Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42060
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 10:04, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
My niezjedzony od razu chlebek, po ostygnięciu mrozimy. Rozmrożony jest tak samo smaczny jak świeży
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
vigor
Weteran
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany: Pią 10:10, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
za cenne wskazówki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 10:16, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | My niezjedzony od razu chlebek, po ostygnięciu mrozimy. Rozmrożony jest tak samo smaczny jak świeży |
u nas to nie przejdzie Bo wieksza radoche mamy z wachania a nie ze smakowania Nie ma to jak budzenie przy milej muzyce i tym aromacie dochodzacym z kuchni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Sob 11:46, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
a ja podaję wypróbowany przepis na chlebek który bardzo mi smakował
Chleb pszenny razowy
woda 330 ml
sól 1 i 1/2 łyżeczki
miód 1 łyżka
olej 1 łyżka
mąka pszenna (typ 550) 100 g
mąka pszenna razowa 300 g ( ja dałam pełnoziarnistą pszenna , bo tej nie miałam na stanie )
mąka żytnia razowa 100 g
drożdże 1/2 łyżki
oczywiście pieczony w maszynce
Ostatnio zmieniony przez Magicnesca dnia Sob 12:55, 05 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Nie 8:50, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
następny chlebek
Jogurtowy chleb pełnoziarnisty
woda 200 ml
jogurt 130 ml
sól 1 i 1/2 łyżeczki
cukier 1 łyżka
mąka pszenna (typ 550) 200 g
mąka pszenna razowa 200 g
Mąka żytnia razowa 100 g
drożdże 1/2 łyżki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 17:58, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pożerając wzrokiem chlebki samorobne proszę o przepis na indyka.
Chcę zrobić pieczoną indyczkę - w całości. Pierwszy raz samodzielnie. Potrzebuję dokładny przepis na udanego ptaka.
Instrukcja jak dla 6-latka wskazana.
Prrroszę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 18:41, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Indyczkę rozmrozić, oczyścic z ewentualnych resztek pierza, umyć z zewnatrz i w srodku. Natrzeć solą też z zewnatrz i w srodku. Włożyć do naczynia czy brytfanny o wielkości pasującej do indyczki. Dodać masła (ok pół paczki jak indyczka duża, do mniejszej troche mniej), podlać niewielką iloscią wody. Wstawic do piekarnika. Nastawic piekarnik na 180 stopni. Początkowo piec przykrytą. Jak naczynie bez pokrywy, to osłonić folią aluminiową. Po godzinie do półtorej odkryć ptaka i piec dalej, polewając co pewien czas tym co się zbiera na dole naczynia. Piec do miękkości (mała w sumie tak dwie godziny do dwóch i pół, dużej lepiej dac w sumie trzy godziny).
Co podac do indyczki, to ja tu już kiedyś podawałam.
Indyczka ma tę zaletę, że w sumie piecze się sama, nie wymaga jakiś przypraw, bo sama z siebie ma specyficzny smak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 18:58, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Sirion - dziękuję bardzo
|
|
Powrót do góry |
|
|
hana
Gość
|
Wysłany: Nie 19:48, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
mój Tata to nasoloną indyczkę trzyma conajmniej noc na balkonie; pieczenie-ok 1 godz. na kg wagi, w temp. ok 150* pod folią aluminiową, pod koniec , czyt. jak patyczek czy długi widelec lekko"'wchodzi" , to termoobieg żeby się zrumieniła
jako dodatek borówki z gruszkami
Ostatnio zmieniony przez hana dnia Nie 19:51, 06 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 19:58, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Halinko - Tobie też dziękuję Już naniosłam zapiski na kartkę w zeszycie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:07, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Sirion, a czy duza czesc (np. piersi) takiej indyczki nie sa suche? Przyznam, ze do grillowania, gotowania czy drobiowego bigosu kupujemy tylko indycze podudzia albo indyczy udziec. Obdzieram je ze skory, wykrawamy ewentualny tluszczyk i tak albo zapiekam, albo grilluje, albo gotuje, aby dalej cos z tym zrobic (bigosik, galaretke, tortillki).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Pon 20:56, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
to powiększa się nasze grono "maszynistów" to wstawiam następny przepis chlebka. A jest rewelacyjny pychota .
Chleb pszenno-żytni na piwie
składniki
2 szklanki maki pszennej tortowej ( ja w trakcie mieszania trochę jeszcze dosypałam , bo było trochę za luźne)
1 szklanka maki żytniej razowej
1 szklanka mąki pszennej razowej
1 szklanka wrzącej wody
1 szklanka ciemnego piwa ( ja dałam karmi classic)
1 łyżki miodu
4 dag drożdży
1 łyżka soli
sposób przygotowania
Jeśli miód jest gęsty należy go stopić. Woda może być zimna ja dałam wrżątek. Włożyć wszystkie składniki do maszyny. Program Normal (3,5 godz.)- u mnie program 1 .
|
|
Powrót do góry |
|
|
maddy
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 23:12, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Magicnesca a w piekarniku w jakiej temperaturze i ile to piec?
ja uwielbiam taki wlasny chlebek i czasem robie, jak mi sie przypomni, ale raczej takie zwyczajne, za to hitem dla mnie jest chleb z maki razowej z bazylia i czosnkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
hana
Gość
|
Wysłany: Pon 23:46, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
jeszcze indyczka- trzeba co jakiś czas polewać sosikiem spływającym żeby nie było s u c h e ( dzięki Wind za pytanko, przypomniałam sobie co Tata mówił)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto 10:35, 08 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wind, toteż pisałam, że od momentu, gdy odkrywamy indyczkę, trzeba ją co pewien czas polewać tym, co się na dole naczynia zbiera. W sumie indyczka mniejsza jest smaczniejsza od dużej.
Zapomniałam o jednym. Jak kto umie (ja nie ), to mozna przed pieczeniem usunąć te skostniałe sciegna z nóg. Podobno łatwo sie to robi, ale ja nie umiem ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|