Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 22:04, 29 Gru 2010 Temat postu: preparat przeciwgrzybiczny do łap |
|
|
Przeszukałam forum i nie znalazłam (a wydaje mi się, że kiedyś coś o tym czytałam tutaj).
Sierść pomiędzy poduszkami na lapach mojego welsha jest ciemno brązowa (zawsze chyba jaśniejsza była). Nieładnie przy tym pachnie - trochę jakby śmierdzące skarpetki. Obawiam się, że może to mieć podłoże grzybiczne.
Możecie polecić jakiś spray, żel, maść przeciwgrzybiczną do łap?
Niby po spacerach wycieram jej łapy, ale może mimo wszystko troche wilgoci się tam ostało... Na szczęście pies nie wylizuje tych łap, więc mam nadzieję, że nie jest za późno na "domową kurację".
Będę wdzięczna za podpowiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Śro 22:51, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
siersc moze byc ciemniejsza od sliny. jak pies chodzi po sniegu i mu marzna lapy, albo po soli to sobie wylizuje lapy i stad ten kolor moze byc.
Nie sadze aby to byla grzybica.
zrob fotke to bede mogla ci bardziej pomoc.
Psie lapki smierdza bo pies sie nimi poci
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziasto4
Weteran
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 23:05, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No no!
Psie łapki nie śmierdzą, tylko pachną!
Ja bardzo lubię ten zapach
Sory za małego offa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Śro 23:26, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
madziasto4 napisał: | No no!
Psie łapki nie śmierdzą, tylko pachną!
Ja bardzo lubię ten zapach
Sory za małego offa. |
wiesz, mala lapka, maly smrodek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 23:34, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
goranik napisał: | siersc moze byc ciemniejsza od sliny. jak pies chodzi po sniegu i mu marzna lapy, albo po soli to sobie wylizuje lapy i stad ten kolor moze byc.
Nie sadze aby to byla grzybica.
zrob fotke to bede mogla ci bardziej pomoc.
Psie lapki smierdza bo pies sie nimi poci |
Prawdą jest, że przy stało się to teraz po raz pierwszy - przy kolejnym ataku srogiej zimy. Pies staje na śniegu i podnosi łapki. Nigdy wcześniej tego nie robiła.
Odkąd smaruje jej łapy wazeliną jest lepiej - bo ich tak nie podnosi i gania za frisbee. A dzisiaj w zoologu dostałam maść wazelinową "Winter shoes" OVERZOO.
Nigdy wcześniej tak intensywnie nie śmierdziały, ale może masz rację - może to tylko przez tę sól i mróz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 0:24, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Luna też ma brązowe włosy między paluszkami i pachną parmezanem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 0:39, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ja też tak jak madziasto lubię zapach łapek mojego łobuza:D pachną słodko:) a pochwalę się wam że moja Romka to odporna na wszelkie mrozy i sól, ona biega jak szalona i ani razu nie miała tak żeby podnosiła łapy,a niczym jej ich nie smaruję...
welshe to twardzieje, i Twoja Fibi da rade, pewnie to tylko chwilowe:) oby tak było:* pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 3:11, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Phoebe u nas zabarwienia międzypalcowe miało podłoże alergiczne i faktycznie były to drożdżaki rodzaju Malassezia. Proponuję wybrać się do weterynarza i wziąć zeskrobiny i zbadać co w trawie piszczy. Jeśli nic nie wyjdzie oznacza to że winowajcą może być sól tak jak dziewczyny powyżej pisały. Natomiast jeśli okaże się że jednak są to grzybki to polecam płyn Imaverol bardzo dobry środek, bardzo wydajny, rozcieńcza się go z wodą i moczy w nim łapki. Dostępny tylko u weterynarza.
Do mycia łapek Hexoderm lub też taki ogólny płyn dostępny w aptece Manusan.
Trzeba też zwórcić uwagę czy problem się nie powtórzy bo niestety grzybki lubią powracać. Tymi środkami tylko zaleczysz problem ale nie wyleczysz przyczyny która w naszym przypadku była spowodowana alergią pokarmową, ale teraz w zimę znów mamy niewielkie zmiany, myślę że to też przez sól.
Ja robię tak wieczorkiem myję łapki w hexodermie od czasu do czasu kąpie całego psa w nim, potem moczę w imaverolu nie osuszając ręcznikiem i suszymy suszareczką łapeczki żeby nie były wilgotne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Guerreira
Zaangażowany
Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 8:38, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Phoebe, co do zapachu łap, to nie jest to raczej wyznacznik choroby Franiowi też tak "pachną" łapy ale, tak jak dziewczyny pisały, ja też lubię ten zapach
Co do podnoszenia łap, to pewnie z zimna lub od soli lub z kulek lodu między opuszkami.
Evelynka pisała o Hexodermie. Jest raczej łatwo dostępny w każdym zoologu więc może warto go kupić i przemywać tym? Ja też tego używam jako szamponu i sprawdza się
Take it easy, Fibi to twarda babka, da radę
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 11:24, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Evelynką, że warto wybrać się do veta, szczególnie specjalizującego się w dermatologii. Może nic się nie dziać, ale w mokrych łapkach może rozwijać się grzybica. Poza tym, jak pies dużo i często łapki wylizuje, to może się wdać tam infekcja bakteryjna. Wet stwierdzi, co w tych łapach siedzi, od czego zacząć leczenie, czy może w ogóle nie trzeba leczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11:59, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
whitewestie - jak pisałam, ona tych łap specjalnie nie liże właśnie...
Może faktycznie to tylko oznaka pocenia się i soli, i mrozu, etc. Bo prawdę mówiąc sama się już prosi o trymowanie, a w domu pare razu pobiegnie za piłką i jęzor na wierzchu.
Evelynka - my z alergiami pokarmowymi walczymy odkąd pamiętam. Teraz był znowu czas, że się drapała, może to też powiązane jest. Choć drapać się już nie drapie. ODPUKAĆ.
Hexodermu nie mamy, ostatnio wet polecił nam Peroxyvet i ciągle go mam. Też się sprawdza. Wczoraj jej nim łapki umyłam.
No nic, poczekamy, zobaczymy. Może trochę panikuję, ale po naszych przejściach z alergiami i innymi cudami, wolę dmuchać na zimne.
Dzięki za wskazówki!
Ostatnio zmieniony przez Phoebe dnia Czw 11:59, 30 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|