
|
|
Była dyskusja w kawiarence, ale dodaję tutaj, bo mam szczegółowe pytanie.
Biała od czasu tego, jak zaczęłam łapać ją za pysk podczas szczekania w trakcie ćwiczeń (bezboleśnie, ale wymownie ) zaczęła szczekać o tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czyli dokładnie W MOMENCIE wykonywania polecenia!
Ja się już całkiem załamałam - bo ignorować nie mogę (nie ma po co, bo potem jest cicho), za mordę złapać też nie mogę, bo pomyśli, że karcę za ćwiczenie...
Wykończę się z tym psem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:26, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zacznę od tego, że się na tym konkretnym problemie nie znam... Ale to, co mi się na tym filmiku rzuca w oczy, to że Ty ją za to nagradzasz...
Ja sobie myślę, jak zapobiec Lotkowemu szczekaniu na starcie. Dotąd, czekałam ze startem aż przestanie, potem liczyłam do 3 albo do 5 i dopiero potem startowałam - bo start jest dla niej nagrodą. To już jakoś tam może działa. Ale to nie pomaga jej w ogóle nie zaczynać tego szczekania. Więc teraz wymyśliłam, że na treningach, w momencie, gdy zacznie szczekać, będę wszystko przerywać, chodzić ze startu i czekać następnej kolejki. I jeśli to będzie znaczyć, że w ogóle nie będzie biegać przez kilka treningów - to trudno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 15:46, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym zrobiła tak jak Flaire przerywała kiedy szczeka, a nagradzała tylko wtedy kiedy zrobi coś cicho.
No i może zmiana nagrody- zabawka mocno nakręca. Chociaż to wcale nie musi się sprawdzić znając Lukra. Ja w niektórych ćwiczeniach w ogóle już nie nagradzam ani zabawką, ani smakołykiem- tylko samym łaskawym słowem, a i tak pies ma na maxa nakrętkę. Nie ma to jak świroza
Gosia
obejrzałam na erdlach filmik z Papillonem co wkleiłaś. Ja takiego chce!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
elzbieta brycht
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lodz
|
Wysłany: Nie 1:33, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja z Benkiem chodzilam tam,gdzie byl rozstawiony tor agility,w trakcie pokonywania roznych przeszkod on sie nakreca i wydaje dzwieki,ktore moze nie sa szczekaniem w doslownym znaczeniu,ale sa wystarczajaco glosne i irytujace,zeby mi przeszkadzac ,tez nie wiem jak to wyeliminowac,u Benka dotyczy to tylko tej konkretnej sytuacji,przy wykonywaniu innych polecen jest cicho. Czy jest jakas metoda,zeby sie przymknal ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 14:43, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
U nas jest już dużo lepiej...właśnie dzięki agility. Baaardzo pilnuję, żeby nie ujadała na torze i poprawę mamy znaczną. Przeniosło się nam to też na posłuszeństwo (biała dobrze generalizuje).
Po pierwsze stosuję delikatne, ale stanowcze (i błyskawiczne) przytrzymanie za pyszczek w momencie, gdy wydaje pierwszy szczek. Oczywiście od razu jak się uciszy jestem na powrót super fajna i chwalę.
Po drugie bardzo staram się nie kontynuować ćwiczenia, jak szczeka. A jak już jest całkiem nie do opanowania, to czekam na choć chwilkę ciszy i nagradzam pozycję i kończę, bez dalszego wykonywania ćwiczenia.
Po trzecie zmieniłam nagradzanie, ale w konkretnych sytuacjach - na agility przy zmianach jest żarcie. Piłka tylko przy komendzie "przód". Na posłuszeństwie to różnie i zależnie od sytuacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elzbieta brycht
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lodz
|
Wysłany: Nie 21:51, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie cwicze z Benkiem ,,prawdziwego"agility,nawet nie wiem, na czym to polega ,tak bawie sie z nim ,pokazujac przeszkody,zawsze za smakolyki,bo on od malego nie zwraca najmniejszej uwagi na pilke i inne zabawki(bawi sie tylko w domu),ciezko zlapac go za pysk,bo on albo akurat skacze,abo jest wysoko na kladce,lub gorce.Przerwanie cwiczenia nie robi na nim zadnego wrazenia,bo w chwili,gdy przerywam jest calkiem zadowolony i zajmuje sie czyms innym
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 22:33, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
U mnie superowo się robi, jak ćwiczę z dwoma to się nakręcaja wzajemnie i zaczynają przekrzykiwać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 10:45, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | U mnie superowo się robi, jak ćwiczę z dwoma to się nakręcaja wzajemnie i zaczynają przekrzykiwać |
To nie ćwicz z dwoma na raz. Po co psy dręczyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 12:16, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: | coztego napisał: | U mnie superowo się robi, jak ćwiczę z dwoma to się nakręcaja wzajemnie i zaczynają przekrzykiwać |
To nie ćwicz z dwoma na raz. |
A co mam zrobić z tym drugim?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 12:37, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Gosia_i_Luka napisał: | coztego napisał: | U mnie superowo się robi, jak ćwiczę z dwoma to się nakręcaja wzajemnie i zaczynają przekrzykiwać |
To nie ćwicz z dwoma na raz. |
A co mam zrobić z tym drugim? |
Zostawić w domu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Pią 12:42, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja Ci dodam tylko tyle, ze ja zauwazylam u moich psow, ze szczekaja jak dobrze nie rozumieja cwiczenia. W pierwszej fazie szkolenia. Pozniej juz nie szczekaja. Czyli jakby objaw frustracji. Moze nie do konca wie o co ja prosisz?
Tak tylko gdybam, bo nie wiem jak pracujecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 13:20, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ona szczeka i jak rozumie i jak nie rozumie.
Np. jak uczy się nowej sztuczki też zdarza jej się szczekać, z frustracji właśnie.
Ale akurat podstawowe ćwiczenia z obi rozumie i tu jest szczekanie bardziej z ekscytacji, z nerwów ("daj piłkę JUŻ!", "daj smakol JUŻ!"). A że ma słabe nerwy, to ze szczekliwością są problemy. I tu też jest to, co u psów mocno nakręconych na piłkę - myśli o piłce, a nie o robieniu ćwiczenia. Dlatego muszę zawsze kombinować kiedy ćwiczyć na żarcie, a kiedy mogę np.ciut przyspieszyć piłką, ale tak, żeby się nie rozszczekała.
Ostatnio zmieniony przez Gosia_i_Luka dnia Pią 13:21, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 13:20, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: |
Zostawić w domu? |
Ale te debile się drą, kiedy ćwiczę w domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 13:23, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Gosia_i_Luka napisał: |
Zostawić w domu? |
Ale te debile się drą, kiedy ćwiczę w domu |
To nie pozostaje nic innego jak solidnie zakneblować i w ciemnej komórce zamknąć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 13:24, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: | coztego napisał: | Gosia_i_Luka napisał: |
Zostawić w domu? |
Ale te debile się drą, kiedy ćwiczę w domu |
To nie pozostaje nic innego jak solidnie zakneblować i w ciemnej komórce zamknąć. |
To jest myśl!
Teraz tak sobie pomyślałam, że będę robić krótsze lekcje, bo im dłużej ćwiczę, tym bardziej świry świrują... Dwa, trzy ćwiczonka i koniec
Ostatnio zmieniony przez coztego dnia Pią 13:25, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|