Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 17:59, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
goranik napisał: | ja teraz juz nie mam dywanow. |
Ja też, ja też!
Zwinęłam dywany dzień przed wprowadzeniem się nowego lokatora /Milusi /, żeby pies na nie nie sikał. Potem stwierdziłam, że bez dywanów jest też dobrze i już tak zostało
Teraz jak szybko się przemieszczam to kłaki "biegną" za mną - wystarczy się po nie schylić i wyrzucić
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Pon 18:43, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ravena napisał: | [Teraz jak szybko się przemieszczam to kłaki "biegną" za mną - wystarczy się po nie schylić i wyrzucić |
dokladnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 18:51, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
asher napisał: | Mój dywan jest wyjątkowo asertywny, pudlówce też się oparł, metalowemu zgrzebłu w postaci blaszki z wyciętymi trójkatnymi ząbkami również... Kiedyś przed odkurzaniem zbierałam kłaki zwilżonymi palcami, i to się super sprawdzało, ale... istniało ryzyko że niedługo zetrę sobie linie papilarne Dlatego teraz zasuwam na kolanach z rurą. Metoda w sumie niezła, tylko w kręgosłupie potem trochę łupie
Psy niestety do odkurzania bezpośredniego nie są przyzwyczajone... |
Poprzednim psem w mojej rodzinie był ON-ek długowłosy - piękne psisko z pięknym futrem, nie do opanowania na dywanie. Moja siostrzenica wymyśliła i z powodzeniem stosowała metodę, którą nazywała "najkowaniem" dywanu - od fimy obuwniczej "Nike". Chodzi o to, żeby założyć buty w typie tenisówek na miękkiej gumowej podeszwie i szurać nowami po dywanie wzorem kury grzebiącej pazurem - zbierać kłaki trąc gumowymi podeszwami o dywan. Działało znakomicie. Potem tylko odkurzenie piachu, ale to już pikuś kiedy dywan nie ma na sobie futra. Polecam. Tylko buty muszą mieć odpowiednio miękką gumę na podeszwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 19:30, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Moja siostrzenica wymyśliła i z powodzeniem stosowała metodę, którą nazywała "najkowaniem" dywanu - od fimy obuwniczej "Nike". Chodzi o to, żeby założyć buty w typie tenisówek na miękkiej gumowej podeszwie i szurać nowami po dywanie wzorem kury grzebiącej pazurem - zbierać kłaki trąc gumowymi podeszwami o dywan. Działało znakomicie. |
Potrzeba MATKĄ wynalazków! Świetna metoda!
|
|
Powrót do góry |
|
|
LidiaKupisek
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 21:42, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Próbowałam z tym "odkurzaniem"futerek,ale zdecydowanie mi nie poszło.Amusia z dzikim jazgotem uciekła pod sofę,a Cyma i tak zawsze atakuje odkurzacz,więc nie miałam żadnych szans...Wracam do codziennego zamiatania podłóg miękką szczotką [tak,żeby pozbierać podszerstek!]
Ostatnio zmieniony przez LidiaKupisek dnia Śro 21:42, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
elzbieta brycht
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lodz
|
Wysłany: Śro 22:28, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jest jeszcze inna metoda......Pola Raksa powiedziala kiedys,,kurz jest po to,zeby lezal" Wystarczy slowo,, kurz" zastapic okresleniem aktualnie denerwujacego nas brudu np ,,siersc",albo inne i juz.......prawda jak czysciutko ? i JEST CZAS NA WSZYSTKO pozdrawiam ebe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 23:00, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
elzbieta brycht napisał: | Jest jeszcze inna metoda......Pola Raksa powiedziala kiedys,,kurz jest po to,zeby lezal" Wystarczy slowo,, kurz" zastapic okresleniem aktualnie denerwujacego nas brudu np ,,siersc",albo inne i juz.......prawda jak czysciutko ? i JEST CZAS NA WSZYSTKO pozdrawiam ebe. |
Ja stosuję tę metodę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 23:15, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Może odbiegne od dywanowego tematu ale podziele sie z Wami "odkryciem".
Otóż...zawsze przechodziłam obojetnie obok tabletek do WC poniewaz nie lubie tej niebieskiej wody, ktora mi kiedys spłuczke popsuła. Niedawno córka mi taka tabletke przywiola do wypróbowania...więc ja stara historie zaczynam, a ona na to, że to sa tabletki do środka, na dół, a nie do spłuczki.
