Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 7:41, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: |
A wzór na szeleczki wybieram... kuszą mnie krasnale, ale trochę zbyt podobne do obecnych biedronek są... podoba mi się też ten zestaw, który zach wkleiła... ech... ciężko będzie  | Moim zdaniem dla Maćka najlepiej pasują krasnale.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 7:52, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Phoebe, jeszcze dodatkowa zaleta szycia na zamówienie, to że możesz sobie zamówić smycz bez tych dodatkowych kółeczek, karabińczyków i innego żelastwa... Ja bym dla welsha radziła zwykłą, dwumetrową cienką smycz z malutkim karabińczykiem.  |
Ja zamowiłam dwumetrową i teraz klnę... Długie to dziadostwo a na dodatek się okazało,że Figiel wyrósł z ciągnięcia i szoruję nią po ziemi... A jak idzie drugi pies to muszę ją owijać wokół ręki... Coś żle wymierzylam. Taka 1,5m a max 1,7 by starczyła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 8:01, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: |
Ja zamowiłam dwumetrową i teraz klnę... Długie to dziadostwo a na dodatek się okazało,że Figiel wyrósł z ciągnięcia i szoruję nią po ziemi... A jak idzie drugi pies to muszę ją owijać wokół ręki... Coś żle wymierzylam. Taka 1,5m a max 1,7 by starczyła.  | Faktycznie, źle przeliczyłam z cali - moje są 1,80m. Ale reszta to kwestia przyzwyczajenia w użyciu. Gdy przyjechałam do Polski, umiałam używać tylko smyczy 1,80 - wszystkie polskie wydawały mi się za krótkie. Potem przyzwyczaiłam się do tych krótkich i teraz muszę na nowo uczyć się uzywać ptysinej nowej 1,80. Ale generalnie wolę smycz trochę dłuższą właśnie, moim zdaniem lepiej nadaje się do szkolenia. Tylko trzeba nauczyć się jej używać (dwoma rękami się to robi).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 8:09, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No ja dostałam od Gosi Takiego dłuższego Lupina właśnie i mi podpasował... Lupin gdzieś chwilowo zaginął jak wiele moich smyczy i obróżek... I strzeliłam długość z pały. No i się przeliczyłam
Oczywiście miałam propozycję odeslania i skrócenia tego, ale już mi się nie chciało w to bawić... jak znam życie zaraz gdzieś smycz nam się zapodzieje... (ja nie wiem gdzie te smycze mają schowek ) I z potrzeby będę musiała zamowić następną
Chyba część smyczy gdzieś na jednym lub drugim placu pogubilam jak ćwiczyliśmy agility. Zostawiałam przed hopką a potem ktoś zabrał gdzieś położył... Potem ja nie mogłam znależć to wsadzilam psa do samochodu bez... Potem zapomnialam, że zgubiłam i gdzie zgubilam... I tak to część smyczy poprzepadała
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 8:32, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | No ja dostałam od Gosi Takiego dłuższego Lupina właśnie i mi podpasował... Lupin gdzieś chwilowo zaginął jak wiele moich smyczy i obróżek... I strzeliłam długość z pały. No i się przeliczyłam | Te lupinki są właśnie 1,80 (a dokładniej do 6 stóp ). To jest standardowa długość smyczy w USA - innych tam w zasadzie nie ma (oczywiście nie licząc rozciąganych typu flexi).
Ja nagminnie gubiłam smycze aż do czasu, gdy kilka lat temu dostałam piekny prezent gwiazdkowy od Mokki. Były to dwie Lupinki, jedna dla Misi, druga dla Lotki. Każda była zwinięta w ślicznym pudełeczku, a na wierzchu leżała magiczna karteczka z napisem "Nie zgub mnie". No i podziałało!!! Obie smycze mam do dzisiaj. Tę misiną w listki to jeszcze Guinness używał, ale teraz już ja odłożę - taka misina pamiątka będzie. A Lotka codziennie chodzi w swoich łosiach.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Wto 8:33, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 9:44, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Moim zdaniem dla Maćka najlepiej pasują krasnale.  |
Ale teraz ma ten wzorek Lupine:
Krasnale bardzo podobne są, a ja bym chyba chciała jakąś odmianę, choć nie powiem, bardzo mi się podobają krasnoludki i faktycznie mi do krasnalka mojego pasują
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 10:52, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | zach pokaż szeleczki na psie  |
Póki co nie mam dostępu do aparatu i jeszcze kurka wypadałoby mi wcześniej wytrymować psa, bo tyćku zarósł..
