Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mr666
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:19, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ty się z nią dzielisz, to ona z Tobą też!
Upolowałam, to przyniosłam! No, czemu nie jesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sonora
Weteran
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 1531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 14:33, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Fila też tak ma. Od kiedy sięgnę pamięcią zawsze przychodziła się pochwalić swoją zdobyczą albo znaleziskiem. Potrafiła kilkukrotnie swoją zdobycz położyć mi na ręce. Ja jej tą zdobycz oddawałam, żeby nie bała się że ją zaraz straci. W ten sposób zyskałam jej 100% zaufanie, a ja pewność że nie pożre czegoś na wyścigi.
Teraz takich sytuacji mamy trochę mniej, ale są naprawdę prześmieszne.
Fila zawsze lubiła się chwalić czymkolwiek i nie mam pojęcia skąd jej się to wzięło.
Myślę że to jest tak, że w rodzinie nic nie ginie.
Ostatnio zmieniony przez Sonora dnia Wto 14:36, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Wto 15:39, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Fila, u nas giną.....kaszanki Ale fakt faktem,że moje sucze są nauczone wymiany znalezisk na smakołyki Gypsy czasami coś z ziemi podniesie,ale nie łyka w pospiechu, tylko patrzy na mnie,a ja wtedy pokazuje smakołyk i następuje wymiana Ale tą kaszanką przebiła wszystko mogła ja w spokoju pochłonąć w kuchni a potem 'poprawić" druga, bo 2 leżały na wierzchu moja wina, bo staram się na ogół jedzenie schować a wczoraj jakoś nie wyszło Oczywiście,że dałam jej te kaszankę z powrotem, nie jestem świnia,żeby zabierać taki łup
mr666, coś w tym jest, co piszesz ja praktycznie wszystkie posiłki jem razem z psami zawsze dostają po kawałeczku tego, co mam na obiad, kolacje...tylko czekolady nie jedzą, resztę tak. Niektórzy mówią,ze to sępienie, dla mnie to wspólny posiłek
|
|
Powrót do góry |
|
|
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 17:10, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A u nas Kasia goni generalnie psy z kuchni, nie pozwala sępić przy stole. Ma zresztą rację, bo one maja swoje jedzenie i to nasze nie zawsze im wychodzi na zdrowie. Twierdzi, ze ona im w michach nie grzebie, więc sobie też nie życzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto 20:55, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Inaczej jak sie żyje z jednym czy dwójką psów... wtedy to robi się wspólny posiłek ; ja tam lubię podzielić się z Livusią
Maryniu! c-c z wkładem jednak zwalnia umysł...i rozluźnia ciało ;serdecznie pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 0:13, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bo, moje maja w kuchni nawet posłanie,żeby im zimno od kafli nie było a jak dostana kawałek chleba z masłem czy trochę jogurtu, ziemniaków utłuczonych na puch albo warzyw, to tylko im frajdę tym zrobię . Ale każdy dom ma swoje zwyczaje i rządzi się swoimi prawami nie dziwota,że nie wszyscy chcą mieć zwierzyniec w kuchni, jak ja mam
Bogula, kaszanka "wyjechała" z lodówki wcześniej, niż się c-c z wkładem pokazała jakoś nikt jej na kolacje nie zjadł, to na wierzchu została i dlatego Gypsiatko wykorzystało okazję inna sprawa,że Maluda monitoruje blaty kuchenne i stół ,od czasu upolowanie sera żółtego i ogonówki za jednym zamachem. Tak działa samonagradzanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42065
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 0:56, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zdolna bestia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 9:06, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiałam się setnie jak przeczytałam o Gypsiatku ...no, nie moja kaszanka zniknęła w jej zołądku!
Podejrzewam, że Regonik zrobiłby to samo w swoim domu.
Staram się nie zostawiac niczego na stole bo na blaty na szafkach nie wskakuje, ale stół to penetruje swobodnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro 10:30, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: |
Staram się nie zostawiac niczego na stole bo na blaty na szafkach nie wskakuje, ale stół to penetruje swobodnie. |
Moje też stół penetrują swobodnie Wczoraj byłam w Warszawie, jak wróciłam po kilku godzinach na stole znalazłam mnóstwo pestek po czereśniach które Ada miała zabrać na wycieczkę. Tych czereśni było ok 2 kg (chyba dla całej grupy) O dziwo Elina żyje i ma się dobrze - bo to ona jest smakoszem czereśniowym. Robi tylko 3 razy więcej kup, głównie z pestek. Zafundowała sobie czyszczenie jelit
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 10:44, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Moje czeresnie w ogrodzie jeszcze nie dojrzaly....jak dojrzeją to z niższych gałęzi dla nas malo zostaje....Max z Regonem sie częstują. Z wyższych szpaki i dla nas ylko partia średnia zostaje.
To samo piesy robia z gruszkami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 11:08, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
U nas spadaj czereśnie sąsiadów ..jak szczeniaki są ,to zawsze te spady,często już niepierwszej świeżości wcinają i potem maja pestkowe qpy, jak Elina Brzoskwinie i morele tez zżerają,zwłaszcza Maluda ..ona jest w ogóle wszystko żerna
Heśce coś zaszkodziło jelitowo, bo już 2 noc z rzędu wywlekła mnie z łóżka ok 3 bo chciała wyjść. To, co sprzątałam rano, nie było prawidłowo uformowana, psia qpą .Ale poza tym humor ma ok, apetyt tez. Kaki cziort załapała
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Nie 21:24, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Weekend w skrócie
Wczoraj
Dzisiejsze przedpołudnie....
cdn
Ostatnio zmieniony przez equitana dnia Nie 21:26, 21 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Nie 21:29, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Koń tropiacy ???
Moje sierściuchy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 21:30, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Śpieszę ze spóźnionymi zyczeniami dla Mamy
Wielu lat w ZDROWIU i każdego dnia zachwytu nad światem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Nie 21:33, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
I jeszcze kilka kopyciaków
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|