Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 22:23, 14 Paź 2014 Temat postu: Okulista Gancarz w Tychach - Śląsk |
|
|
Czy ktoś byłby chętny na wizytę u Dr Gancarza okulisty psiego? zamierza on przyjechać na przełomie jesieni i zimy do Tychów na badanie.
Koszty:
Badanie + diagnostyka = 150 + 20(za wynajęcie gabinetu)
Badanie z certyfikatem do rodowodu = 130 + 20 (za wynajęcie gabinetu)
Pytam bo doktor przyjedzie tylko jeśli będzie miał min. 40 pacjentów, a muszę pilnie z Alexem iść bo mamy problem, proszę o info ile psiaków chętnych na wizytę na śląsku. Ja z moimi to już 2 sztuki brakuje 38
Jak się nie nazbiera to chciałabym wcześniej wiedzieć żeby wcześniej jechać do Warszawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Sob 1:55, 16 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Tak na szybko bo mam takie zaległości
Skorzystaliśmy z wizyty u dr. Gancarza na przełomie stycznia/lutego...już nie pamiętam.
Finał niestety taki że Alex w lewym oku ma wadę genetyczną Micropapilla i wcale od urodzenia na nie nie widzi..........................nikt tego nie zauważył przez 6 lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jedynie powiedziano nam że rozróżnia dzień od nocy ale to wszystko.
Natomiast w prawym oku ma już postępującą lipidozę rogówki, czyli mętnieje mu oko przez co też wzrok coraz to gorszy
Zalecony cholesterol zrobiony, wszystkie wyniki wątrobowe, nerkowe i inne książkowe. Wpadłam jeszcze na informację że lipidoza rogówki jest przyczyną chorób tarczycy więc jak tylko skończymy krople bo znów brzydko ropieją i minie okres karencji to robimy jeszcze tarczycę.
Czy ktoś zna może temat?? będę wdzięczna....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 7:57, 16 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Evelynko wiele psich ropień oczu wyleczylam u znajomych psów dając ich właścicielom preparat Bio Klean, który sie kupuje jako koncentrat i do przemywania oczu rozciencza 1:10 z wodą. Więcej info znajdziesz na stronce: Bio-Emy.pl, jest też sklep internetowy.
Ja kupuję probiotyki u Machagony, która prowadzi teraz Centrum Mikroorganizmów w Bobrownikach (Będzińskich)- od niej kiedyś kupilam moją pierwszą erdelkę Ethel.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie 16:33, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Ropiejące oczka to raczej problem związany z ich chorobą. Chyba jeszcze nie dorosłam do probiotyków , w sumie to też niewiele pisze tam o ich zastosowaniu. Alex ma teraz krople z antybiotykiem i sterydem, trzymam się na razie tego. A jeszcze może dochodzić teraz jakieś alergeny bo taki okres.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 17:31, 16 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
No i stety lub niestety. Wyniki tarczycy w normie z powtórzonym cholesterolem oraz morfologią. Choć T4 i FT4 w dolnej granicy dlatego zalecenie jest by sprawdzić to jeszcze raz jak dzień będzie krótszy. Choć konsultowałam z innym wetem który mówi że generalnie wyniki wskazują że jest wszystko ok. Skonsultowałam z Gancarzem wyniki i dał mi delikatnie do zrozumienia że z tarczycą wszystko ok i że w tym wypadku raczej nie znajdziemy przyczyny tej lipidozy. Tym bardziej że dzwoniłam do dziewczyny która ma rodziców Alexa...matka ma oboje mętnych oczu i ma 8 lat.
Głupie uczucie kiedy by się chciało coś zrobić a się nie da
Niestety z tygodnia na tydzień jest gorzej, zdarzają mu się nawet chwile paniki kiedy do czegoś dobije a tego nie widział... Ja wiem że ślepe psy sobie radzą doskonale....ale czuję się taka bezradna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42063
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 19:25, 16 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Wiem jak to jest . Trudzia pod koniec już prawie nic nie widziała
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11:07, 21 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
moja Lusia i ślepawa i głuchawa, do tego rozwalone kolano, tarczyca już opanowana, ale dajemy radę
starość się komuś nie udała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 12:49, 21 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
To straszne...ale Alex ma dopiero 6,5 roku
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto 14:53, 21 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Przypomnij sobie nasze nieszczęście! i dajemy radę! choć nie jest lekko; za Was --- nie upadać mi na duchu, białaski
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15:36, 21 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
u psa najważniejszy jest nos i tego się trzymamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto 16:24, 21 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
magnitudo napisał: | u psa najważniejszy jest nos i tego się trzymamy |
i mądry i wymagający ... opiekun
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 19:39, 21 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
bogula napisał: | magnitudo napisał: | u psa najważniejszy jest nos i tego się trzymamy |
i mądry i wymagający ... opiekun |
Widzieliśmy, jak bogula prowadzi swoją panienkę. Wszystko da się oswoić, będzie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
AniaO
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Śro 23:05, 22 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Evelynka napisał: | To straszne...ale Alex ma dopiero 6,5 roku |
Evelynka, moja Miśka ma 9 lat, bardzo dobre wyniki badań, jest po 4 chemii ale bez żadnych szans na wyleczenie. Można jej ciut przedłużyć życie. Wypłakałam co swoje i wzięłam się w garść. Staram się aby każdy kolejny dzień był dla niej normalnym, zwariowanym terierowym dniem, oczywiście w ramach zdrowego rozsądku Można się przyzwyczaić do życia z chorym psem. Głowa do góry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 14:12, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
A mnie nawet zazdroszczą niektórzy, że piesek chodzi spokojnie ; jak im mówię, że Livcia to ślepuszek, to wzywają Jezusa i innych świętych i chyba wolą swoje pędziuchy ; za WAS
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 14:56, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo wszystkim dziękuję
Bogula byłam na etapie że Gancarz powiedział że to nie wzrok u Livki ale sprawy neurologiczne, coś się zmieniło? długo mnie tu nie było
Najgorsze jest to że Alex wcale spokojny nie jest...jest porywczy ma wybuchy energii i potem najczęściej kończy się to uderzeniem w coś...
AniaO podziwiam Cię za Twój spokój, naprawdę. Alex to mój pierwszy pies...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|