Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:32, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Na imprezie karnawałowej obiecałam wstawić mój przepis na faworki (a Kliwia obiecała wstawić na pączki, które były rewelacyjne!) Dodatkowo obiecałam minio przepis na sałatkę kapuścianą, a zach - na smażony ryż. Więc mam w kuchence spore zaległości, ale jako że tłusty czwartek już jutro, zaczynam od faworków.
Do odmierzania, ja używam amerykańskich miarek objętości, które tam się nazywają "measuring cups" i "measuring spoons". Jeden taki "cup" - szklanka - to dokładnie 236 ml... Jedna "łyżka stołowa" to 15 ml, a jedna łyżeczka od herbaty to 5 ml. coztego śmiała się ze mnie, jak wszystko dokładnie odmierzałam, ale ja tak właśnie gotuję i rezultat jest taki, że zawsze mi wychodzi, nigdy nie mam tak, że muszę użyć mniej czy więcej mąki, nawet różnice w mąkach wydają się nie mieć znaczenia... Więc podaję tak jak robię, a potem kazdy może sobie zmienić na swoje potrzeby .
Do robota wrzucam 2 miarki mąki i szczyptę soli i mieszam. Potem dodaję 5 żółtek (jaja kat. L), łyżkę stołową masła, dwie łyżki stołowe śmietany (18%), i jedną łyżkę stołową spirytusu. Wszystko mieszam robotem aż jest jednolite. Robi się z tego coś, co ma strukturę ugotowanej na sypko kaszy. Wyrzucam to na blat i zgniatam w kulkę (ta "kaszka" jest dosyć lepka, więc taka kulka formuje się bardzo łatwo). Do tego momentu spędziłam na faworkach ok. 3-5 minut.
Aby wyrobić ciasto, używam mojej maszynki do pasty. Dzielę ciasto na porcje, żeby łatwiej sobie było z tym w maszynce dać radę. Potem biorę jedną porcję, przepuszczam przez maszynkę na najgrubszym ustawieniu, składam na pół, przepuszczam raz jeszcze i tak kilka razy. To zamiast bicia wałkiem... (Dobry przepis dla pacyfistów ). Jak już tak przepuszczę jakieś 5 razy na najgrubszym ustawieniu, to zaczynam przestawiać i przepuszczać na coraz to cieńszym, już bez składania na pół. Moja maszynka ma 6 grubości - wałkowanie ciasta na faworki kończę na 5. Dostaję z tego pasek szerokości ok. 15 cm, który kroję w poprzek na faworki, robię nacięcie w środku, przewlekam i smażę na smalcu. Faworki na imprezę smażyłam razem z coztego - ja wyrabiałam ciasto, wałkowałam i kroiłam, a coztego pomagała przewlekac i smażyła. i Idzie to tak szybko, że smaży się cały czas. Z powyższej iloścu mąki miałyśmy zrobione faworki w niecałą godzinę.
Smacznego!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 10:47, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: |
Do robota wrzucam 2 miarki mąki |
Miarki czyli amerykańskie szklanki?
Cytat: | Potem dodaję 5 żółtek |
Aż tyle żółtek? No dobrze, niech będzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:50, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Flaire napisał: |
Do robota wrzucam 2 miarki mąki |
Miarki czyli amerykańskie szklanki? | Tak.
coztego napisał: | Cytat: | Potem dodaję 5 żółtek |
Aż tyle żółtek? No dobrze, niech będzie... | Tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Śro 12:49, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a gdzie kapusta?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:58, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
minio napisał: | a gdzie kapusta? | [link widoczny dla zalogowanych] masz przepis po angielsku - jak będę miała kilka dni bez wyjazdów, to przetłumaczę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 13:08, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Flaire napisał: |
Do robota wrzucam 2 miarki mąki |
Miarki czyli amerykańskie szklanki? |
Zdefiniuj pojęcie "amerykańska szklanka"
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 13:39, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Jeden taki "cup" - szklanka - to dokładnie 236 ml... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 19:00, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
minio napisał: | a gdzie kapusta? |
Jak to, gdzie?...W faworkach!
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 19:24, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | minio napisał: | a gdzie kapusta? |
Jak to, gdzie?...W faworkach! |
Że niby zawijańce?
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 20:00, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Muszę kupić maszynkę do makaronu na przyszły rok. Kreska wpadła w panikę na dźwięk walenia wałkiem w ciasto
|
|
Powrót do góry |
|
|
iva
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 23:56, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tarta szpinakowa
Niestety nie znalazłam idealnego przepisu na ciasto, więc wszelkie propozycje mile widziane
Moja wersja ciasta (na forme średnicy 29 cm):
* 0,5 kg mąki
* 5 łyżek oliwy
* niepełna szklanka wody
* 0,5 kostki masła
* 0,5 łyzeczki soli ziołowej
Wszystkie składniki wymieszać, zagnieść i wyrobione ciasto wyłożyć na wysmarowaną masłem formę - wstawić na 30 min do lodówki. Nastepnie nakłuć widelcem i piec ok 15 min w temp 220 stopni. Na podpieczony spód wyłożyć farsz i piec jeszcze ok 30 min.
Farsz:
* opakowanie mrożonego szpinaku
* cebula
* ser feta (jedno opakowanie)
* ser żółty (ok 30 dkg)
* 200 ml śmietany 12%
* 2 jajka
* sól, pieprz, czosnek,
* boczek (dla zjadaczy mięsa )
Szpinak i cebule podsmażyć na niewielkiej ilości oliwy - przestudzić. Wymieszać z jajkami, pokrojoną w kostkę fetą, startym serem, śmietaną - doprawić sola, pieprzem i czosnkiem (ja dodaję jeszcze czerwoną paprykę).
W wersji z mięsem dodać pokrojony boczek.
Smacznego!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 22:07, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Proszę o przepis na Tartę cytrynową - tę z naszej imprezki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:58, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
iva dzięki wielkie, teraz mam powód, że odpowiednią formę zakupić!
Czy sądzisz, że w zwykłej blaszce też wyjdzie???
Hanik je też cytrynową poproszę
Ostatnio zmieniony przez Czarna dnia Śro 23:59, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
iva
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 20:39, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
ginger nigdy nie robiłam jej w blaszce, ale myślę, że powinno być ok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią 22:52, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
alfiki napisał: | Proszę o przepis na Tartę cytrynową - tę z naszej imprezki |
Się dołączam w żądaniu. Bardzo mi smakowała. I właśnie taka skarmelizowana po wierzchu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|