Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 3:12, 16 Lut 2007 Temat postu: Kardusia |
|
|
Anisha - to cieszy,że smakowało . Potem jeszcze uzupełnię czymś smacznym . A spróbuj czosneczkowej, też jest fajna i nie taka "mocna". Można mniej czosnku dodać jak w przepisie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:13, 16 Lut 2007 Temat postu: Flaire |
|
|
sirion napisał: | Rozmaryn to takie ziółko. |
W Kalifornii, w moim ogródku, rośnie jak zielsko, nie ziółko - mam ogromniasty krzak. Uwielbiam rozmaryn! A szczególnie smaczny jest z jagnięciną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:15, 16 Lut 2007 Temat postu: Flaire |
|
|
borsaf napisał: | Czy wyważyłam otwarte drzwi, czy odkryłam Amerykę?, napiszcie. |
borsaf, szybciutko opatentuj!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:15, 16 Lut 2007 Temat postu: mona_27 |
|
|
Podajcie jakieś ciekawe przepisy na TRADYCYJNE i szybkie świąteczne ciasta lub ciastka. Jeśli ktoś ma dobry przepis na keks to też bardzo poproszę, bo ja siedzę sobie w tej Norwegii i norwescy sąsiedzi mnie napadają, żeby im polskie tradycyjne przysmaki porobić. A ja mam przepis jedynie na makowiec. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:16, 16 Lut 2007 Temat postu: Kardusia |
|
|
Mona - zajrzyj na pierwszą stronę - tam Ali dopisuje do spisu treści wszystkie nasze przepisy. Polecam Tobie keks - bodajże na dugiej pozycji. Jest pyszny . Spróbuj .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:26, 16 Lut 2007 Temat postu: rita60 |
|
|
Napiszcie kochani cos na temat makiełek,jak w danym regionie sa robione,bo jest sporo wersji ,chodzi mi konkretnie o te robione z bułki,maku,mleka i bakalii.Bede wdzieczna,pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:27, 16 Lut 2007 Temat postu: Flaire |
|
|
rita60 napisał: | Napiszcie kochani cos na temat makiełek,jak w danym regionie sa robione,bo jest sporo wersji ,chodzi mi konkretnie o te robione z bułki,maku,mleka i bakalii.Bede wdzieczna,pozdrawiam |
Oj, dopiero co widziałam cos na ten temat w telewizji... Może poszukam, czy wstawili gdzieś przepis...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:28, 16 Lut 2007 Temat postu: Wind |
|
|
ritus,
Ja Ci z makielkami nie pomoge Pamietam je jedynie z dziecinstwa ... Wrylo mi sie w pamiec, to ze ich nieznosilam. Zupelnie nie moglam pojac, ze wiekszosc mojej rodzinki sie nimi zajadala To samo dotyczy kompotu z suszu ... bez wzgledu co jest tym suszem, to ja popijam wszystko woda Aby dorzucic jeszcze troche wigilijnego maruderstwa dodam, ze czarna liste potraw Swiat zamyka KARP W zadnej postaci i w zadnym momencie ... Karpiowi mowie NIE
Rany, a czy Wy tez macie takich "faworytow"???
W.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:34, 16 Lut 2007 Temat postu: rita60 |
|
|
Flaire byłabym ci wdzieczna jak bys cos znalazła,makiełki to specjalnosc mojego taty i dla mnie było to tak oczywiste,ze nigdy nie pytałam o proporcje/składniki znam/ ........... Wind ja rowniez,chociaz to dziwne nie jem karpia na Wigilii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:34, 16 Lut 2007 Temat postu: Kardusia |
|
|
Rita - zaciekawilaś mnie tymi makielkami . W moim domu nie podawano tej potrawy i ja też nie mam jej w wigilijnym menu. Ale dość fajnie podany jest tu (poniżej) przepis:
[link widoczny dla zalogowanych]
są też tam inne fajne świąteczne łakocie i przysmaki ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:36, 16 Lut 2007 Temat postu: zadziorny |
|
|
rita60 napisał: | ........... Wind ja rowniez,chociaz to dziwne nie jem karpia na Wigilii. |
Ja też
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:37, 16 Lut 2007 Temat postu: Flaire |
|
|
rituś, znalazłam ten przepis, który widziałam w telewizji na stronach TVP; niestety jest bardzo "z grubsza", ale może Tobie tyle instrukcji wystarczy...
