Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:15, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Sirion napisał: | Ja podałam kawę na końcu, bo czasem dzielę gotowy krem na części i każdą przyprawiam inaczej. | Ja też, ale ja alkohol też dodaję na końcu.
Generalnie, ja ucieram masło z cukrem, potem dodaję żółtka, a na końcu "smaki", w tym alkohol. Najczęściej chyba robię krem pomarańczowy, z dodatkiem Grand Marinier, czasem czekoladowy z dodatkiem roztopionej czekolady, no i kawowy, z dodatkiem kawy rozpuszczonej w alkoholu jakimś.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Śro 11:16, 20 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:39, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie, mam pytanie do naszych kucharek: na czym "polega" mąka krupczatka? Tylko nie piszcie mi, że jest do kruchego ciasta, bo tyle to ja wiem - mnie chodzi o to, żeby ktoś mi wytłumaczył, dlaczego. Czym krupczatka różni się od nie-krupczatki tego samego typu (czyli 500)? A szerzej, jaka jest różnica pomiędzy mąką typu 500 krupczatką, wrocławską, poznańską, itp.? Myślę o tym, żeby napisać do producenta takich mąk i zapytać...
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pią 11:29, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:00, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
to juz Babcia mi w dziecinstwie wytlumaczyla, wiec napisze Krupczatka jest z grubszego przemialu i dlatego daje twardsze ciasto i nie nadaje sie np. do biszkoptu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:15, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | to juz Babcia mi w dziecinstwie wytlumaczyla, wiec napisze Krupczatka jest z grubszego przemialu i dlatego daje twardsze ciasto i nie nadaje sie np. do biszkoptu. | OK, a jak to się ma do makaronów, do których też ponoć krupczatka jest najlepsza? I jeszcze dalej - jaka różnica pomiędzy poznańską a wrocławską, poza tym że drobniejsze od krupczatki?
To co ja wiem, to że istotną właściwością mąki jest zawartość białka. Im więcej białka (glutenów), tym bardziej kleiste ciasto z tej mąki jest. Na biszkopty chcemy mało białka w mące, żeby ciasto było leciutkie, a np. na chleb - więcej. Ale bardzo niewiele mąk podaje na opakowaniu zawartość białka. I nie wiem, czy to coś ma wspólnego z krupczatką, wrocławską, czy poznańska...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:16, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A, i jeszcze - istotny w mące jest też rodzaj pszenicy. Mąka z zimowej przenicy daje twardsze ciasto, a z letniej - miększe. Ale znów, nie wiem jak to się ma, ani czy w ogóle się ma, do wrocławskich, poznańskich, czy krupczatek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:18, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
moze tak bedzie latwiej
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu roznice miedzy np. poznanska a wroclawska
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:26, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: |
a tu roznice miedzy np. poznanska a wroclawska
[link widoczny dla zalogowanych] | Wind, dzięki, bardzo fajny link, ale ja to już widziałam i niestety nie ma tam opisanej różnicy pomiędzy mąką poznańską a wrocławską, poza tym, że jedna jest ponoć co ciast drożdżowych, a druga na pierogi. Ja chciałabym wiedzieć, czym konkretnie się różnią, a nie do czego mają służyć.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pią 17:27, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:21, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire, dla pelnego ogladu sytuacji musze dodac, ze jest jeszcze maka Szymanowska
A tak powaznie, to doczytalam dosc enigmatyczne stwierdzenia, ze poznanska od wroclawskiej roznia sie wielkoscia przemialu i kalorycznoscia. Ze strony, ktora wczesniej podalam wynika, ze tez zawartoscia bialka, ale bardzo minimalnie ...
Moze wiec z tym nazewnictwem to troche taki zabieg marketingowy
Skrobnij moze jakich cech szukasz w mace, to cos podpowiemy ktora lepsza. Jesli poszukujesz duzej zawartosci bialka, to orkiszowa bedzie najlepszym wyborem. Jesli natomiast chcesz wyelimonowac gluten to moze po drodze bedzie Ci z maka kukurydziana, grochowa czy gryczana, chociaz ja z nich niczego dobrego nie uczynilam. Kiedys porwalam sie na chleb kukurydziany i wole o tym wypadku nie pamietac
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 18:28, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
gryczana najlepsza na prawdziwe rosyjskie bliny uczta godna carów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:38, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | gryczana najlepsza na prawdziwe rosyjskie bliny uczta godna carów |
no wiesz te z kawiorem to jak dla mnie nawet bez maki moga byc i tak bedzie uczta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią 19:05, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wind już podała w tym linku, że cyfra np 500 okresla ilość popiołu czyli stopien oczyszczenia maki. Jak dla mnie w praktyce, to nie widze różnicy pomiedzy mąką wrocławską a poznańska z punktu widzenia uzytkowego w kuchni. Dla mnie to mąki ogólnoużytkowe. Mąka szymanowska to nazwa firmowa mąk z młynu w Szymanowie (i może być typu tortowe, poznańskiej, krupczatki, co jest mniejszymi literkami napisane pod nazwą firmową i podkreslone zmienną kolorystyką napisów). Jest też kasza manna szymanowska. Ja używam najczęściej szymanowskiej, bo jest bardzo dobrej jakości. Kiedyś to był podobno najczystszy młyn w Polsce. Niektóre młyny wprowadzaja mąki pod nazwami fantazyjnymi typu mąka Babuni.
