Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Czw 14:24, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | [400g maki (i tu nastepuje taka wariacja, ktorej nigdy nie pamietam np. 200 g razowej + 200g orkiszowej, albo 100 razowej + 250 pelnoziarnistej + 50 otrebow orkiszowych, albo cokolwiek innego co wpadnie mi w rece )
220 - 300g zakwasu zytniego
60 - 100g dodatkow wg uznania
|
A ja się pogubiłam w mąkach i niech mi ktoś wytłumaczy jaka różnica między razową a pełnoziarnistą, zawsze myślalam, że to jest to samo
Ja zrobiłam chlebek z gotowej mieszanki - taką Adam kupił, więc nie chciałam aby się zmarnowało.
Był pyszny - razowiec, nazwy zapomniłam ale chyba chłopski
Przyniosłam do pracy, już sa następni amatorzy maszyn
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
madziasto4
Weteran
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 14:53, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A ja to moje niewyrośnięte ciasto z wczoraj zostawiłam w diabły w końcu w maszynie na noc, włączyłam rano na pieczenie, no bo nie wyrzucę, szkoda mi było, i kurcze, ku mojemu zdziwieniu wyszedł całkiem dobry
O taki cudak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 15:47, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wind i Magicnesca, a ja nie znam innego sposobu na wypiek chleba w maszynie, na zakwasie... tego programu do razowych też próbowałam... miałam 5 prób i dopiero kolejna, z podziałem pieczenia, wyszła... najpierw program 6, potem 12 a pomiędzy nimi chwilka przerwy (dosyć długa )...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:28, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciłam do domu z Bomi z mąką żytnią. Wykupiłam wszystką, jaka była
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:03, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
INA napisał: | Wind napisał: | [400g maki (i tu nastepuje taka wariacja, ktorej nigdy nie pamietam np. 200 g razowej + 200g orkiszowej, albo 100 razowej + 250 pelnoziarnistej + 50 otrebow orkiszowych, albo cokolwiek innego co wpadnie mi w rece )
220 - 300g zakwasu zytniego
60 - 100g dodatkow wg uznania
|
A ja się pogubiłam w mąkach i niech mi ktoś wytłumaczy jaka różnica między razową a pełnoziarnistą, zawsze myślalam, że to jest to samo
|
Ineczko dobrze kombinujesz! To jest dokladnie to samo, ale ja juz uleglam swoim skrotom myslowym w ktorych razowa dla mnie to typ 2000, a pelnoziarnista nazywam typ 1850 Oczywiscie poprawnie jest ze maka razowa i pelnoziarnista to to samo, czyli typ 2000.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42103
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 18:12, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
madziasto4 napisał: | O taki cudak
|
Najważniejsze, że smakuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 19:49, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Magicnesca napisał: | jovanna napisał: |
Chlebek ustawilam na program 6 czyli wyrabianie a potem stal sobie 2 h i rosl i dopiero wtedy wlaczylam program do pieczenia 12...
|
nie rozumiem dlaczego nie ustawisz na program 1 ( pieczenie chleba ) i nie pieczesz od razu tylko wyłaczasz? !!!!!! po co !!!
Ustaw na pieczenie chleba na 1 i nie wyłaczaj ona sama wszystko robi !!!!!
program 6 to ja np uzywam do wyrabiania ciasta na pizze czy rogaliczki ,ale wtedy pieke potem w piekarniku , a chleb wlaczam na 1 i wyciągam aż sama skończy pieczenie !!!
Mysle ,że po prostu nie ustawiasz odpowiedniego programu . |
Pieklam na programie 3 kolejny na programie 1 i za kazdym razem mialam super zakalec chociaz za 2 razem dopiekalam 2 razy i jako tako dalo sie go zjesc ten na programie 6 odczekany 2h az sobie urosnie i dopieczony programiem 12 wyszedl mi najlepszy....
A proporcje maki przynajmniej za pierwszym razem dawalam na chleb na zakwasie z maszyny i mi wyszla karma dla kaczek...
Na razie zawiesilam pieczenie chleba z przyczyn prozaicznych...
Poza tym czy Wam tez w domu czuc ta lidlowska maszyna zamiast chlebkiem ?
Bo mi sie miesza zapach maszyny z zapachem chleba i nie jest to zbyt ciekawa won... Malo apetyczna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Czw 20:15, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
I tak będziesz musiała piec... Im zakwas będzie mocniejszy tym to oczekiwanie będzie krótsze. Jeśli dwie godzinki nie starcza na wyrośnięcie to odczekaj więcej...
Ja ostatnio przy buzującym zakwasie czekalam tylko godzinkę więcej... Pierwszy raz jak jeszcze się nie ocknął z 5 godzin... Po prostu olałam i poszłam spać i rano włączylam wypiekanie.
