Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karusia
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raba Niżna
|
Wysłany: Nie 19:11, 28 Lut 2010 Temat postu: Jak nauczyć psa żeby nie atakował innych psów na spacerze? |
|
|
Roki zachowuje się agresywnie w stosunku do innych psów które nas mijają na spacerze. Nawet ostatnio ugryzł mnie w ręke jak chciałam go przyciągnąć kiedy przechodził koło nas Husky. Jak go nauczyć żeby ignorował inne psy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gabka
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:11, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Będzie to zapewne trudne , ale moze postaraj się go małymi kroczkami przekonywać do innych psów ? Roki jest dla wszystkich agresywny , kiedy ujawnia agresję ( juz przy przechodzeniu czy np.po powąchaniu ? ) . Na spoacerze skupiaj uwagę psa na sobie , mów do niego , miej przy sobie zabawki i smakołyki - to odciągnie jego uwagę od innych psów. Mam nadzieję, że coś pomogłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
korkowa
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 20:28, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A na co dzień ćwiczycie posłuszeństwo, skupianie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karusia
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raba Niżna
|
Wysłany: Nie 21:29, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No nie wiem czy to podziała bo do niego nic ne dociera jak widzi innego psa.Ostatnio jak uwidział Huskiego to zaczoł się tak strasznie szarpać się na smyczy,skakać do góry no i jeszcze skuczeć i szczekać, a jak go przyciągałam do siebie i chciałam mu założyć kaganiec to mnie lekko ugryzł w rękę. A potem jak szłam to jeszcze żucil się na jednego psa ale miał kaganiec i mu nic nie zrobił... staje się coraz bardziej agresywny napoczątku taki nie był.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 22:05, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Karusia napisał: | No nie wiem czy to podziała bo do niego nic ne dociera jak widzi innego psa. |
Jak już jest nakręcony to wiadomo, że nic nie podziała. Musisz mieć oczy dookoła głowy i reagować zanim pies zareaguje. Skupiać go na sobie i ćwiczyć posłuszeństwo przez cały czas, a nie dopiero wtedy, kiedy zaczyna się awanturować na widok innego psa.
Cytat: | chciałam mu założyć kaganiec to mnie lekko ugryzł w rękę |
Nie zakładaj mu kagańca, kiedy zaczyna awanturę, nakręcony pies strzela zębami na oślep... Jeśli jest agresywny i nie panujesz nad nim - niech chodzi w kagańcu przez cały spacer.
Cytat: | staje się coraz bardziej agresywny napoczątku taki nie był. |
Warto by pomyśleć o szkoleniu pod okiem fachowca, skoro jest coraz gorzej, to można przypuszczać, że swoim zachowaniem nasilasz jego agresję. W takich sytuacjach kluczowe jest to, co się dzieje "na drugim końcu smyczy".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karusia
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raba Niżna
|
Wysłany: Nie 22:38, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o tego fachowca to raczej ciężko z tym... mieszkam we wsi i raczej w okolicy nikogo takiego nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazuskowa
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:01, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja z Kazusem mam ten sam problem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:48, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o odwracanie uwagi to nie możesz ćwiczyć tak, że podchodzisz na metr do psa, kiedy Twój już dostaje szału, i próbować odwracać uwagi smaczkami... Wtedy żaden pies nie wybierze smaczków. Musisz sprawdzić na jaką odległość Twój pies w miarę toleruje obecność innego, tzn jest już na nim trochę skupiony ale na tyle mało, że jest w stanie na Ciebie spojrzeć i dać się nagrodzić za olanie innego psa... Wiem to z doświadczenia bo mój pies też nie lubi innych i na spacerach na 'jego terenie' jest na nie dość cięty. Najpierw próbowałam odwracać uwagę tuż przy psie ale nie miałam zupełnie siły przebicia , więc zaczęłam skupiać go jak już widział innego psa ale jeszcze byliśmy dość daleko. Teraz przy wielu psach jest w stanie przejść gapiąc się na mnie. No i na szczęście u nas to nie jest problem zawsze, jak zna psy to nic do nich nie ma i nie atakuje tak ot 'bo SĄ', np. na treningach agility łazi luzem, bo zna psy (no dobra, rzuca się jak się za szybko poruszają blisko niego, ale to już osobny problem), natomiast na osiedlu uważa , że to jest jego teren i trzeba wszystkich wykasować
Na szczęście teraz jest o niebo lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|