Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Nie 10:30, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Terriermania jaka to kradzież !!!! mając zgodę
Dołączam zalącznik do tego przepisu
Mogę powiedziec ,że to ciasto z wodą jest bardziej kruche i ta wersja nie jest tak sycąca jak poprzednia , ale myślę ,że to kwestia ilości sera
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:05, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Magicnesca napisał: | Terriermania jaka to kradzież !!!! mając zgodę
|
kradzież kontrolowana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:31, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Nalewka Wiśniowa
kj001 napisał: |
...według bardzo prostego i stareńkiego przepisu mojej babci – wydrylowane wiśnie zalewamy spirytusem (lub rozcieńczonym spirytusem, zależy jak mocny ma być trunek) i trzymamy 4-6 tygodni (im dłużej tym aromat owocowy bardziej intensywny). Osobiście do słoja zawsze dorzucam też kilka pestek, bo dają genialny zapach – ale jak kto lubi.
Po tym czasie nalewkę zlewamy, a owoce zasypujemy cukrem. Po kilku dniach cukier rozpuści się i wyciągnie z wiśni resztkę alkoholu. Wtedy nalewkę zlewamy i łączymy z tą pierwszą. Pozostałe owoce, tak jak pisze Magnitudo świetnie nadają się do herbatki i tortów.
Taka kolejność gwarantuje, że nalewka będzie klarowna. Zasypanie owoców cukrem na początku rozpulchni je, dlatego przed ostatecznym zlaniem do karafki proponuję, przelać trunek przez zwykły, papierowy filtr do ekspresu przelewowego.
W ten sam sposób robię nalewki ze wszystkich owoców i zawsze wychodzą genialne zdaniem moich znajomych
Moja ulubiona to mieszanka: 1/3 wiśni, 1/3 malin, 1/3 truskawek - polecam!
Fajna jest też bardziej wytrawna wersja: całe cytryny wczesniej mocno wyszorowane i wymyte dość gęsto nadziewamy ziarnami kawy, a nastepnie postępujemy jak wyżej. Jedyna różnica to wczesniej zlewamy nalewkę - max. po trzech tygodniach, inaczej będzie zbyt cierpka. Tą wersję zawsze zalewam rozcieńczonym spirytusem.
Słaba strona nalewek to to, że smakują najlepiej jak swoje odstoją. W młodej nalewce mocno czuć alkohol. W wyleżakowanej alkohol czuje się dopiero po wstaniu z krzesła |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:33, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Nalewka wiśniowa
Magicnesca napisał: | ...ja robie nalewkę w ten sposób wsypuję nie drylowane wiśnie, sypię cukier i zalewam spirytusem. Co parę dni wstrząsam słojem aby cukier się rozpuścił . Jest bardzo klarowna i bez filtrowania !!!! i oczywiście bez roboty , sama sie robi .... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:33, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ratafia
Magicnesca napisał: | Ale jeszcze lepsza jest ratafia , czyli nalewka która polega na układaniu warstwami oczyszczonych owoców, przesypywania cukrem i zalewanie spirytusem. Przygotowuje się ją od wiosny do jesieni, wrzucając do wielkiego szklanego słoja lub gąsiora z szeroką szyjką , kolejno dojrzewające owoce. A świetna jest do konsumpcji na święta , nie mówić już o owocach do lodów . |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:11, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Wraz z zataczajaca coraz szersze kregi produkcja nalewek, zrodzily mi sie kolejne pytania!
Pieknie prosze mocne w doswiadczenia glowy o rady
1. Po jakim czasie mam filtrowac nalewke? Jak rozumiem filtrowanie byc musi zawsze i po tym fakcie oddzielam plyn od wisni? Poki co moja tygodniowa nalewka jest klarowna niczym woda na lagunie, ale to sie zmieni?
2. Czy wisnie oddzielone po filtrowaniu mozna zalac jeszcze raz? A jesli tak to znowu zasypuje je cukrem na dzien i dwa a potem zalewam alkoholem, czy jednoczesnie dodaje wisnie, cukier i alkohol?
3. Gdzies przeczytalam, ze do nalewek nalezy uzywac "dobrej wodki". Co to znaczy "wodka dobra". Nie pije, wiec jak mam to rozroznic? Cena, producent, co brac pod uwage? W pierwszej nalewce jest wyborowa + spirytus. Kiepsko z ta wyborowa?
4. Jak to jest z dodawaniem np. brandy do nalewki. Kiedy? Zamiast wodki?
5. I ostatnie pytanie. Pewne jest, ze te nalewki beda ZA mocne. Kiedy dodajemy wode? I jaka? Mineralna, zrodlana, przegotowana?
Dziekuje za odpowiedz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 15:44, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
to jest najprostszy, uniwersalny sposób na nalewki, w miarę praktyki każdy sobie udoskonala i modyfikuje robotę
Ostatnio zmieniony przez magnitudo dnia Pon 15:45, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 16:00, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Wind, leniwiec jestem, pisac mi sie za duzo nie chce dlatego znalazłam Ci link do strony o produkcji nalewek sa tam odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania i to odpowiedzi prostsze niz by sie wydawało np: woda do produkcji nalewek ma byc ..dobrej jakości
cytuje "Woda – do wyrobu nalewek powinniśmy używać wody dobrej jakości. Najlepsza jest woda z ujęć głębinowych, źródlana lub mineralna – łatwo dostępna w sklepach. Można też użyć przegotowanej wody z kranu. Najzdrowsza dla serca i organizmu jest twarda woda dolomitowa, zawierająca duże ilości wapnia i magnezu.
