Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LidiaKupisek
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 19:35, 29 Lut 2008 Temat postu: Czysty dom z psem.... |
|
|
Mam tu na myśli sprzątanie mieszkania, w którym pies mieszka razem ze swoimi właścicielami.Wiadomo,żę po pierwsze, trzeba dbać o stan szaty swoich podopiecznych,ale w pewnych okresach włos i podszerstek i tak wypada i fruwa po mieszkaniu.Kocham psy i obecnie mieszkają z nami dwa,a jednocześnie mam ambicję,żeby było naprawdę czysto [taki trochę "bzik zawodowy",jakie się często wśród Służby Zdrowia spotyka].Ludzie czasem pytają jak sobie z tym radzę?Ano nie do końca, bo sprzątam ciągle i nigdy do końca nie jestem zadowolona.Przez całe lata prowadziłam na ten temat najróżniejsze doświadczenia i np.doszłam do wniosku,że standardowy odkurzacz sprawdza się wyłącznie w czyszczeniu dywanów i chodników,a gładkie podłogi [panele,kafelki] lepiej przed myciem delikatnie zamieść miękką szczotką.Napewno macie też swoje różne spostrzeżenia w tej kwestji i będę wdzięczna jeśli się nimi podzielicie,tak,żeby napracować się mniej i nie zbyt często,a efekt był zadawalający.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 20:33, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mój wynalazek to nabłyszczacz zmywarkowy dodawany do płynu do mycia szyb. Potem lśnia pieknie
Bzik zawodowy i nie tylko, z biegiem lat zanika...cos trzeba odpuścić...
Wole na kompie posiedziec niż latac ze scireczka i stale odkurzać, czyścić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LidiaKupisek
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 21:06, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż,mnie trzyma 26lat,to dużo,czy mało?W każdym razie odkąd mam psa.Nabłyszczacz do.. do mycia szyb[spraktykuję na moich lustrach:zaraz!!!]
DZIĘKI
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziomalka
Weteran
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Silesia
|
Wysłany: Pią 22:47, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Wole na kompie posiedziec niż latac ze scireczka i stale odkurzać, czyścić. |
Popieram, aż za bardzo co widać na podłodze
Też Lidka
Ostatnio zmieniony przez Ziomalka dnia Pią 22:48, 29 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 6:51, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam odkurzacz "Tęcza" (spolszczyłam lekko, aby uniknąć kryptoreklamy) i nie znam nic bardziej skutecznego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Sob 11:00, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zapraszam do siebie , każdy poczuje się lepiej (bo gorzej niż w tej chwili u mnie, to już nie może być ). Nie dość, że z osiągnięciem stanu 2 psy + 2 koty w mieszkaniu w bloku stwierdziłam, że szkoda mojego młodego życia na ciągłe sprzątanie, to jeszcze od prawie 3 miesięcy jestem kontuzjowana, co radykalnie ograniczyło moją aktywność fizyczną. Na dzień dzisiejszy, pierwszy lepszy chlewik to salony w porównaniu z moim mieszkankiem, ale powiem Wam szczerze, że jakoś da się przywyknąć .
A odkurzacz "tęcza" własnie odmówił współpracy, a nie przyjmą do go serwisu, jak dowodu własności nie znajdę. Ciekawe, gdziem go schowała te 15 lat temu?
Ostatnio zmieniony przez Mokka dnia Sob 11:02, 01 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 12:39, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mam w domu genialne kafle: rudo-brązowe ze żłobieniami i czarnymi nieregularnymi plamami. Wybrane pod kątem piękna dopiero na co dzień okazały się idealne. Nawet jak nie zdążę odkurzyć i umyć i tak nie widać
Czyste - brudne - wyglądają tak samo.
Fakt, że mam w domu tylko cztery małe łapki, które nie gubią włosa pomaga mi w utrzymaniu względnej czystości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LidiaKupisek
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 17:28, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mam zamiar przede wszystkim bronić tezy:posiadanie psa wcale nie wyklucza utrzymania należytej czystości w mieszkaniu.Czy z psem, czy bez psa sprzątać trzeba ,należy tylko szukać sposobów,żeby tę czynność maxymalnie sobie ułatwić.Takich właśnie możliwości poszukuję.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
KRETA
Weteran
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 23:28, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ravena napisał: | Mam w domu genialne kafle: rudo-brązowe ze żłobieniami i czarnymi nieregularnymi plamami. Wybrane pod kątem piękna dopiero na co dzień okazały się idealne. Nawet jak nie zdążę odkurzyć i umyć i tak nie widać
Czyste - brudne - wyglądają tak samo.
