Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Foxy
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 18:59, 22 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
To nie lepiej Fifce byloby kupic kaganiec, a puszczac ze smyczy? Moja foksterierka tez wszystko zjadala i chodzila w kagancu. Zresztą patrząc na Maderę, to jak nie zmądrzeje, to ją to też będzie czekać.
Dzisiaj mi prawie zjadła ptaszki, które wypadły z gniazda przed domem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Pią 20:20, 22 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Lexa nie ma problemu z nabiałem, czasami pije mleko podgrzane i czasami dostaje serek, jogurt lub kefir, itp. Tak dla urozmaicenia diety i dla mocnych kości i zębów białych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 5:35, 23 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
BeeM napisał: | Lexa nie ma problemu z nabiałem, czasami pije mleko podgrzane i czasami dostaje serek, jogurt lub kefir, itp. Tak dla urozmaicenia diety i dla mocnych kości i zębów białych. |
ja też podaję Liv ciut mleka czy białego sera -- bardzo lubi
Beagle to zazwyczaj żarłoki nienasycone ; też znałam biglusię, która nosiła delikatny kaganiec, bo śmieciożer był nieposkromiony ; pan uwielbiał długie spacery i zabawy z nią a i tak miała nadwagę Co do tęsknot psich -- niech brat z suczą odwiedza Cię częściej ; pozdrawiamy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 18:48, 25 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Victor z Doxą też uwielbiają ser (biały, żółty) i mleko. Nie dajemy zbyt często, bo Doxa miała kiedyś ciążę urojoną i mleko w sutkach. Niektórzy wiązali to ze spożywaniem mleka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Czw 20:39, 28 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Podobno Fifunia zrzucila u mnie, na wczasach, pół kg. Cieszę się bo poza swoimi stałymi racjami dietetycznymi dawałam jej coś tam jeszcze (no bo jak? Lexa dostaje szyjkę kurzą albo łapkę a Fifuni nie dam?) i bałam się, że przytyje. Ale nie, na spacerkach wszystko wybiegała
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Czw 21:21, 28 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
udany urlop Fifki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foxy
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 22:50, 30 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Czyli wychodzi na to ze powinni jej kupic drugiego psa
|
|
Powrót do góry |
|
|
cucs
Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zgniłe Błota
|
Wysłany: Wto 5:46, 02 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
erdele to mlekopije , chyba wszystkie lubią nabiał
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Czw 1:51, 25 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Lexa ma ubaw po pachy, bardzo to kreatywny Stworek z poczuciem humoru. Ciągle mnie rozbawia i wie o tym. Lubi jak się z niej śmieję
Kradnie kukurydzę z pola (jak rolnik przyuważy to nam da ochrzan), jak pięknie ją odrywa od lodygi, niesie ją do domu, obiera sprawnie i pożera
Mąż przyniósł 2 ogórki z warzywniaka i dorzucił do michy na podłodze z ich większą ilością. Siedzę na tarasie i patrzę co ona wyprawia, skacze, cos podrzuca, wariuje z tym, tarza sie w tym... a to ogórek wlaśnie dorzucony do michy, mały ogóreczek trzymany przed momentem w ręce Pańcia. Po czym go... pożarła.
Za moment znowu szalała z czymś walcząc i TO maltretując z entuzjazmem, na trawce, (ja "robiłam" sobie paznokcie na tarasie i to wszystko obserwowałam). A to... szczoteczka do czyszczenia, którą zwinęła sąsiadowi i małżowi (czyścili nią balon na śliwowicę).
Bardzo kreatywna dziewczynka, wszystko nadaje się do wygłupów
Ostatnio zmieniony przez BeeM dnia Czw 1:52, 25 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 19:02, 25 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Podobno erdele są takie chętne do zabawy do końca swoich dni
|
|
Powrót do góry |
|
|
frauka
Zaangażowany
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Czw 19:08, 25 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Tez bym tak chciala ale mam pseudo foxa, ktory nie widzi sensu w takich zabawach. Wczoraj na spacerze beagielka sasiadki latala z furkotem po polach i zaliczala wszystkie bajora, myszy, zdechlego kreta itp itd a moja gwiazda tup tup tup obok mnie i nawet lapki nie ubrudzila. Z jednej strony fajnie ale czasem chcialabym takiego wariata
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Czw 23:47, 25 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
W nocy wczoraj też był fajny motyw. Syberyjka dopadła mnie w kuchni i chciala cieple mleko. Ona umie wyrazić chęć na mleko, przychodzi, staje pod mikrofalą (jest wysoko, w meblach), wspina się łapkami i tam patrzy.
Trudno nie zrozumieć żądania
No to grzeję 30 sekund, dodaję ciut masełka, odstawiam miseczkę na blat, mieszam palcem wyrównując temperaturę. Odwracam się, aby podać kotu a tam... siedzą już DWA...
Lexie obcięłam pazurki więc nie tupała a poza tym spała głęboko w moim pokoju.
Zonk był niesamowity , odwracam się spodziewając się siedzącego kota a tam siedzi kot i wielki pies
Cóż bylo robić, trzeba było też grzać mleczko Lexuni bo nawet jak kot już pił to zaczęła głośno przełykać ślinę i chlipać Chlip...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 21:27, 26 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Victorek jak mu ślinka cieknie gdy ktoś coś je to siedzi, patrzy przenikliwie i błagalnie i tak charakterystycznie gulgocze/sapie. BeeM, przy Tobie byłby jak hipopotamek, bo na pewno zrozumiałabyś jego błaganie i uległabyś, jestem pewna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Pią 14:01, 02 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Zakopałam podejrzane jajko (oceniłam, że nie jest świeże do spożycia).
Dałam je klonikowi pod korzenie bo jakiś taki niedożywiony.
No i co???
Pomimo tego, że Jej nie było na terenie posesji w momencie zakopywania jajka to oczywiście musiała to wyniuchać i dziś rano wieeeelka dziura
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 18:12, 05 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Pewnie wyszło Lexuni na zdrowie, bo takie podpsute jaja czy mięsko bardzo jest dla psiaków dobre
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|