Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
irenaanna
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:48, 27 Gru 2010 Temat postu: Zapalenie ucha (było: Witam wszystkich miłośników psów) |
|
|
Trafiłam na to forum szukając leku . Dla mojej suni lalki ,która ma chroniczne zapalenie uszu .Ostatnie leczenie trwało ponad miesiąc.A teraz widzę że jest powtórka z rozrywki .Mam tego leku jeszcze trochę ale pewnie czeka mnie ponowna wizyta u lekarz bo moja sunia znowu ma ucho chore .Czy ktoś zna inny lek niż ten którym leczę moja sunię,jest to lek o nazwie-Oridermyl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 20:59, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Czy był badany wymaz z ucha na posiew?
Są inne leki do stosowania miejscowego, z innymi antybiotykami, ale nie ma co strzelać na oślep, lepiej wiedzieć z czym ma się do czynienia. Może być też tak, że konieczny będzie antybiotyk podany ogólnie. Uszy to bardzo poważna sprawa, zapalenia ucha potrafią się bardzo skomplikować
Przy okazji przenoszę wątek na Weterynarię, bo tu chyba prędzej się rozwinie
Ostatnio zmieniony przez coztego dnia Pon 21:01, 27 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
irenaanna
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:18, 27 Gru 2010 Temat postu: Moja lala i chore uszy |
|
|
Nie nie był robiony posiew .Po prostu lekarz zbadał moją lalkę dał jej zastrzyk i lekarstwo i powiedział że mam podawać przez miesiąc raz dziennie .i uszy wyleczone .Ale dziś zauważyłam ze znowu trzącha głową dotknęłam za uszami i stwierdziłam że znowu mam problem z uszami. Moja lala to taki mieszaniec trochę sznaucer trochę pudel angielski .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:56, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
psy moich znajomych i jak czasami podpatrzyłam w mojej lecznicy, miały w zaleceniach zapuszczac krople 2x dziennie i raz w tyg na czyszczenie do weta, ale może chodziło o inny rodzaj paskudztwa w uszach.
Tak jak napisała coztego można zrobic wymaz,ale do zrobienia wymazu trzeba odstwic leki, przynajmniej na 2 tyg, zeby wynik był wiarygodny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Pon 23:12, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z terrieromania.
Najwazniejsze to ustalenie przyczyny wywolujacej zapalenie.Czesto u psow przyczyna zapalenia ucha sa wrastajace wloski do wewnatrz kanalu sluchowego ,sygnalem takiej sytuacji jest potrzasanie glowa i drapanie okolic ucha - wlosy nalezy usunac samemu lub fachowo zrobi to wet.nie u wszystkich ras wystepuje ten problem.
Druga przyczyna zapalen jest bardzo czesto zalegajaca wydzielina czyli "woskowina " u jednych piesow wydzielajaca sie obficiej u innych mniej. U psow ze zwiakszonym wydzielaniem ta zesz woskowina jest idealnym podlozem dla rozwoju roznego typu badziewia chorobotworczego np.bakteri ,grzybow, itp.
Aby zapobiegac takim przykrym dla psa przypadlosciom ,nalezy stale kontrolowac stan uszu w domu tzn. czy obecne sa wloski w kanale , czy jest obecna woskowina i czy temp. ucha przy podstawie ucha nie jest wyzsza od pozostalej czesci ciala ,no i oczywiscie juz przy pierwszych zauwazonych podejrzanych ruchach glowa wskazujacymi na sprawe uszu pedzimy do wet. i prosimy o usuniecie wloskow ,lub wymycie uszu.
Jest bardzo dobry plyn do samodzielnego mycia uszu psu w domu ,zapobiegajacy gromadzeniu sie woskowiny ,oraz natluszczajacy skore wewnatrz ucha .Plyn ten dziala na zasadzie rozpuszczania zlogow woskowiny pozwalajac tym samym aby pies po chwili trzymania i masowania mu ucha u podstawy - sam mogl poprzez intensywne trzepanie glowa wytrzasnac ja z glebin ucha na powierzchnie malzowiny tak ze bez trudu mozemy ja usunac patyczkiem lub wacikiem kosmetycznym. Z czasem pies przyzwyczaja sie do tego kosmetycznego zaniegu co nam pozwzla uniknac komplikacji z psimi uszami.