Fakt, że mam w domu tylko cztery małe łapki, które nie gubią włosa pomaga mi w utrzymaniu względnej czystości. | To jest właśnie super sposób na czystośc w " zapsionym Domu" - maskowanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Pon 6:49, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pytanie może głupie, bo na sprzataniu znam się tak, jak na gotowaniu, czyli wcale
Czy te magiczne urządzenia - turboszczotki - to mają jakieś modele? A jesli tak, to czy możecie polecić coś skutecznego, co współpracuje z nienajnowszym zelmerem (modelu nie pamiętam, ale mogę sprawdzić w razie czego)?
Bo kiedyś sobie turboszczotkę zakupiłam, zelmera przerobiłam, żeby toto działało, a... dywan i tak odkurzam jak wcześniej - na kolanach, samą rurą, bo burkowe kłaki trzymają się go, jak przylepione Szczotkę sprezentowałam rodzicom, więc nawet nie wiem jaka to była...
Oczywiście dopuszczam myśl, że może nie w turboszczotce był problem, a w niemocy odkurzacza, ale co mi szkodzi zapytać? W końcu się nie znam
ps. Mokka, zapraszam do siebie, zapewniam, że twoje mieszkanie wyda ci się czyste Ale tak za parę dni, bo wczoraj własnie trochę chałupę ogarnęłam. Długo to ogarnięcie nie potrwa
Ostatnio zmieniony przez asher dnia Pon 6:51, 10 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 10:27, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
asher napisał: |
Czy te magiczne urządzenia - turboszczotki - to mają jakieś modele? A jesli tak, to czy możecie polecić coś skutecznego, co współpracuje z nienajnowszym zelmerem (modelu nie pamiętam, ale mogę sprawdzić w razie czego)?
|
Dostaliśmy turboszczotkę w komplecie do nowego zelmera, ale nie podłącza się jej osobno do prądu, tylko obraca się wałek siłą ciągu powietrza. I mówiąc szczerze - zbiera kudły moich trzech zwierzy elegancko. (Choć ja maniaczką sprzątania nie jestem, może tylko dla mnie jest czysto )
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Pon 12:16, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ja teraz juz nie mam dywanow..uznalam, ze przy psach i kotach sa one jedynie strata czasu i siedliskiem brudu;) ale kiedys jak mialam to bardzo dobrze mi sie sprawdzala stara szczotka, tzw, pudlowka, do czesania psa. taka bez kulek na koncu i dosc twarda i gesta. elegancko wybierala wlosy z dywanu, a pozniej odkurzaczem zajmowalo mi to tylko chwile.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 12:54, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dlatego kocham teriery szorskowlose i pudle....nie kłaczą.
Koleżanka ma ONka i....przyzwyczaiła go do odkurzania futra odkurzaczem!
Zawszeć to mniej kłaków na dywanie.
Ja mam dwie koty, które własnie gubia kłak i mimo, ze je wyczesuję, kłaki WSZEDZIE lataja brrrrrr. Nawet nie mozna pogłaskac, zeby kilku kłaków w powietrze nie puścić! Do odkurzacza jeszcze koty nie podłączyłam, są półdzikie więc chyba bym w szramy była
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Pon 17:07, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mój dywan jest wyjątkowo asertywny, pudlówce też się oparł, metalowemu zgrzebłu w postaci blaszki z wyciętymi trójkatnymi ząbkami również... Kiedyś przed odkurzaniem zbierałam kłaki zwilżonymi palcami, i to się super sprawdzało, ale... istniało ryzyko że niedługo zetrę sobie linie papilarne Dlatego teraz zasuwam na kolanach z rurą. Metoda w sumie niezła, tylko w kręgosłupie potem trochę łupie
Psy niestety do odkurzania bezpośredniego nie są przyzwyczajone...
Ostatnio zmieniony przez asher dnia Pon 17:08, 10 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pon 17:51, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
szorstkowłose psy to cud natury- powtarzam to dwa razy w roku jak nasza mała kundlica (10 kg) zmienia intensywnie włoski... z dwóch dużych szorstkich charcic i małej australijki nie ma przez cały rok tylu kłaków co z jednej którkowłosej kundlicy przez parę dni
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|