Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 4:06, 15 Lut 2007 Temat postu: Flaire |
|
|
borsaf napisał: | Flaire, dziekuję,czy maslanke mozna zastąpic jogurtem? O to łatwiej w mojej lodowce. Ja spróbuje na jogurcie, a jeszcze jak dostane bananowy
wezme taki pitny, zeby konsystencja przypominał maslankę. |
Myślę, że z bananowym jogurtem powinno być ok, tylko musisz trochę mniej cukru dodac, bo taki jogurt jest słodzony, a to ciasto i tak już dosyć słodkie jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:07, 15 Lut 2007 Temat postu: Anisha |
|
|
borsaf napisał: | a spróbuje na jogurcie, a jeszcze jak dostane bananowy
wezme taki pitny, zeby konsystencja przypominał maslankę. |
borsaf, poszukaj takiego najrzadszego (tak się to pisze? ), bo maślanka to wlaściwie taka biała woda, więc żeby nie było za gęste...
Ale bardzo ciekawa jestem co by wyszło z jogurtem bananowym, więc zaczekam na Twoja relację - nie zapomnij się pochwalić rezultatami eksperymentu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:08, 15 Lut 2007 Temat postu: sirion |
|
|
Flaire, ja wiem, bo ja przepis też sciągnęłam z książki o kuchni amerykańskiej i wiem, że to tam klasyka. A ja do przepisów ogólnie podchodzę twórczo i dla mnie najważniejsze jest w tym placku to, że składnikiem określającym całośc są banany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:09, 15 Lut 2007 Temat postu: coztego |
|
|
Jakoś mi umknęła ta temperatura
To może jutro mój gość z Kolumbii dostanie bananowe ciasto na deser
Właśnie mi się przypomniało, że kiedyś robiłam jakieś bananowe ciasto i dodawało się do niego cynamon musze pomyśleć skąd był ten przepis...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:09, 15 Lut 2007 Temat postu: borsaf |
|
|
Coztego, a moze Ci sie jabłka z bananami pomieszały? Cynamon chyba przytlumi smak bananow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:09, 15 Lut 2007 Temat postu: borsaf |
|
|
Jak my tu tak tworczo do tych przepisów podejdziemy to...jak babcia Wind mawia...desery nas zaskoczą...oby pozytywnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:10, 15 Lut 2007 Temat postu: Flaire |
|
|
borsaf napisał: | Coztego, a moze Ci sie jabłka z bananami pomieszały? Cynamon chyba przytlumi smak bananow. |
Nie, nie pomieszało się - są też przepisy z cynamonem. Ale ja wolę bez, bo lubię banany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:12, 15 Lut 2007 Temat postu: Anisha |
|
|
borsaf napisał: | Jak my tu tak tworczo do tych przepisów podejdziemy to...jak babcia Wind mawia...desery nas zaskoczą...oby pozytywnie |
Śmieszny jest język polski - zanim zrozumiałam, najpierw pomyślałam, że jakaś niemiła jesteś dla Wind...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:12, 15 Lut 2007 Temat postu: Flaire |
|
|
borsaf napisał: | Jak my tu tak tworczo do tych przepisów podejdziemy to...jak babcia Wind mawia...desery nas zaskoczą...oby pozytywnie |
No więc właśnie... Ja mam taką zasadę, że jak robię coś pierwszy raz, to raczej dosyć dokładnie trzymam się przepisu (chyba że przepis ewidentnie kiepski - ale wtedy raczej w ogóle nie robię). Dopiero jak wiem już, co z tego wychodzi, to zaczynam eksperymenty. Oczywiście jeśli przepis bardzo prosty, to wiem, co z niego wyjdzie jeszcze zanim zrobię... ale i tak zazwyczaj pierwszy raz trzymam się przepisu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:13, 15 Lut 2007 Temat postu: borsaf |
|
|