Ten plyn to OTIFREE ,nalezy postepowac scisle z instrukcja.
Od momentu kiedy wyleczylam Jage z zapalenia z ktorym trafila do mnie stosujac ten plyn do mycia - mam spokoj z jej uszami , tfu,tfu zeby nie zapeszyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Wto 1:22, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Moja Talvi, jak trafiła do mnie, miała uszy w fatalnym stanie, ale stan zapalny wynikał po prostu z brudu - pies był bardzo zaniedbany. W lecznicy nasza wetka zbadała wydzielinę z ucha pod mikroskopem i zgodnie z jej decyzją leczyliśmy potem uszka systematycznym czyszczeniem - codziennie wkraplany był Oridermyl, a co drugi dzień czyszczenie preparatem z serii VetriDerm, o nazwie "Otex". Pomogło, ilość "chorej" wydzieliny wyraźnie się zmniejszyła, teraz jeszcze wyciągam jakieś resztki i zwykły codzienny brud Niemniej jednak było to leczenie długotrwałe, ale obeszło się bez antybiotyków.
Dodatkowo jeszcze przy okazji odkłaczania erdelci, usunęłyśmy z uszu sierściowy zarost, aby poprawić wentylację uszu. To też potem pomogło w leczeniu. Ale o tym problemie "zarośniętych uszu" wspomniano już wyżej
W każdym razie, z tego, co mówiła nasza wetka, leczenie większych stanów zapalnych uszu jest procesem długotrwałym, podobnie jak leczenie wielu chorób skóry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 1:33, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: | Niemniej jednak było to leczenie długotrwałe, ale obeszło się bez antybiotyków. | Zair, Oridermyl zawiera dwa antybiotyki... Jeden bakteriobójczy, a drugi grzybobójczy. Dodatkowo zawiera steryd i permetrynę (przeciw pasożytom). To taki "lek na wszystko".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Wto 1:42, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Zair Ugru-nad napisał: | Niemniej jednak było to leczenie długotrwałe, ale obeszło się bez antybiotyków. | Zair, Oridermyl zawiera dwa antybiotyki... Jeden bakteriobójczy, a drugi grzybobójczy. Dodatkowo zawiera steryd i permetrynę (przeciw pasożytom). To taki "lek na wszystko". |
O, nie wiedziałam tego *)... O sterydzie i permetrynie wiem. W ogóle ja sama na sobie stosuję Oridermyl smarując miejsca po ukąszeniach meszek i o wiele szybciej się goją, nie czuję też wtedy tego bolącego i piękącego "rwania" pod skórą, a i obrzęk też jest dużo mniejszy.
Fakt, pisałam też w takim sensie, że w przypadku Talvi obyło się bez antybiotyków w postaci zastrzyków.
No, ale nie zmienia to faktu, że Oridermyl zadziałał skutecznie
* Jak mawiają, każdy dzień jest dobry, aby się czegoś nowego dowiedzieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
irenaanna
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 3:47, 28 Gru 2010 Temat postu: Uszy mojej Lalki |
|
|
Uszy moja lala ma bardzo obficie zarośnięte ,ale dopiero dziś się dowiedziałam że należy usuwać włosy z uszu .Wzięłam lalkę jako malutkiego szczeniaczka z czystego domu .Była 7 szczeniaczkiem w miocie ,jest bardzo delikatna .Trochę rozpieszczona ,ale te uszy mnie naprawdę niepokoją .Mam trochę leku na tydzień starczy .Ale jak nie będzie poprawy to ,złoże wizytę lekarzowi. Niech ją przebada ,a włoski można usunąć pęsetą .Jak sobie da usunąć to spróbuję jej te włoski wyskubać .
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 11:01, 28 Gru 2010 Temat postu: Re: Uszy mojej Lalki |
|
|
irenaanna napisał: | Mam trochę leku na tydzień starczy .Ale jak nie będzie poprawy to ,złoże wizytę lekarzowi. |
Jeśli Oridermyl jest zakraplany od miesiąca i stan ucha się pogorszył w ostatnim czasie, to nie ma co czekać następnego tygodnia, bo najwyraźniej te krople nie działają na to, co się w tym uchu zagnieździło.