Składniki:
1 szklanka mleka
2 łyżki miodu
2 łyżki masła
Bakalie
Masa makowa
Bułka paryska
Przygotowanie:
W garnku wrzucić mleko, masło, miód, bakalie, masę makową.
Gotować przez kilka minut. Pokroić cienko bułkę, polać wcześniej przygotowaną masą.
Z programu pamiętam, że ich masa makowa była z puszki, co nie wywołało zachwytu autorki przepisu, ale powiedziała, że może być. Poza tym, bułka miała być baaaaardzo cieniutko pokrojona, potem ułożona ciasno na półmisku w taki "spód" chyba. A potem polana tą masą chyba - ale tak daleko już nie widziałam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:37, 16 Lut 2007 Temat postu: rita60 |
|
|
Dzieki Flaire to wystarczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:38, 16 Lut 2007 Temat postu: borsaf |
|
|
U nas w domu troche inna odmiane tych makiełek mama robiła. Zamiast bułki dajemy makaron (koniecznie wlasnej roboty) pokrojony na łaznki, szersze paseczki. Do tego dodaje sie mase makową. Pamietam jak z bratem zajadalismy sie tymi makiełkami. Niestety moje dzieciaki tego nie lubią
Za karpiem nie przepadam, ale dla tradycji zjem. Moim zdaniem jest wiele innych mniej ościastych i smaczniejszych ryb.
Za to tradycja w naszej rodzinie jest zupa rybna na wigilię.
Najśmieszniejszym daniem na wigilijnym stole jest u nas gotowana...marchewka. Syn, kiedy byl maly, nie lubil kapusty kiszonej i jednego roku poprosił o marchewke, ktora uwielbiał. Dlaczego, nie...powiedzialam..tez postne
Dodam, ze oczywiście, mojemu żartemu chlopakowi musiałam ziemnaczki gotować bo na różniastych pierozkach chodził glodny i marudził.
Tym sposobem wigilijny stół w naszej rodzinie jest nietypowy, nie tradycyjny. Ale...gotuje sie dla rodziny, a nie dla tradycji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:42, 16 Lut 2007 Temat postu: Anisha |
|
|
Wind napisał: | Aby dorzucic jeszcze troche wigilijnego maruderstwa dodam, ze czarna liste potraw Swiat zamyka KARP W zadnej postaci i w zadnym momencie ... Karpiowi mowie NIE |
rita60 napisał: | Wind ja rowniez,chociaz to dziwne nie jem karpia na Wigilii. |
zadziorny napisał: | Ja też |
borsaf napisał: | Za karpiem nie przepadam, ale dla tradycji zjem. Moim zdaniem jest wiele innych mniej ościastych i smaczniejszych ryb. |
Wszyscy wrogowie karpia , a jedliście go kiedyś w wersji innej niż smażona albo w galarecie? Bo u nas w domu Mama robiła zawsze karpia, którego nazywała "po żydowsku", chociaż założę się, że żaden Żyd o takim nie słyszał... My (córki) już nazywamy go "w jarzynach" i najlepsze w nim jest to, że mięsko jest zmielone, więc nie ma problemu z żadnymi ośćmi, a jarzyny w których ten karpik się dusi dają taki delikatny, leciutko słodkawy posmaczek... No, dla mnie pycha. Cały rok na niego czekam, bo robimy tylko na Wigilię... a to już niedługo!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|