Anisha, hihihi, jak to pisalam to sie tez zastanawiałam...bo Wind sie nie odmienia, a w polskim to bymusialo być babcia Windy hihihi, a jak do konca po polsku to wychodzi babcia wiatru
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:16, 15 Lut 2007 Temat postu: Wind |
|
|
Anisha napisał: | Śmieszny jest język polski - zanim zrozumiałam, najpierw pomyślałam, że jakaś niemiła jesteś dla Wind... |
I ja sie nocnie obsmialam
coztego napisał: | To może jutro mój gość z Kolumbii dostanie bananowe ciasto na deser |
Nie ujmujac nic Twojemu gosciowi, to jak z Kolumbii przybywa to moze zaskocz go makowcem, drozdzowkami z makiem, albo jakims innym makowym przysmakiem Bedzie jakas odmiana dla ichniejszych upraw
BTW moja Babcia twierdzi, ze ciasta na oleju to profanacja Ciasta maja byc na maselku, najlepiej tez na drozdzach i recznie wyrabiane. Ehhhh ... te stare nawyki
W.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:16, 15 Lut 2007 Temat postu: coztego |
|
|
Ale masło masłem, a olej olejem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:18, 15 Lut 2007 Temat postu: zadziorny |
|
|
Wind napisał: | Ciasta maja byc na maselku, najlepiej tez na drozdzach i recznie wyrabiane. Ehhhh ... te stare nawyki |
Dokładnie
To pisałem ja - wyrabiacz ciastowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:18, 15 Lut 2007 Temat postu: Wojtek |
|
|
Napiszę tu o moich plackach. Brdzo smaczne, szybkie i łatwe w przygotowaniu. Można jeśc na ciepło lub zimno.
* pierś z kurczaka pokroic drobno w kostkę,
* dodac drobno posiekaną cebulę,
* dodac jajco,
* dodac 4 łyżki mąki ziemniaczanej,
* dodac 4 łyżki majonezu,
* doprawic solą, pieprzem.
Wymięszac, usmażyc, zjeśc. Pychota!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 4:20, 15 Lut 2007 Temat postu: Wind |
|
|
Hmmm ... gotuje raczej nie za czesto, lecz jesli mam czas i dla szczegolnie milych memu sercu gosci zawsze cos dobrego - i nie z okolicznej pierogarni - serwuje.
Najwazniejsze, aby bylo zjadliwe i malo kaloryczne.
No to jedziemy:
Spaghetti z wolowina - porcja na 4 osoby
350 g mielonej wolowiny (najlepiej pierwsza krzyzowa bez tluszczu oczywiscie )
4 male cebule
2 - 3 lyzki oliwy z oliwek
3 lub wiecej zabkow czosnku
1 opakowanie sosu pomidorowego w kartonie
przyprawy do smaku
spaghetti
ser zolty, o dobrych wlasciwosciach "roztapiania"
Cebule drobno kroimy. Na patelni podgrzewamy 2 lyzki oliwki, wrzucamy cebule, mieszajac doprowadzmy do "zeszklenia". Cebule dokladnie usuwamy z patelni, odkladamy na spodeczek. Na tej samej patelni smazymy wolowine. Na poczatku wiadomo na ostrym ogniu Gdy troszke odparuje dodajemy cebule. Wszystko mieszamy, dusimy pod przykryciem. Podczas duszenia mozna dolac troszke wody. Gdy wolowina bedzie juz miekka, dodajemy sos pomidorowy, rozgnieciony w prasce czosnek (ja dodaje dosc duzo ok. 5 - 6 zabkow ), ostra papryke lub chili, oregano, sol, czarny pieprz.
Odparowuje sos (lubie geste a nie wodniste potrawy ). W miedzy czasie gotuje spaghetti lub inny makaron, jesli wiem ze blakajace sie nitki beda klopotliwe podczas jakiejs intrygujacej, wieczornej rozmowy , scieram ser na grubych oczkach i chlodze do pozadanej temperatury dobre wino.
Makaron w ilosciach adekwatnych do rozmiarow zoladkow klade na polmiski, delikatnie posypuje tartym serem, polewam wolowina z sosem pomidorowym, na wierzchu ponownie posypuje serem, oraz drobno siekana bazylia. Podaje z blaskiem swiec, wytrwanym winem i zajmujaca rozmowa
W.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|