Radziłabym udać się weterynarza jak najszybciej.
Teriermania napisał: | psy moich znajomych i jak czasami podpatrzyłam w mojej lecznicy, miały w zaleceniach zapuszczac krople 2x dziennie i raz w tyg na czyszczenie do weta |
Częstotliwość zapuszczania kropli zależy od tego jakie to krople Co do czyszczenia, u mnie w lecznicy też jest przyjęte, że z chorym uchem trzeba przyjść co tydzień na kontrolę i czyszczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 11:09, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
irenaanna napisał: | ... a włoski można usunąć pęsetą .Jak sobie da usunąć to spróbuję jej te włoski wyskubać . |
Ja to robię palcami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 11:22, 28 Gru 2010 Temat postu: Re: Uszy mojej Lalki |
|
|
coztego napisał: |
Jeśli Oridermyl jest zakraplany od miesiąca i stan ucha się pogorszył w ostatnim czasie, to nie ma co czekać następnego tygodnia, bo najwyraźniej te krople nie działają na to, co się w tym uchu zagnieździło. | Ja zrozumiałam z opisu, że lek był podawany, ucho się poprawiło, lek został odstawiony i się znów pogorszyło. Ale może źle zrozumiałam...
Tak czy siak, do weta warto iść raczej niż samemu leczenie przepisywać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 11:28, 28 Gru 2010 Temat postu: Re: Uszy mojej Lalki |
|
|
Flaire napisał: | Ja zrozumiałam z opisu, że lek był podawany, ucho się poprawiło, lek został odstawiony i się znów pogorszyło. Ale może źle zrozumiałam...
|
Pewnie to ja źle zrozumiałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
irenaanna
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:17, 28 Gru 2010 Temat postu: Uszy mojej Lalki |
|
|
Lek był podawany 3 miesiące temu .Uszy były całkowicie wyleczone .Zostało trochę leku .i tak miałam go z innymi lekami dla zwierząt . /mam małe domowe ZOO/.A dwa dni temu zauważyłam że lalka trzepie głową .Od razu zajrzałam do uszu i jedno ucho jest zainfekowane. Drugie na szczęście jeszcze zdrowe..Dziś przeprowadziłam czyszczenie uszu przemycie rywanolem i zakropleniem jednej miarki do ucha .A do lekarza się wybiorę czekam na rentę. Po świętach i przed nowym rokiem nie mam kasy .Żeby to był ptak to bym wiedziała co robić na psach się kompletnie nie znam /leczenie/Szukałam w necie informacji na temat leczenia psich uszu i tak trafiłam do Was.A te kudełki z uszu już trochę powyrywałam .Moja lalka pokazywała mnie swój piękny uśmiech ,nie bardzo jej się to podobało że w jej uszach coś robię. A tak na poważnie jakie leki można prosić lekarza przy wizycie .Jak będę trochę mądrzejsza co do leków to nie zaszkodzi mojej wiedzy .Jak chcecie obejrzeć moje domowe Zoo to albo gg- albumy albo na mojego bloga .
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 21:53, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja ponad 2 lata walczyłam z ciągłymi zapaleniami uszu u mojej suczki. Z problemem byłam u kilku wetów. Były wymazy, celowane leki itd ... (był oridermyl, aurizon i jeszcze kilka innych) a sytuacja się pogarszała. Jeden wet twierdził, że to sprawa alergii i potrzeba specjalistycznej anty alergicznej karmy, drugi że alergia nie dotyczy uszu itd..... Aż w końcu trafiłam po długim czasie na weta, który potrafił uporać się z problemem. Po pierwsze ponieważ żadne preparaty podawane do ucha nie przynosiły trwałego wyleczenia jedynie usypiały stan zapalny na krótki czas suka dostała tabletki doustne - ketokonazol. Efekt był zdumiewający. Po tygodniu podawania leku choroba nie powróciła po ponad pół rocznej przerwie. Od tamtego czasu jesze tylko raz zaistniała potrzeba podania ketokonazolu. Zapomniałam co to znaczy chore uszy u psa, pomimo kąpieli i nurkowania psa w morzu czy jeziorach.
Niestety mało który wet potrafi leczyć chore uszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|