Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Czw 23:14, 12 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Było tak
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest tak
[link widoczny dla zalogowanych]
Kurcze ale ta głowa i szyja jest trudna u nas do skubania, trzyma się wszystko tak mocno
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Pią 1:27, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
A oto nasz "Romeo", niech już sobie wyskakuje i idzie do domu bo Lexy nawet odsiusiać nie będę mogła
Jest bardzo miły, ponoć i prosi i łapkę podaje, miły piesek ale niech już sobie idzie!!!
Zdjęcie mi własnie sąsiedzi przysłali
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 22:06, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
BeeM, czy mamy rozumieć, że jak Lexunia nie wychodzi, to Ty też nie wychodzisz? I o tym co na zewnątrz wiesz z relacji sąsiadów
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Pią 22:51, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Tak
Zabarykadowaliśmy się i udajemy, ze nas nie ma
Ale jeden plus dziś, właśnie stał na tarasie a Lexia tak się w niego wgapiła napięta, że mogłam trochę szyję i podgardle przerzedzić
Kasiu jak Wy sobie radzicie z cieczkami Doxy. Nie wyobrażam sobie tego. Co robicie z Victorkiem w tym czasie?
Ostatnio zmieniony przez BeeM dnia Pią 22:57, 13 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 11:30, 14 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Oj, od momentu, kiedy Victor 'zakosztował tego miodu' nie jest łatwo. Mamy klatkę, gdzie w najgorszych chwilach jedno z psiaków musi przebywać. Świetnym środkiem antykoncepcyjnym są też majtasy z nogawkami (ludzkie bokserki)... No, a Victor w czasie cieczki traci na wadze, bo rzeczywiście nie je, tylko łazi za Doxą i tęskni i marzy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Nie 23:15, 15 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Victorka napisał: | "(...) nie je, tylko łazi za Doxą i tęskni i marzy... |
Jak romantycznie opisałaś
U nas już kropki na podłodze w dużo mniejszej ilości i takie rozwodnione. Ile mogą potrwać jeszcze te niebezpieczne, płodne dni?
Chciałabym, aby już się skończyło bo Lexa niewybiegana i przytyła, jadła normalnie.
Ostatnio zmieniony przez BeeM dnia Nie 23:17, 15 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pon 15:40, 16 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Jak są te kropli rozwodnione to się dopiero dni płodne zaczną.
Po ostatniej cieczce Giny w 28 dniu od początku, byłam na spotkanie w Bukownie z jej bratem miotowym. I pomimo umycia kupra panienki i popsikania probiotykiem Piksel ciągnął do podogonia siostry jak szalony- Czyli jeszcze musicie dlugo uważać
Tyle że pod koniec, sama Lexa już będzie spokojna i nie bedzie tak do samców ciągnęła, a przy próbie obwąchania bedzie siadała na pupie- to sygnał dla psa "warsztat już zamkniety"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 20:38, 16 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
U weta można mierzyć poziom hormonów, wtedy wiadomo kiedy dokładnie jest okres płodny. A po objawach to tak wygląda, jak Ola opisała. Doxa poza tymi 3-4 dniami nie pozwala Victorkowi zbliżać się i obwąchiwać od tyłu; zaraz warczała. A w tych dniach sama nadstawia się i trzeba strasznie uważać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Wto 0:40, 17 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Dziś kawalera niet . Dzięki Bogu, 3 koopy były
A nasza Lexia to... zazdrośnica
Coraz częściej obserwujemy, że jest zazdrosna jak mamy kota na kolanach.
Tak wtedy chodzi i tego kota zaczepia, domaga się uwagi dla siebie, tyrpie nosem, zagaduje, że w końcu kot (konkretnie Tigra) ewakuuje się z kolan niezadowolony.
No strasznie jest zazdrosna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 22:35, 17 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Nasze też tak reagują... Zarówno psiaki jak i kotki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Wto 23:16, 17 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Kawalera nie ma już drugą dobę i... ja się martwię o niego
Zaraz się boję, że coś mu się stało bo taki zdeterminowany był a teraz go nie ma.
Nie powiem, że mi z tym źle bo dzięki temu byłyśmy na długim spacerku ale jakoś tak człowiek myśli o tym sierściuchu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9836
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Śro 10:52, 18 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Może właściciele bardziej go pilnują? Najatrakcyjniejsze dni minęły i psiaka już tak nie ciągnie do Lexy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 21:09, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Co tu u Was tak cicho? Cieczka Lexy chyba już się dawno skończyła.??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 21:56, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
No, faktycznie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Wto 22:08, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Tak skończyła się ale zajęci bardzo jesteśmy stąd i ciszej w temacie.
Praca, przygotowania do świąt (u nas zjazd rodzinny z dwoma pieskami dodatkowo). Oj będzie się działo...
Zdjęcie z ostatniej chwili
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez BeeM dnia Wto 22:18, 08 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|