Niestety wczoraj dłużej musiałam czekać na zakwas i nie chciało mi się już robić z przerwami bo zależało mi na śnie i zrobilam jednym ciągiem...
I mam piękny wzorcowy zakalec ... A ile się namęczylam, żeby mieszadla wyjąć...
Co do zapachu maszyny to niedługo zniknie....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:36, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kurcze, miałam zamiar dzisiaj upiec pierwszy żytni na zakwasie, ale widzę, że to nie taka prosta sprawa
Chciałabym, aby Gosia na drogę mogła sobie zrobić kanapki z dobrego chlebka, ale jeśli mam ryzykować zakalec, to może pierwszą próbę na zakwasie odłożę sobie troszkę w czasie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 22:29, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli używam zakwasu regularnie, to chleb mi wyrasta elegancko czy żytni czy pszenny czy mieszany. Raz żytni chleb chciał mi nawet z maszyny wyleźć. Jeśli natomiast zostawiam zakwas na dłużęj (jakiś wyjazd czy coś), to pierwszy wypiek jest zwykle średnio udany. Oczywiście zawsze przed użyciem po wyciągnęciu z lodówki ożywiam go przez dodanie wody i mąki.
Piekę używając programu na zwykły chleb ( u mnie 3,5 godziny) lub z pełnego przemiału (róznica jest taka, że dodatkowo przez kwadrans składniki są wygrzewane przed mieszaniem).
A i maszynę mam Zelmera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:33, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ali, chleb na zakwasie to doprawdy prosta sprawa Musisz miec tylko pracowity zakwas, dobre proporcje maki i plynow, oraz odpowiedni program wyrabiania i wypieku. Wtedy nie ma prawa sie nie udac!
Chleb na zakwasie z dobrych, pelnoziarnistych albo razowych mak nigdy nie bedzie lekkim papmpuchem . To chleb "ciezki" z drobnymi ale gestymi dziurkami, syty, aromatyczny, wilgotny i dlugo zachowujacy swiezosc
Kupujac maki pelnoziarniste warto zastanowic sie jaki chleb lubimy. Czy taki "szorstki" i tresciwy, wtedy mozemy wybierac maki grubo mielone, czy chleby delikatniesze i wtedy wybierajmy maki pelnoziarniste ale o przemiale srednim lub mialkim. W pierwszym przypadku ciasto wymaga mniejszej ilosci plynow (maka jest mniej chlonna), a w drugim wiekszej Ot ... proste
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pią 8:30, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | INA napisał: | Wind napisał: | [400g maki (i tu nastepuje taka wariacja, ktorej nigdy nie pamietam np. 200 g razowej + 200g orkiszowej, albo 100 razowej + 250 pelnoziarnistej + 50 otrebow orkiszowych, albo cokolwiek innego co wpadnie mi w rece )
220 - 300g zakwasu zytniego
60 - 100g dodatkow wg uznania
|
A ja się pogubiłam w mąkach i niech mi ktoś wytłumaczy jaka różnica między razową a pełnoziarnistą, zawsze myślalam, że to jest to samo
|
Ineczko dobrze kombinujesz! To jest dokladnie to samo, ale ja juz uleglam swoim skrotom myslowym w ktorych razowa dla mnie to typ 2000, a pelnoziarnista nazywam typ 1850 Oczywiscie poprawnie jest ze maka razowa i pelnoziarnista to to samo, czyli typ 2000. |
acha
no a typ 1850 to nie graham
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 8:33, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No aktywny zakwas to podstawa. Ja przedwczoraj pieklam 2 chleby dziennie...
Pierwszy ładny ale z godzinnym rośnięciem na zakwasie silnym i bardzo aktywnym z godzinną przerwą. Pez przerwy też by wyszedł wtedy pewnie ale nie był tak ladnie wyrośnięty jak po przerwie.
Drugi na zakwasie na oko mniej aktywnym niż ten pierwszy i pieczony jak leci.. Zakalec jak talala...
Nie ma bata zakwas musi być silny. Pierwszy chleb jak piekłam to widać było, że zakwas jeszcze dobrze się nie czuje w nowym domku... I wyrósł na piękny bochenek dopiero po wielu godzinach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Pią 8:47, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli piekę na zakwasie i mam mokre produkty ( oliwki....itd) , albo zakwas mniej "buzuje" tp dodaję odrobine drodży i po kłopocie i bez czekania czy wyjdzie zakalec czy nie
Ale każdy piecze jak mu wygodnie i jak lubi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 8:59, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No ja żałowałam, że nie dodałam drożdży.... Chyba liczyłam na cud...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|