Hanik
a jest szansa na czerwonego hydranta?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 17:12, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Phoebe, jeszcze dodatkowa zaleta szycia na zamówienie, to że możesz sobie zamówić smycz bez tych dodatkowych kółeczek, karabińczyków i innego żelastwa... Ja bym dla welsha radziła zwykłą, dwumetrową cienką smycz z malutkim karabińczykiem.  |
A mnie właśnie kusi smycz regulowana, taśmowa. Ostatnio miałam okazję prowadzić psa na takiej smyczy (a później dwa psy na tej jednej smyczy) i bardzo mi się spodobała jej użyteczność.
Mam smycz automatyczną, ale niewygodnie mi się ją nosi jak pies chodzi luzem. A mój kochany i grzeczny welsyk ostatnio coraz więcej chodzi luzem, żeby nie powiedzieć, że prawie zawsze... (i kto by pomyślał, że czytając pół roku temu moje wątki o problemie przywołania będzie chodzić sobie luzem, w pobliżu mnie, i przybiegać na komendę )
Zresztą prawdę mówiąc mam pewnie ze 3 różne smycze (no tak, automatyczną, krótszą skórzaną i dłuższą taśmową LUPINE - pewnie to jest ta 1,80, bo też ze Stanów ją przytargałam i super mi się z nią chodzi, ale troche już się zużywa)...
No i prawda jest taka, że jak większość z nas tutaj , mam pewnie dość smyczy - w rozumieniu normalnego człowieka. A ja uważam, że mam za mało (kurcze, prawie już jak ciuchów w mojej własnej szafie!) i do tego nie mam regulowanej i właśnie taką chcę, o!
A to wszystko przez Was Bo za dużo się naczytałam i naoglądałam. Jednym słowem wszystko przez Hanik i Anishę!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 18:17, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
btw - właśnie wysłałam im maila z prośba o orientacyjny cennik...
Anisha, dzięki za link!!!! Cuuuudneee!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 9:20, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Phoebe napisał: |
No i prawda jest taka, że jak większość z nas tutaj , mam pewnie dość smyczy - w rozumieniu normalnego człowieka. |
Ja mam dość i nie mam skłonności do kupowania kolejnych, kupuję w miarę potrzeb Każdy mój pies ma jedną smycz codzienną - dłuższą, przepinaną, i drugą zapasowo-szkoleniową, krótką, zwykłą. Jedną mam dodatkową dla Kreski, bo kupiłam za krótką, komuś pewnie oddam prędzej czy później, i jedną cieniutką - pamiątkową z czasów kreskowego dzieciństwa
Z szelkami mam tak samo, kupuję jak stare są już dość mocno zużyte i każdy mój pies ma jedne używane na co dzień i jedne stare zapasowe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 20:21, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
co to znaczy, że długość smyczy regulowana jest klamerką?
To nie jest smycz przepinana? taka, że karabińczyk o odpowiednie "kółeczko" się zapina...?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raphia
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 18:58, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Phoebe napisał: | co to znaczy, że długość smyczy regulowana jest klamerką?
To nie jest smycz przepinana? taka, że karabińczyk o odpowiednie "kółeczko" się zapina...? |
Taką smycz reguluje się wtedy jak obrożę, skracasz dzięki przesuwaniu klamerki (red dingo produkuje takie smycze).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 11:04, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dla Kreski zdecydowana jestem na szelki w takim zestawie kolorystycznym:
A dla Maciusia albo matrioszki w takim zestawie:
albo super hero
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 13:08, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Gdzie są takie piękne obróżki? U Nas nie ma...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 13:34, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: | Gdzie są takie piękne obróżki? U Nas nie ma...  |
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|