Dyskusja na temat administrowania forum

[Gość]

Magnitudo, nie mam wpływu na ban, tak daleko moja "władza" moderatorki działu "Dom i ogród" nie sięga. Na nic więcej, poza wspomnianym działem, nie ma wpływu. A odkąd prowadzę krucjatę, to odpuściłam sobie moderowanie czegokolwiek. Władyki mogą mnie zdjąć z listy funkcyjnych, będzie mi to nawet na rękę.

[sortis]

Ali, kochana, ale skończysz wulgarności na tym "penisie", co?...

[sortis]

i żeby ten niebiesko-żółty "bleeee" nie przed śniadaniem, dopiero potem... potem... tak koło południa najwcześniej...

[Gość]

Idę z psem na psacer. A potem na z góry ustalone pozycje. Tak więc do (nie)miłego poczytania.

[Gość]

Sortis już jest PO południu

A czy skończę na penisie? To będzie zależało od władyków. Ale chyba skończę, bo żal kopać tego, który nie rozumie co się do niego mówi. Takiemu to tylko współczuć...

[Gość]

[magnitudo]

[Gość]

Nie zależy mi na jakiejkolwiek władzy, już kiedyś próbowałam oddać ją w inne ręce, podałam się do dymisji. Sama nie mam możliwości usunięcia się z funkcji, niestety
Na forum są moje wpisy jeszcze (mam nadzieję), potwierdzające moje słowa. PODTRZYMUJĘ - chętnie zrzeknę się funkcji na dziale "Dom i ogród".

Lub czasopisma.

[magnitudo]

Ali, chyba mało stanowczo to robiłaś, albo nie w oficjalnym piśmie kiedyś wśród moderatorów była jovanna teraz jej nie widzę, więc tej funkcji z jakiś powodów nie dzierży

meteo u nas coraz bliżej piękne lato

[Gość]

Magnitudo, pracuję mocno na bana, co widać, słychać i czuć. A właściwie to pracuję na zmianę podejścia adminek do użytkowników forum, bo obecne bardzo, ale to bardzo mi się nie podoba.
Ban nie zależy ode mnie. Liczę się z jego otrzymaniem, pogodziłam się z tą myślą, bo bez czynnego wsparcia większości userów nie mam żadnych szans na zmianę zawartości mózgownic adminek.
Wczoraj miałam przykład "poparcia" - po moim wpisie nastąpiły wpisy bardzo poprawne politycznie. NIKT się nie odniósł do tego, co pisałam. Nie wyłączając adminki. Więc o czym tu mówimy?

[Gość]

[beata]

Ali popieram Magnitudo w Jej slowach , przestan dazyc do samounicestwienia poprzez ban !!!

Nalezysz do grupy osob o ktorych nie zmienie zdania i bede Cie podziwiac za zacieklosc w obronie swoich pogladow .

Prosze jednak Cie rob to tak ,zebys sie nie podkladala "banowi".

Rozumie Cie ,ze masz trudny okres ze zdrowiem ,a wtedy nerwy puszczaja pod byle pretekstem ,wszystko go wkurza ,walczyl by nawet z wiatrakami ,byle znalezc ujscie dla zalu i bolu ktory go przepelnia .

Uwiez mi ,ze tak slabo dzialala moja bateria rano --- a w momencie jak przeslalas mi sloneczko --- poczulam ze zyje ,

Teraz cos z chumorem. Ali , nie wal glowa o sciane ,bo nasze sciany nosne to nie gipsowe zachodnie --- tylko jeszcze lepszy beton niz 30 lat temu.

[magnitudo]

Ali, ale ja też uważam. że to forum od dłuższego czasu (tu chciałam napisać spada na psy ), ale zacytuję

[Gość]

Beata, błąd w założeniach. Ja nie dążę do samounicestwienia i do bana, dążę do zmiany podejścia adminek do zwykłych userów, do przywrócenia im ich praw, do ograniczenia dalszych działań osób funkcyjnych, powodujących kolejne ograniczenia (vide: cenzura).
Po moich "wystąpieniach" nie spodziewam się pochwały, a wręcz przeciwnie. I liczę się z tym, że zagrałam na nerwach komuś ważniejszemu ode mnie, komuś kto ma władzę na tym forum, co może poskutkować w określony sposób. Jestem świadoma konsekwencji i jestem na nie gotowa.

Cieszę się, że moje słoneczko choć troszkę Cię ogrzało, Beatko. Tym bardziej, że u nas już schowało się za chmurki

EDIT: POPRAWA BŁĘDU INTERPUNKCYJNEGO/ coztego

[Gość]

Proszę o wykasowanie przecinka między słowami "Nerwach" a "komuś". Dziękuję.

Proszę o zachowanie tego postu. Niech wszyscy zobaczą ile musiałam napisać dodatkowo, aby wypieprzyć jeden głupi przecinek.