Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnnaL
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 13:41, 11 Sie 2008 Temat postu: ostrożność wobec OBCYCH |
|
|
Mam mały problem... od jakiegoś czasu zauważam u Kauszy zwiększoną ostrożność /żeby nie powiedzieć strach/ wobec większości obcych ludzi /zwłaszcza mężczyzn, nie dotyczy to dzieci/... przejawia się to tym, że gdy obcy znajdzie się za blisko Kauszy to omija go szerokim łukiem, czasem poszczekując sobie przy tym /nie jest to szczekanie agresywne, raczej przypominające o jej obecności/
Chciałam zaznaczyć że jestem zwolenniczką bezstresowego wychowywania psów i totalnego rozpieszczania i rozpuszczania /one żyją tak krótko... zdecydowanie za krótko/.
Nie bardzo zależy mi na tym aby Kausza zaprzyjaźniała się z kim popadnie... ale zależy mi na tym aby strach i obawę przeżywała jak najrzadziej.
Nie bardzo rozumiem też powodu takiego zachowania... Kausza nigdy nie doświadczyła agresji i krzyku ze strony ludzi.
Będę bardzo wdzięczna za rady.
Ostatnio zmieniony przez AnnaL dnia Pon 13:42, 11 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 17:48, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mój poprzedni pies nie znosił dzieci, zwłaszcza chłopców..mimo, że nigdy nie zaznała z ich strony krzywdy..nigdy też nie miała do czynienia z pijakami, ale kiedy jakiegoś spotkała na ulicy, albo omijała szerokim łukiem, albo chciała zaatakować..myślę, że ciężko jednoznacznie stwierdzić skąd u Kauszy takie zachowanie..tym bardziej, że jak piszesz nigdy nie miała złych doświadczeń z ludźmi..chyba, że jednak coś się wydarzyło zanim trafiła do Ciebie...
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
AnnaL
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 18:32, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
aniula001 napisał: | ..chyba, że jednak coś się wydarzyło zanim trafiła do Ciebie... |
... to akurat jest raczej niemożliwe... Kausza zawitała do mojego domu, gdy miała niecałe 3 m-ce ... w tej chwili ma 1,5 roku ... zachowania o których mówię zaczęły się pojawiac ok. 5 m-cy temu.
Mogę najwyzej co domyslac się przyczyn... np. mieszkam na parterze w bloku, duży balkon jest ulubionym miejscem Kauszy , może ktoś podszedł i porządnie ją nastraszył /czego niestety nie zauważyłam / .
Zaznaczam że nie jest to paniczny strach... tylko wzmożona ostrożnosc z lekkim odcieniem strachu.
Może ma ktoś jakiś pomysł jak choc ciut zmienic stosunek Kauszy do ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
AnnaL
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 22:27, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
jak się dobrze zastanowic, to chyba troszku świruję i przesadzam ze swoim problemem... Kausza jest jeszcze młodziutka i jej charakterek i zachowania cały czas zmieniają się ... tak bardzo by się chciało usuwac wszelkie smuteczki i kłopoty spod tych rudawych puszystych łapek mojej księżniczki
Ostatnio zmieniony przez AnnaL dnia Pon 22:27, 11 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 22:39, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
AnnaL napisał: | jak się dobrze zastanowic, to chyba troszku świruję i przesadzam ze swoim problemem... Kausza jest jeszcze młodziutka i jej charakterek i zachowania cały czas zmieniają się ... tak bardzo by się chciało usuwac wszelkie smuteczki i kłopoty spod tych rudawych puszystych łapek mojej księżniczki ![Laughing](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_lol.gif) |
Myślę, że wystarczy jak podczas mijania "strasznych ludzi" będziesz ją skarmiać smaczkami, żeby miała dobre skojarzenia i nie nakręcała sie na te strachy.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:50, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
AnnaL napisał: |
Może ma ktoś jakiś pomysł jak choc ciut zmienic stosunek Kauszy do ludzi. | Ja bym umawiała się ze znajomymi (Twoimi, nieznanymi psu) i zatrudniała ich do oswajania psa. Dawałabym im jej ulubione smakole, nie karmiłabym jej wcześniej, żeby była głodna, a potem prosiłabym tych obcych, żeby ją karmili, zachowując się w sposób, który dla niej jest jak najmniej stresujący. Dla mojego psa to by znaczyło, że kucaliby wyciągając rękę, gdzie na otwartej dłoni leżałby smakol. Chodzi o to, żeby pies zaczął sobie obcych dobrze kojarzyć.
Lotka również kiedyś lekko obawiała się obcych - w tym momencie problem całkowicie zniknął i Lotka pewnie i przyjaźnie podchodzi do obcych (pewnie jest nawet w stosunku do nich zbyt nachalna, ale ja tak wolę ).
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
AnnaL
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 23:50, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
wielkie THX za rady... do Kauszowego serducha poprzez żołądeczek ... to jest chyba bardzo dobry pomysł ... spróbuję w ten sposób zaradzic Kauszowych strachom ... jak tylko cosik zadziała zaraz napiszę o tym
Kausza poza ostrożnością w stosunku do obcych nie należy do piesów za bardzo strachliwych... burza, petardy nie wywołują u niej zbyt wielkich strachów... a urządzenia typu odkurzacz wzbudzają u niej ciekawosc i chęc do świetnej zabawy ... stosunek Kauszy do zwierząt większych od siebie jest również oki ... z większymi psami od razu się zaprzyjaźnia /z wyłączeniem ON-ków, ale to raczej one pierwsze wykazują agresję do niej, Kausza szczeknie wtedy kilka razy i idzie dalej/ ... a na konie reaguje raczej tylko wielkim zdziwieniem /nawiasem mówiąc śmiesznie to wygląda, bo siada i przechyla głowę raz na jedną raz na drugą stronę/.
Tak więc myślę że macie chyba racje ... pokonam Kauszowe straszki przez żołądeczek
jeszcze raz wielkie THX
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Jola
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Józefów
|
Wysłany: Śro 8:12, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
skoro jak piszesz mieszkacie nisko a Kausza lubi wyglądanie przez balkon, mogła nie tyle sama zostać przestraszona co zabaczyć coś co ja przestraszyło i sobie ten obraz zapamiętała np. bijących się mężczyzn, jesli ona sama nie była obiektem agresji czy ataku to proces przywracania zaufania powinien być szybszy, powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
AnnaL
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 12:02, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
THX ... też mam nadzieję że w miarę szybko Kausza będzie patrzeć na obcych łaskawszym wzrokiem
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 17:03, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Moja szkotka (7 miesięcy) zachowuje się podobnie, ale myślałam, że to taka rasa i nieufność wobec obcych ma w genach.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
|