Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 21:58, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Maszyna wypróbowana . Chlebek wyszedł pyyyyszny
|
A skórkę ma chrupiącą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 22:02, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Średnio . Ale ustawiłem na środkowy stopień przyrumienienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 22:05, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Ha! Wiedzialam, ze bedziecie zadowoleni Skrobnij jeszcze jaka macie maszyne i czy chlebek na zakwasie czy na drozdzach. Przyznam, ze dluuugo pieklam na drozdzach i bylam zafascynowana , ale gdy dostalam zakwas i odwazylam sie tylko jego uzyc toooo .... to teraz dopiero wiem jak wyglada chlebowy raj |
Maszyna to Moulinex OW 5003 . Chlebek był robiony z gotowej mieszanki na drożdżach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:06, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Średnio . Ale ustawiłem na środkowy stopień przyrumienienia |
Gdy ustawiam na srednio, to u nas jest troche za chrupiaca i dlatego zawsze daje na minimum ...
To samo dotyczy drozdzowki ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 10:13, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieje, ze doradzicie
Stanelam przed faktem KONIECZNEGO zakupu nowego zelazka Nie pytajcie co sie stalo z poprzednim
Wlasnie wertuje opinie o przydatnych funkcjach i odpornych stopach. Wyczytalam, ze dobra bedzie stopa szafirowa, a zelazko powinno popijac wode z kranu, miec funkcje samooczyszczenia, odkamieniania, moc ok. 2400, wyrzut pary na poziomie ok. 40 g/min, oczywiscie pionowy wyrzyt pary i dosc dlugi przewod zakonczony kulka.
Z drugiej strony nie chce zelazka ze stacja parowa i nadmiernymi wodostryskami. Co wazne zabudzetowalam je na do 500 zeta.
Jesli macie jakies uwagi dotyczace funkcji i sprawdzonych firm, to bede wdzieczna Poki co stanelo na Braun'ie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pią 11:26, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mam uwagę.
Za 500 kup 10 żelazek w biedronce, wystarczą Ci na dłużej niż jedno brauna. Jak kupiliśmy brauna to nasz miernik temperatury pokazywał temperaturę niższą o 50 stopni niż ta deklarowana przez producenta. Po wymianie trzech sztuk poddali się i zwrócili nam kasę. Od tej pory kupujemy jedno żelazko na pół roku, nie wymagamy od niego zbyt wiele i wyrzucamy jak się tylko popsuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 12:47, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
mam Brauna ProStyle 2400 W i jestem zadowolona chwalę sobie dodatkową stopkę do prasowania czarnych rzeczy, czy takich, które trzeba prasować przez szmatkę, żeby się nie błyszczały czy nie zostawiały śladów po szwach ma tylko jeden minus w porównaniu do mojego poprzedniego - jest z kablem, a ja od lat prasowałam bezprzewodowym i teraz troszkę się męczę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:31, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jaska, zawsze myslalam, ze to ja lubie ekstremalanie testowac sprzet ale Ty jestes lepsza Czy wyrzut pary tez da sie jakos praktycznie sprawdzic?
Magnitudo, no tak ... po przemysleniu chyba kupie bez przewodu. Dzieki za opinie o Twoim Braun'ie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 20:00, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Moja Aga ma Philipsa, sprawdza sie rewelacyjnie. Mogę sie dowiedzieć jak dalej ale ogolnie marka chwalona.
Żelazek przetestowałam mnóstwo i faktycznie, chyba z Biedroni i ...wyrzucać. Dla mnie musiałaby być z funkcją zastopowania dopływu zasilania po 2 min nieruszania. Takie podobno są. Ja permanentnie zostawiam żelazko włączone, bezpiecznie odwrócone więc chaty nie palę, ale prąd bierze i pokój ogrzewa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:48, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja generalnie unikam ubrań, które wymagają prasowania, a więc i żelazek... Niestety, na niedzielę zostałam zaangażowana do roli kostiumowej, a kostium wymaga prasowania. A piszę o tym tutaj dlatego, że - Borsafciu - liczę na Twoje żelazko, choć w razie potrzeby mogę przywieźć własne... Moje jest Philipsa, ja go nienawidzę, ale myślę, że to nie wina marki. Musiałoby samo prasować, bez mojego udziału, żeby spotkać się z moją aprobatą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 22:48, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Falire nie ma sprawy. Moje dobrze prasuje, w moich rekach. Znam jego mozliwe ekscesy , a poza tym JA LUBIE PRASOWAĆ
Juz jako nastolatka wolałam w domu wyprasować tacine koszule niż w ogrodzie pielic grzadki, czy zmywać cośtam. Prasowanie wtedy to byyyło! Najpierw koszule trzeba było skropić, zawinąc w recznik...torebki plastikowe nie były znane, i po kolku godzinach dopiero prasować. Kołnierzyki ostroznie bo krochmalone, zeby nie pożółcić! Dostałam dobrą szkołę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:07, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Moja Mama z kolei opowiadała mi, że jako młoda dziewczynka w czasie wojny pracowała gdzieś, gdzie musiała prasować niemieckie koszule. Zamiast skraplania - dziewczyny pluły na nie... Od tego czasu też nienawidziła prasować, więc widocznie wyssałam to z mlekiem matki...
Ja z kolei lubię zmywać!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:57, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Najpierw koszule trzeba było skropić, zawinąc w recznik...torebki plastikowe nie były znane, i po kolku godzinach dopiero prasować. Kołnierzyki ostroznie bo krochmalone, zeby nie pożółcić! Dostałam dobrą szkołę |
Borsaf, szkola rzeczywiscie dobra! Przyznam, ze ja nienawidze prasowania, ale mam bardzo, bardzo wiele ubran ktore prasuje Nawet jeansy, czy bokserki na silownie prasuje, nie mowiac o gorze moich koszul, bluzek, topow, spodnic, spodni, a nawet bielizny nocnej Dlatego zelazko musi byc dobre. No musi i juz. Niewatpliwie waznym jest tez aspekt estetyczny, wiec nie moze byc jakis, tylko JAKIES
Ludzie mowia, ze na ubraniach fajnie jezdzi Tefal No ale ta niezniszczala stopa szafirowa w Braunach tez niczego sobie
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Sob 15:00, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja prasuję tylko kiedy naprawdę muszę, do tej pory nie trafiłam jeszcze na żelazko, z którego byłabym zadowolona, więc zajmę się bardziej mnie interesującą kwestią: Wind, co zrobiłaś ze swoim starym żelazkiem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:20, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
asher napisał: | Wind, co zrobiłaś ze swoim starym żelazkiem? |
Ty NIE chcesz wiedziec , a ja NIE chce o tym mowic To zbyt bolesne
Mam juz nastepce Braun z szafirowa stopa, ze strazakiem, protectorem tkanin, przednim wyrzutem pary, prasowaniem w pionie i jakies tam inne wodotryski No i jest ladne, co wyjatkowo wazne
Aaaaa zapomnialabym ... calkiem fajnie sie nim prasuje, o ile czynnosci prasowania moze byc fajna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|