To z jakiej pszenicy jest mąka, to u nas ci nikt nie napisze, bo chyba jest to mieszanka rozmaitych odmian. Na pewno nie ma u nas mąki z pszenicy "durum", jaką uzywają Włosi na makarony, bo dla niej u nas na zimno. Praktycznie taką makę można dostać w sklepach typu Alma. Importowana pszenica durum, jest zuzywana w wytwórniach makaronu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:16, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: |
A tak powaznie, to doczytalam dosc enigmatyczne stwierdzenia, ze poznanska od wroclawskiej roznia sie wielkoscia przemialu i kalorycznoscia. Ze strony, ktora wczesniej podalam wynika, ze tez zawartoscia bialka, ale bardzo minimalnie ...
Moze wiec z tym nazewnictwem to troche taki zabieg marketingowy | Więc właśnie zamierzam napisać do producenta obydwu gatunków i zapytać o różnicę...
Wind napisał: | Skrobnij moze jakich cech szukasz w mace, to cos podpowiemy ktora lepsza. | Ja bardziej po prostu chcę rozumieć różnicę... Generalnie nie mam problemów z mąką, a ciasto kruche o dziwo wychodzi mi tak samo dobre z krupczatki, jak i z poznańskiej...
Wind napisał: | Jesli natomiast chcesz wyelimonowac gluten to moze po drodze bedzie Ci z maka kukurydziana, grochowa czy gryczana, chociaz ja z nich niczego dobrego nie uczynilam. | Ja mąkę kukurydziną używam do panierowania smażonej ryby i muszę powiedzieć, że smakuje mi ogromnie... Wpadłam na to przypadkiem i robię nieczęsto, bo rzadko smażę, ale jak juz smażę, to właśnie rybę obtoczoną w mąkę kukurydzianą z ziołami przeróżnymi.
Wind napisał: | Kiedys porwalam sie na chleb kukurydziany i wole o tym wypadku nie pamietac | Hmmm... W USA jest coś, co nazywa się "corn bread", ale to coś nijak nie przypomina chleba i używa się do niego nie miałką mąkę kukurydzianą, tylko grubiej zmielone "corn meal" (ale nie tak grubo, jak na polentę). Corn bread to pewnie nabyty smak , ale ja lubię, a szczególnie dobrze wychodzi z niego farsz do drobiu.
Ale się rozpisałam...
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pią 19:19, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:30, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Sirion, tak wiem, ze te 500 czy 450 to ilosc popiolu
Z maki wlasciwie robie tylko drozdzowki i chleb. Bardzo rzadko ciasto kruche, biszkopt, czy inne frykasy
Szukam mak najmniej oczyszczonych, bez ulepszaczy, ale to pod katem chleba. Jak dla mnie musi byc "ciezki", ciemny i pelen ziaren
Flaire, kukurydziana do panierki??? No dobra, sprobuje, bo przyznam ze duzo mi jej jeszcze zostalo, a nie wiem jak zagospodarowac. Chleb na kukurydzianej wyszedl gliniasty i zakalcowaty Wczytywalam sie w rozne przepisy, ale nic sensownego z tego nie wyszlo ... W piekarni na bazarku przy Wawozowej (jednej z moich ulubionych) kupuje "bulki kukurydziane", ale nie musze mowic ze nijak sie maja do tych moich
BTW mak, drozdzowke robie zawsze na mace tortowej Diamant 400. Nigdy nie robilam na wroclawskiej, ciekawe czy bylaby lepsza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 19:45, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Magnitudo napisał: | gryczana najlepsza na prawdziwe rosyjskie bliny uczta godna carów |
no wiesz te z kawiorem to jak dla mnie nawet bez maki moga byc i tak bedzie uczta |
tu nie o kawior chodzi bo ten można tylko z szampanem
bliny gryczane z pyszną kwaśną śmietaną do tego oczywiście wg upodobania : domowa konfitura np z czarnej porzeczki, kawior (oczywiście ten z bieługi ), śledzie solone, albo wędzony łosoś
ja najbardziej lubię tę ostatnią i pierwszą wersję
pyszne są też bliny białoruskie na zsiadłym mleku i białej mące, no ale te na gryczanej to poezja (byle nie w knajpie, nawet tej najlepszej )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią 20:58, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja kiedyś robiłam kluski kładzione na mieszance pół na pół mąka pszenna i gryczana. Mnie bardzo smakowały, mężowi też, ale dziecko kręciło nosem.
Z kukurydzianej maki ciężko się piecze chleby i bułki typu do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, bo ta mąka nie zawiera glutenu. Miałam w pracy kumpla z dwójką córek na diecie bezglutenowej, to się naumiałam.
Ostatnio zmieniony przez Sirion dnia Pią 20:58, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|