Rewelacja!!! Wpuszczam tabletę, odczekam pół godziny, zamerdam szczotą i po spłukaniu kibelek bielusieńki!!!
Dotychczas zawsze wyciągałam wodę plastikowym kubeczkiem i potem szorowalam z octem, czy jakims innym odkamieniaczem. Syfialo przy okazji bo wody nie było i do tego odkamieniacz tez syfiał.
Teraz bez roboty, wylewania...samo sie robi!
Te, ktore ja mam tabletki to W5 w Lidlu kupione ale myslę, że innej firmy też są tylko ja nigdy nie czytałam do końca zakładając od razu, ze to do spluczki.
Okazalo sie, że juz 4 osoby znajome tez o tym nie wiedziały więc dlatego sie dzielę wynalazkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 23:23, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedno "odkrycie"
To dla tych wszystkich, którzy maja twarda wodę w rurach.
Syn założył mi specjalny filtr do przalki. Nie znam firmy bo opakowanie wyrzucił. Jest to filtr, który zakłada się na kurek, zawór z rury od wody, z góry, a z dołu filtra podłącza się wąż od pralki, czyli woda do pralki biegnie przez to urządzenie. Pranie jest czyste, miekkie, mniej proszku potrzebuje i mniej Lenora daję. Podobno wystarcza na pół roku przy normalnej częstotliwosci prania.
Kardusiu, jeżeli macie "brzydka" wodę to pomyśl, dla Cesarzówny sie przyda...pieluszki będa mięciutkie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 13:06, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf - dziękuję - dobra rada... . Myślimy już o filtrze na głównym ujęciu wody, bo jednak jest potrzebny. Do celów spożywczych używamy dzbanka BRITA Maxtra - ale filtry są dość drogie...niestety .
Janeczko - te tablety do WC też stosuję. Fajne są . A ja ostatnio sprawdziłam fajny płyn do mycia szyb - w Rossmanie -"Domol". Niedrogi i naprawdę świetnie - szybko i bez smug myje szybki.
Do podmiatania podłóg - gdy nie wyciągam odkurzacza- stosuję gumową szczotkę. Fajna jest - bo nie fruwają kurze - dobrze podciąga kurz i sierść. Przydatna przy trymowaniu - gdy kudłów cała masa fruwa po podłodze. I piach (z psich łapek) dobrze się podmiata. A druga szczota to Vileda z wkładką z gąbki. Tysz dobra .
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Czw 13:15, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kardusiu, jaka gumowa szczotka? taka na kiju? z gumowym wlosem czy jak?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 13:24, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Goranik - zaraz pstryknę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 13:30, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | elzbieta brycht napisał: | Jest jeszcze inna metoda......Pola Raksa powiedziala kiedys,,kurz jest po to,zeby lezal" Wystarczy slowo,, kurz" zastapic okresleniem aktualnie denerwujacego nas brudu np ,,siersc",albo inne i juz.......prawda jak czysciutko ? i JEST CZAS NA WSZYSTKO pozdrawiam ebe. |
Ja stosuję tę metodę |
Ja też.
Wyznaję jeszcze jedną złotą myśl : co się wysuszy, to się wykruszy. I zawsze zabijam tym ludzi, którzy na ulicy pytają, czy często kąpię psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 13:45, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Szczotka jest na kiju teleskopowym - dość poręcznym - bo nie za lekkim - i nie za ciężkim. Trzonek wygodny w ręce - znaczy się dobrze wyważony ... Kupiłam ją w Kauflandzie, ale są i podobne - może nawet lepsze w innych marketach. Widziałam fajne w OBI - ale cena znacznie wyższa od mojej.
Za swoją płaciłam z tzw. wyprzedaży ok. 17-18 zł. Przed przeceną kosztowała ok. 38 zł.
Polecam - bo to najlepsze sprzęcicho przy psach... szczególnie jak kudły latają po chałupie lub elektryzujące panelowe kurze. Nawet z dywanu lub wykładziny coś niecoś zbierze. Używam wtedy - gdy reszta rodziny domaga się ciszy poobiedniej lub "nocnej" .
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Czw 13:57, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kardusiu, dziekuje bardzo za fotki!!
super sprzecicho i przemawia do mnie. musze to kupic. bo przy zamiataniu najgorsze sa wlasnie te latajace klaki.
Dzieki!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|