Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 21:47, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ta mina u Koki oznacza " spadaj ,mała ! może to i twoja pani,ale jestem starsza i ważniejsza....no,spadaj, bo...."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 23:18, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Equitana, dopiero teraz weszłam na kompa....Rycze z Tobą..
Kociata, cóż mam powiedzieć/...nie wie,...jeszcze ja niedawno miziałam, "ustawiala" Regonika...Trzymaj sie staruszko...powolutku, pomalutku, ale z nami.
Boshe, jak mi smutno...takie zycie, taka paskudna starość...a tu wiosna idzie..
Dla Twojej Panci, wytrzymaj choc dwa miesiące....będzie jej łatwiej...maj, piekny miesiąc...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pią 10:38, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | Elu, starość to k...., bezwzględna i okrutna. A airedale są twarde, do końca 'trzymają fason" i uśmiechają się. Nawet, gdy jest już źle. Więc staramy ,żeby uśmiech nie schodził z Kocinego pysia, na spacerki chodzimy tam, gdzie sobie Kociata życzy,a zazwyczaj życzy sobie iść do magnitudo i jej męża, na pyszne ciasteczka i jaśki. No i na gumowe, lateksowe piłeczki, które sa u nich lepsze niż identyczne,ale domowe....łzy kręca mi sie w oczach, gdy widzę, jak schorowana starowinka trzyma a paszczy piłeczke i hałasuje nią, niemiłosiernie, jakby szczeniaczkiem była. Nawet, jeśli ta zabawa trwa tylko kilka minut,ale psy czasu nie liczą.
Walczymy z nieuniknionym, cieszymy się każda wspólna godzina, mini spacerkiem. No a ja popłakuję , ukrywając to przed Kociatą ( i rodziną ...)
Cóż mogę więcej powiedzieć, chyba tylko to,ze jest mi łatwieij i cieplej na sercu wiedząc ,ze gdzieś, ktoś życzy mojej Koci jeszcze choć kilku szczęśliwych dni. I że takich ktosiów jest wielu... |
......
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 12:45, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Janeczko , ja tez ryczę, siadam do kompa, czytam Wasze posty i ryczę..staram się dać mojej suni same dobre chwile,właśnie wróciłysmy z lasku, gdzie spotkałyśmy stado magnitudo, ,obeszłysmy powolutku cała , piękną polane, Kociata wąchała wszystko, podgryzała wiosenne trawy. Teraz odpoczywa....A mnie po raz kolejny zadziwia psia empatia-Hesiaczek,zwykle podgryzająca Kokę, prowokująca ja do zabawy, od kilku dni jest pełna jakby szacunku, rezerwy, respektu ..?. Traktuje ja przyjaźnie, nie usiłuje podebrać jedzenia,ale widać,że czuje ,że dzieje sie coś złego albo nietypowego..Podobnie zachowuje się Tamiza i Luna -cieszą się na jej widok bardzo, ale później nie zaczepiają, są takie jakby Koke otaczała szklana kula, która tylko ona ma prawo naruszyć....
Danka, sama wiesz, jak to jest ..cóz mam pisac, tylko
|
|
Powrót do góry |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pią 13:04, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
przybiegłam zajrzeć co u naszej seniorki :serce:
To prawdo psy wyczuwają...
Wiki i sp Luka traktowały Xendusia inaczej -- przez cały okres jego przewlekłej choroby... tak jakby delikatnie..
nie ustawiały go w szeregu, pozwalały na wszystko,
jakby opiekowały się nim gdy Xendo miał złe dni...
Luka kładła się obok niego a Wiki pozwalał wejśc do swojego łożeczka-- lizała mu uszka i pyszczek
to było dla mnie zdumiewające
Vigo od początku przez obie suki był traktowany na dystans pokazywały mu czasem boleśnie gdzie jego miejsce -- bez spoufalania się ( biedny szczeniak )ale myślałam sobie... -- to dobrze... znaczy się że zdrowy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 13:25, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | Janeczko , ja tez ryczę, siadam do kompa, czytam Wasze posty i ryczę..staram się dać mojej suni same dobre chwile,właśnie wróciłysmy z lasku, gdzie spotkałyśmy stado magnitudo, ,obeszłysmy powolutku cała , piękną polane, Kociata wąchała wszystko, podgryzała wiosenne trawy. Teraz odpoczywa....A mnie po raz kolejny zadziwia psia empatia-Hesiaczek,zwykle podgryzająca Kokę, prowokująca ja do zabawy, od kilku dni jest pełna jakby szacunku, rezerwy, respektu ..?. Traktuje ja przyjaźnie, nie usiłuje podebrać jedzenia,ale widać,że czuje ,że dzieje sie coś złego albo nietypowego..Podobnie zachowuje się Tamiza i Luna -cieszą się na jej widok bardzo, ale później nie zaczepiają, są takie jakby Koke otaczała szklana kula, która tylko ona ma prawo naruszyć..( |
Oj ,to nie dobrze. Znam to. Tak i u nas było zawsze.Trzymaj się ,Kociastą przytulam.Chyba ona nam wszystkim bliska sercu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 13:52, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wiem, że każdy pies jest wyjątkowy dla swojego właściciela ale Koka jest wyjątkowa także dla naszej rodziny znamy ją od maleńkiego szczeniaczka, kochał ją nasz Pongo, który pozwalał jej na wszystko, nawet wtedy gdy sam był bardzo chory, a Kociata nosiła w brzuszku naszą Tamisię i kocha ją cała nasza rodzina tak jak ona nas kocha i teraz kiedy jest bardzo chora ma w sobie radość życia i cudnie nas wyróznia pozwalając się, z uśmiechem na pysku , adorować cieszę się każdego dnia kiedy ją widzę uśmiechniętą i taką dzielną I oby takich dni nazbierało się jak najwięcej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 14:59, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
My jej tego życzymy , by jak najdłużej dawała miłość i można ja było kochać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wojenka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolina Muminków
|
Wysłany: Pią 16:22, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Equitano!
