Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 0:19, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kardusiu,Ina, Anisha...dzieki, kochane
Wszystkim tu zaglądającym bardzo , bardzo dziękuje za pochwały fotek i zyczenia dla mamy... Miło mi,że zaglądacie tu...jest dla kogo zdjecia paskudom robic, jest gdzie się wyżalić ...
W kwestii nóżek cielęcych czy kurzych , to kupie jutro żywokost homeopatyczny, tez przyspiesza zrastanie kości a w aptece spytam o ossobolin-o ile dobrze pamiętam to wyciąg właśnie z kości cielęcych. Ale muszę spytać lekarzy, czy są przeciwwskazania
Ostatnio zmieniony przez equitana dnia Pon 0:22, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pon 0:34, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Equitana - dla Ciebie i Twojej Mamy .
Jasne - w takiej sytuacji lepiej o wszystko pytać...
Oby wszystko szybko i dobrze się skończyło :serce: ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
FRITZ
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 1:05, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Equitana Dla Twojej Mamy dużo zdrówka:) W mojej bliskiej rodzinie też przeżywałam taka samą sytuację, ale może byc dobrze ,mówię Ci! i nóżki Cielęce w galarecie bardzo pomogły i normalne świńskie też. Pozdrawiamy i trzymaj się!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 1:28, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | Kardusiu,Ina, Anisha...dzieki, kochane
Wszystkim tu zaglądającym bardzo , bardzo dziękuje za pochwały fotek i zyczenia dla mamy... Miło mi,że zaglądacie tu...jest dla kogo zdjecia paskudom robic, jest gdzie się wyżalić ...
W kwestii nóżek cielęcych czy kurzych , to kupie jutro żywokost homeopatyczny, tez przyspiesza zrastanie kości a w aptece spytam o ossobolin-o ile dobrze pamiętam to wyciąg właśnie z kości cielęcych. Ale muszę spytać lekarzy, czy są przeciwwskazania |
Wiesz, ja może jestem laik, ale bardziej wierzę w domową galaretę niż te pozostałe środki, bo one są"zagęszczone" i potem kłopot może być z zaparciami, w tym wieku jakby jeszcze większy... A o tej galarecie z giczy cielęcej-to znam osobiście sprawę a nie z opowieści - na Rtg nie widać śladu po złamaniu, nawet lekarz chciał to gdzieś tam opisać i powiedział, że pierwszy raz w życiu się z czymś takim spotkał...
Za Twoją mamę nadal trzymamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 18:43, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Fritz, Ginger dzieki. Polece jutro do sklepu miesnego, zamówię gicze cielęce, spróbuje ugotować tę galaretkę. Tylko czy Mama zje ??? Apetytu nie ma za grosz, zresztą trudno się dziwić...
A powiedzcie, co mam dokładnie kupić i co z tym dalej robić ? Bo gantyne z kurczaka umiem zrobić,ale takie giczki to nie bardzo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:45, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Podaj mi e-maila, bo już dzwoniłam do "tamtej poszkodowanej" i obiecała mi to za chwilę napisać i przysłać, więc zaraz potem wyślę Tobie. Będzie dobrze, głowa do góry
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 20:10, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ginger dzięki mojego maila masz u mnie w profilu i na stronie, do której link jest w moim podpisie,ale możesz wysłać też na ten adres :
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:12, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, wpadłam na to i już Tobie wysłałam ten przepis, powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pon 23:33, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Equitana - możesz dodać ciutkę rozgniecionego czosnku dla drobnego akcentu - jak już galaretka będzie "rozebrana" ze zbędnych części i jeszcze cieplutka. No chyba,ze Mama nie trawi czosnku... to możesz doprawić np. majerankiem (w gorącym wywarze) i innymi ulubionymi ziołami.
Cielęcinka jest inna w smaku jak mięso wołowe i wieprzowe. Nie każdy lubi ten smaczek. A ja uwielbiam galaretki cielęce...palce lizać.
Marysiu - fajnie byłoby Mamie trochę dziczyzny załatwić. Nie za dużo i nie za często - ale w takim okresie - jak najbardziej wskazana zamiast innych gatunków mięsa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Wto 14:33, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ginger , Kardusiu dzięki...ale i tak odkładam gotowanie na jutro, pojutrze, bo mnie jakies paskudztwo łamie...kości i miesnie mnie bola, gardło tez , zimno mi jak licho.Chyba nawet do szpitala nie pójde, bo "sprzedanie" takiego wirusa Mamie może się źle skończyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 14:45, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Misiu kochana...kuruj sie szybciorem...nawet miodóweczką niech Cie rozgrzeje. Malo miałaś klopotów na glowie...jeszcze Cie to dopadlo,...a może to jeszcze tamto przziębienie, niedoleczone do końca?
Do szpitala nie idź, nie roznoś tych wirusów bo Mamie tylkobys zaszkodziła. Tam prawie sterylna czystośc winna byc bo leżący, osłabiony czlowiek szybko łapie rózne wirusy.
Trzymajcie cie cieplutko, my kciuki trzymamy i stale myślę o Was i śle pozytywne fluidy, żeby Mamie sil starczyło na walkę, wytrwnie i pokazanie światu, ze mozna!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:52, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też nadal trzymam za Twoją mamę i za Ciebie, żebyś szybciutko stanęła na nogi
To może być niedoleczona "nawrotka", zwłaszcza, że ten stres osłabił Twoją odporność...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 2:43, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wpadłam na chwilkę zobaczyć czy są wieści o Twojej mamie, Equitano. Życzę jej zdrówka i cierpliwości w chorobie, a Tobie siły i również zdrówka. Będzie dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 11:36, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dzieki, dziweczyny Mama tak sobie, narzeka na bolące piety, pomimo krążków p/pietowych, wczoraj miała mieć przyklejone żele p/odleżynom. No i boli ja potłuczony pośladek, tym bardziej,że w środku ma połamane kości a na wierzchu stłuczenia Ale i tak dzielna jest ....nie domaga się środków p/bólowych, jest cicha jak myszka. Tyle,że jak się czegoś nie domaga, to tego nie dostaje ot, szpital. Dziś na dyżurze nocnym będzie koleżanka, to będzie lepiej. Bo ja uziemiona jestem, mam w gardle kluchę-nie wiem, afty, czy inne dziadostwo, w każdym razie boję się do szpitala iść I tak dobrze,że mnie nie trzęsie tak, jak wczoraj
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 12:04, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | Dzieki, dziweczyny Mama tak sobie, narzeka na bolące piety, pomimo krążków p/pietowych, wczoraj miała mieć przyklejone żele p/odleżynom. |
Która to doba w szpitalu? Czwarta? Piąta? Nic dziwnego, że Mamę juz pięty bolą - wystarczy posiedzieć bez ruchu kilka godzin na krześle i już nawet zdrowego człowieka tyłek boli, a co dopiero przy takim leżeniu bez ruchu kilka dni...
Trzymam kciuki żeby Mama czuła się najlepiej jak tylko można, będąc w takiej sytuacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|