AT Alexandra (Lexa) ur.23.12.2014+WT(?) Masza.

bogula

UFA Ci

Victorka

Już o dwa dni krócej do wyzdrowienia... Lexunia to czuje i chce przyspieszyć Kciuki

bogula · Wysłany: Czw 15:57, 02 Mar 2017 Temat postu:

Jak łapka?

Patikujek · Wysłany: Pią 9:05, 03 Mar 2017 Temat postu:

Jak tam Lexi?

BeeM · Wysłany: Pią 15:11, 03 Mar 2017 Temat postu:

Kuśtyka. Najgorsze, że nie mogę zobaczyć jak to wygląda bo musiałabym rozszerzać poduszeczki i paluszki. Liże na zmianę z Octeniseptem i bawełnianą skarpetką po psiknięciu w domu.Po domu chodzi też bez niczego. Boję się, aby nie puściły szwy i ładnie się "skleiło" a ona biega na dworze Sad

frauka · Wysłany: Pią 16:30, 03 Mar 2017 Temat postu:

Z Onkiem brata były tylko spacery smyczowe. Na dwór miał nieprzepuszczający wody worek na opatrzonej łapie a w domu specjalną skarpetę. Codziennie przemywanie, zmienianie skarpety. Wetka mówiła, ze jeszcze nie widziała tak czystej łapy Smile

No ale moja mama jest pedantką w tych sprawach. Pies też okazał się wybitnie wyrozumiały i nie interesował się łapą. Dacie radę, do wesela się zagoi. Smile

Victorka · Wysłany: Pią 22:53, 03 Mar 2017 Temat postu:

Jeszcze troszkę i będzie dobrze Kciuki

Patikujek · Wysłany: Sob 11:42, 04 Mar 2017 Temat postu:

Skoro biega to znaczy,że nie boli a to najważniejsze Smile

bogula · Wysłany: Sob 6:25, 11 Mar 2017 Temat postu:

BeeM -- czy łapka już ok.?

BeeM · Wysłany: Sob 14:46, 11 Mar 2017 Temat postu:

Jeszcze kuleje ale nie przeszkadza to jej biegać, kuleje w domu i liże. Szwy do zdjęcia po niedzieli.
Dziwnie wygląda środkowy paluszek, jest taki uniesiony do góry. Nie wiem czy to przez szwy czy obrzęk.

Victorka · Wysłany: Sob 15:26, 11 Mar 2017 Temat postu:

Potem jeszcze trochę trzeba będzie poruszać się ostrożnie. Do wiosny się zagoi całkiem i Lexunia zapomni Laughing

bogula · Wysłany: Sob 16:37, 11 Mar 2017 Temat postu:

Patikujek · Wysłany: Nie 11:59, 12 Mar 2017 Temat postu:

Lexunia byle do przodu!

Victorka · Wysłany: Czw 18:37, 23 Mar 2017 Temat postu:

Jak łapka Lexuni?

BeeM · Wysłany: Czw 21:16, 23 Mar 2017 Temat postu:

A już zapomnieliśmy Cool

Teraz mamy cieczkunię, jak dobrze, że nie ma psów. Wyłapali bezdomniaki czy co?
Najgoresze, że obiecuję sobie, że po tej cieczce już ciachamy, ciekawe czy wystarczy mi odwagi... i wytrwam czy znowu będę odwlekać.