Wiem dobrze co teraz czujecie...
Nasza babcia Scratka już kilka razy była jedną nogą za TM,ale się wywinęła.Wczoraj skończyła 12 lat,we wtorek miała operację.Śmiejemy się,że to nasza 100 letnia babcia-terminator,która przeżyje nas wszystkich-tyle ma w sobie mimo słabego zdrowia wigoru.Trochę czarny humor ,ale mówimy,że pochowała już dwoch mężów,dwoje wnucząt,a teraz czeka na prawnuki,aby móc im lizać brzuszki...
Trzeba w to wierzyć do końca!
Radujcie się z Babcią Koką w każdej chwili i miejcie nadzieję...na praprawnuki!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 19:42, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wojenko, Kociata w listopadzie była juz 2 nogami (albo i tzrema..) po tamtej stronie. Jakimś cudem udało nam się zawrócić ja z drogi i cieszyć się jeszcze kilkoma miesiącami wspólnych spacerów.. Dla mnie Kocia od tamtego czasu "zyje na kredyt". Ale ta świadomość wcale mi nie pomaga....Dzis znów robiłam fotki usmiechniętej, Kocinej paszczy....
Nie znam drugiego psa, którego tak kocha obiektyw, któremu nie sposób zrobić paskudnej foty...
Edit: remont..
Ostatnio zmieniony przez equitana dnia Śro 23:01, 18 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pią 21:27, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Marysiu - siedzę i ryczę...ryczę... wyję...
Nie ma z nami Jogi - Dolisiowej matki... , nie ma Kocinej wnusi - Dolki ... nie ma Twojej Teqlusi... ... Jest 'jeszcze' z nami Kocia. Gdybym mogła dać Jej wieczność - uczyniłabym to w jednej sekundzie... .
Nie godzę się na to ...
I nigdy się nie pogodzę z Ich odejściami...
Ja nadal żyję w takim trochę innym świecie ----> ze wszystkim kochanymi futrzakami, bo one mnie po prostu nie opuszczają....
Trzymajcie się jakoś- zasmarkałam klawiaturę....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 21:58, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Kociata wygląda tak młodo.A Jaki nowy kubraczek ma...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:13, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Misiu, dopiero teraz tu weszlam - zaczelam szukac po poscie Kardusi.. Trzymajcie sie wszyscy kochani tak ciezko - niby kazdy wie, ze to kiedys musi nadejsc, ale i tak.. ciezko
A jeszcze tak niedawno mizialam ja, patrzylam jak slodko spi kolo kanapy... a jak sie przed spacerem zapodziala gdzies w domu - kochana Kocia, ile bylo smiechu jak sie okazazalo, ze cale poszukiwania przesiedziala w przy misce z woda w lazience..
Kocia
Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Pią 22:16, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:15, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak Kardusiu, one zawsze sa, beda przy nas i z nami - wierze w to bardzo mocno!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 22:55, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Kochane, jak zwykle wieczorkiem do Kociatej zagladam, a tu...Koka w dobej formie!!!!
Misiu, uszy do góry!, jeszcze Kociata ma zycia w sobie, jeszcze nie łapie oddechu na siłę...Dawaj jej kropelki...bedzie, jak jest, powolutku ale z nami!
Mozliwe, ze gorzej sie czuła na zmiane pogody...Regonik tez na lekach, bo sie odezwalo i kulał...takie zmiany cisnień sa dla niej zdradliwe...zwieksz moze dawke d tych dniach.
U nas wietrzysko, ze glowe chce urwać i cały dzien cieplo ale mżawka.
Pisz mi o Kociatej i nie rycz po kątach bo ja stressujesz
Zrana wejde szybciutko, cichaczem i poczytam tutaj napewno. Nie zawsze mam mozliwośc i czas pisac...Ulenka jest w Gnieźnie
Dobrej nocy Kokuniu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|