Uwaga: Do nalewek nie należy używać wody destylowanej, ponieważ jest ona pozbawiona wszelkiej wartości biologicznej."
Zajrzyj sobie pod ten link i poczytaja potem nie stresuj sie ..naprawde trudno schrzanic nalewkę ,zawsze można ją czyms poprawić, np dodac kolejny nalew, cukier, miód spirytus itd itp
Cytat [link widoczny dla zalogowanych]
Cala zabawa z nalewkami polega na tym,że każdy tak naprawdę robi je troszkę inaczej i (prawie) wszystkie są pyszne
Ostatnio zmieniony przez equitana dnia Pon 16:01, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:24, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny! Pieknie Wam dziekuje! Zaraz biore sie za czytanie Mam nadzieje, ze bedac w moich okolicach wpadniecie na degustacje! Czujcie sie zaproszone
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 20:42, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Dziewczyny! Pieknie Wam dziekuje! Zaraz biore sie za czytanie Mam nadzieje, ze bedac w moich okolicach wpadniecie na degustacje! Czujcie sie zaproszone |
Czuję sie zaproszona i vive-versa zapraszam na degustacje moich,ale musisz sie liczyc z mozliwością upojenia alkoholowego i to znacznego...nalewek mam sporo, niektóre sa z 3-4 kolejnych lat, można porównać, jak zmienia się nalewka z upływem czasu .spróbowanie każdej grozi kacem-gigantem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 6:38, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj nadszedł ten dzień, zdecydowałam się na zrobienie Zupy pomidorowej wg Tiramisu, tej z bananami i cebulą Jak przeżyję konsumpcję, to dm Wam znać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:11, 26 Lip 2012 Temat postu: Zair Ugru-nad |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: | główne składniki w "moim" bigosie to młoda kapusta, papryka słodka (akurat mam naszą polską, żółtą), jedna papryczka ostra, zeszklona uprzednio cebula. duuużo koperku, trochę świeżego tymianku, trochę curry, a jako dodatek zawierający białko - fasola - akurat miałam czerwoną Może być też zielony groszek lub bób bez skórki.
Do tego wszystkiego pomidory, ewentualnie trochę przecieru pomidorowego żeby zagęścić Ale nie za dużo, bo traci się smak młodej kapusty |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 12:36, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Muszę się pochwalić że przedwczoraj zostały już przelane nalewki z czarnej porzeczki i żółtych śliwek.....mmmmmniam, jeszcze jakieś przepisy na śliwkowe naleweczki macie? bo jeszcze trochę spirytusu zostało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:24, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Terriermania napisał: | Dzisiaj nadszedł ten dzień, zdecydowałam się na zrobienie Zupy pomidorowej wg Tiramisu, tej z bananami i cebulą Jak przeżyję konsumpcję, to dm Wam znać |
Zapomniałam podzielić się spostrzeżeniami troche xle dobralam ilości składników i na 3 cebule musiałam dodać 4 banany, a nie 3, niestety musiałam tez zredukować ilość chili, żeby młody nie robił potem żyletkami zupa jest całkiem, całkiem. Przyznam szczerze, ze nie spodziewałam się, ze to bedzie zjadliwe, ale naprawde jest dobre smak rzeczywiscie oryginalny, czuc ostre, osobno słodycz bananów, kwasek z cytryny. Warto spróbować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 7:07, 28 Lip 2012 Temat postu: Zair Ugru-nad |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: |
Magi przepis specjalnie dla Ciebie - oczywiście wegański
Składniki: Bakłażany, pomidory (najlepiej świeże, ale mogą być też z puszki), czosnek (koniecznie nasz polski, nie żaden chiński ), sól, pieprz, bazylia (też najlepiej świeża).
Bakłażany kroimy w poprzek na plasterki o grubości ok. 1 cm (jak są trochę grubsze, nie szkodzi ). Obsypujemy solą i odstawiamy. W międzyczasie obieramy i siekamy czosnek, bazylię i kroimy pomidory. Pomidory pokrojone wrzucamy do rondla i podgrzewamy, czosnek podsmażamy chwilę na oleju i też dorzucamy do pomidorów. Doprawiamy pieprzem i solą wedle uznania.
Plastry bakłażanów opłukujemy pod bieżącą wodą (powinny się "spocić" i "wypocić" substancje goryczkowe). i obsmażamy na patelni z dosłownie kroplą oleju - bakłażan ma to do siebie, że potrafi wchłonąć każdą ilość oleju. Jak nabierze złocistego koloru, przekładamy do głębokiej patelni / woka, i zalewamy sosem pomidorowym. Wszystko razem dusimy pod przykryciem przez kilkanaście minut. Na koniec zasypujemy posiekaną bazylią, podawać można z ryżem, kaszą, ziemniakami, makaronem - jak komu smakuje
Rewelacyjny obiad na letnie upały - lekki i bardzo zdrowy, szczególnie, jeśli bakłażany podać z kaszą gryczaną lub ryżem naturalnym |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|