Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:22, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Lusia powoli się zaokrągla, ale bardzo muszę jej dosmaczać jedzonko, bo apetyt taki sobie, Tami przejęła za nią obowiązek jedzenia Bardzo zmienił się jej charakter jest wyciszona i bardzo skupiona na mnie Trochę mi jej szkoda, bo bidulka nie bardzo wie co jej jest. Zostały 3 tygodnie, trzeba chyba zacząć przygotowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Wto 12:34, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Magnitudo - Dolka identycznie ...jest niesamowicie skupiona na mnie, tak jakby to ona mnie pilnowała, nie opuszcza mnie na krok, gdzie ja - tam i ona. Też jest spokojniejsza i wyciszona, ale jeszcze stróżuje pod bramą i jak odczuwa potrzebę pohaukania - to sobie pohauka . Zdecydowanie wolniej się porusza, lecz apetyt w przeciwieństwie do Lusi - ma ogromny. Oczywiście w ruch idą też warzywa i owoce (marchew, jabłka, truskawki, banany), bo wisi cały czas na misce ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 20:10, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Magnitudo pewnie polowa juz za wami...reszta zleci...najgorszy jest ostatni tydzień...naaajdłuższy.
Kardusi Dolinda juz prawie odlicznie zaczęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vigor
Weteran
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany: Wto 20:32, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusia napisał: | Magnitudo - Dolka identycznie ...jest niesamowicie skupiona na mnie, tak jakby to ona mnie pilnowała, nie opuszcza mnie na krok, gdzie ja - tam i ona. Też jest spokojniejsza i wyciszona, ale jeszcze stróżuje pod bramą i jak odczuwa potrzebę pohaukania - to sobie pohauka . Zdecydowanie wolniej się porusza, lecz apetyt w przeciwieństwie do Lusi - ma ogromny. Oczywiście w ruch idą też warzywa i owoce (marchew, jabłka, truskawki, banany), bo wisi cały czas na misce ... |
Wypisz wymaluj, tak samo zachowuje się nasza Diuna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Wto 22:55, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Vigor - może to terierowe typowe zachowania przyszłych mamusiek ...???
Czy dużej mamuśki czy małej - ale wychodzi na to, że ident patent - terier, to terier .
Jestem całym sercem z Twoją małą ciężaróweczką - Diunką i trzymam również za nią kciuki.
Magnitudo - życzę dobrych smaczków mamuśce Lusi - żeby apetycik dopisywał każdego dnia .
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 0:01, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
kardusia, staram się jak mogę i sama nie wiem co gorsze niejadek i smutasek, czy tak jak Tami żarłok i bieganie po krzajach za ptaszkami do przedostatniego dnia tak, że bałam się, że dzieci urodzi w pędzie W dzień porodu poszła na smyczy tylko fizjologię uskutecznić, bo bym osiwiała
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 10:05, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusia napisał: | Vigor - może to terierowe typowe zachowania przyszłych mamusiek ...???
Czy dużej mamuśki czy małej - ale wychodzi na to, że ident patent - terier, to terier .
Jestem całym sercem z Twoją małą ciężaróweczką - Diunką i trzymam również za nią kciuki.
Magnitudo - życzę dobrych smaczków mamuśce Lusi - żeby apetycik dopisywał każdego dnia . |
Kardusiu, to ja chyba terrierów nie mam moje dziewczyny większą część ciąży ganiały równo po lesie, ciut pasowały dopiero w ostatnie półtora tygodnia, jak brzuszki były ciężkie .Zero smutku czy melancholii, pełna radość życia ... No i spały tak śmiesznie, kołami do góry,, puszczając wyjątkowo "aromatyczne" wiatry
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Śro 10:18, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Roxy tez ciaze przeszla radosnie i biagajaco.... no i przede wszystkim nie musialam i nie musze martwic sie ze nie je.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 10:47, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No, tez prawda, że apetyt to moim dopisywał, prawie do końca ciązy. Te ostatnie dni jadły gorzej i to był główny zwiastun, że poród blisko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 11:26, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Widać, ze to jak z kobietami ciężarnymi...jedna ma zachcianki i męża po ogórki wysyła o 22, a druga młóci wszystko, byle dużo..(ja tak mialam), a trzecia przez pierwszą polowe nic prawie nie je...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 14:04, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | Bardzo zmienił się jej charakter jest wyciszona i bardzo skupiona na mnie Trochę mi jej szkoda, bo bidulka nie bardzo wie co jej jest. Zostały 3 tygodnie, trzeba chyba zacząć przygotowania |
Widzisz może dopiero teraz do niej dotarło, że zaciążyła bez przyjemności i teraz żałuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 10:21, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Magnitudo - jak się ma brzusio Lusi? Samej Lusi to chyba też ciężko się chodzi w te upały - prawda ? Czy apetyt trochę się poprawił ? Mizianka dla kuzyneczki .
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 21:20, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
kardusia, moja to już ciężąrówa wczoraj ją ważyłam i przytyła 4 kg. poród zaplanowałam na 24.06. w urodziny mojego TZ, wtedy wypada 9 tygodni od środkowego krycia. Lusia jest nieszczęśliwa i umęczona, strasznie zarasta, a to nie pomaga przetrwać upałów.
Będziecie z Dolcią pierwsze więc trzymam za was kciuki mizianko dla biednej ciężarówki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 21:44, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Magnitudo - a ja swojej kontenerówy teraz nie ważyłam, ale wydaje mi się, że dużo przytyła (tak optycznie).
To Twoje sceniorki przyjdą prawdopodobnie i w dniu moich imienin . Fajnie !
Chciałabym już wszystko mieć za sobą Na razie brzuch się nie obniża a temp, ciągle taka sama. Jeszcze kilka dni... i bedzie sie działo ...
Ja również trzymam kciuczki za dobre samopoczucie Lusi i trochę niższe temperatury otoczenia - na które chyba obydwie czekamy. Nasze dziewczyny też by sobie tego życzyły... .
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Pią 9:51, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
magnitudo mizianko dla suni,trzymam kciuki aby wszystko było dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|