Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cucs
Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zgniłe Błota
|
Wysłany: Sob 19:20, 17 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
fajny macie ten wybieg dla piesiów Gina chyba zmęczona skoro tak ochoczo sobie pościeliła
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 20:07, 17 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Wybieg jest świetny i to w samym centrum, więc mamy tam 5 minut.Ogrodzony, wokół ogrodzenia po zewnętrznej- iglaki. Częsciowo trawa już zdeptana psimi lapkami, czyli klepisko.Ale jest w miare czysto, bo nie dość,ze po swoich psach sprzatamy, to ile arzy tam jesteśmy każdyz wlaścicieli bierze swoje worki w garść i sprzata "cudze" koopy, papiery itp I chyba tylko dlatego tego wybiegu nie zamknieto . W Bytomiu były też 2 inne, ale tam ludzie wcale nie sprzatali- uważali że to psia ubikacja a nie miejsce do biegania- chlew byl okropny.
Latem- bywalyśmy na wybiegu codziennie przed spacerem wieczornym,o dkiedy jest ciemno to raczej wpadamy w ciągu dnia no i w każdą niedzielę i świeto w samo południe- nieraz jest gang 9 psów, dużych i malych, ktotre świetnie się razem bawia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 20:25, 17 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Wybieg jest świetny, potwierdzam, byłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9836
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Nie 12:26, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że tak mało jest wybiegów z prawdziwego zdarzenia. U nas jest wybieg tak mały, że Magia nawet nie miałaby szans się rozpędzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 21:12, 27 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
No i muszę przesunąć termin sterylki ( miała być 6 listopada)- bo Gina zrobiła dziś gniazdo i ułożyła wokół siebie dużo zabawek, sutki znów powiększone... mamuśka całą gebą. No i musimy jutro iść do weta po lek hormonalny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto 21:29, 27 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
To siła natury...parcie na życie/przekazanie życia niesamowite
Niedawno widziałam kotkę w potrzebie -- co za męka!
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Wto 21:40, 27 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Nie powiem " a nie mówiłam"..nie powiem... Galastop działa fajnie, to " Kabergolina jest silnym inhibitorem wydzielania prolaktyny przez przysadkę, skutkiem czego blokuje procesy fizjologiczne uzależnione od wydzielania prolaktyny, takie jak laktacja. Szczyt działania hamującego na prolaktynę osiągany jest po 4-8 godzinach i utrzymuje się przez kilka dni, w zależności od dawki. Antyprolaktynowe oddziaływanie kabergoliny charakteryzuje się dłuższym czasem trwania w porównaniu z metergoliną, bromokryptyną i pergolidem.
• Mechanizm działania kabergoliny polega na zablokowaniu przez nią receptorów dopaminowych na laktotropowych komórkach przysadki. Połączenie to cechuje się długim okresem trwania.
• Poza swym wpływem na procesy zależne od prolaktyny, kabergolina nie wykazuje żadnego innego istotnego oddziaływania na gruczoły wydzielania wewnętrznego." To [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 21:47, 27 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Właśnie przed chwilą skończyłam czytać o Galastopie- jutro po niego idziemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
frauka
Zaangażowany
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Wto 22:00, 27 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
To można na kilka tyg zapomnieć o sterylce. Miałyśmy ze Stefą to samo, tylko wicia gniazda nie było, za to zastój w cycuchu. Dobrze, że już po wszystkim. Co za ulga jak nie trzeba się martwić o cieczki, adoratorów, ropomacicze itp itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Śro 8:22, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Będę dziś u weta i przesune termin sterylki o kilka tygodni
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Nie 19:48, 01 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Fajną ma minkę.
Ma dużo zabawek pluszowych, nie wydłubuje z nich zawartości?
Teraz to są "dzieci" ale tak poza rujkami?
Lexa natychmiast robi dziurkę i wyciąga wnętrzności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Nie 20:55, 01 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Gina też w dzieciństwie wypruwała wnętrza pluszakow, ale co ciekawe, nie wszystkie zniszczyła. Zachowały się 3 miśki, które są zupełnie całe, tylko trochę obmamlane.
Teraz jej już prucie pluszaków nie interesuje, tylko przynosi delikwenta i prosi,żeby jej rzucać
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42058
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 20:21, 02 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
BeeM napisał: | Lexa natychmiast robi dziurkę i wyciąga wnętrzności. |
To się nazywa psychoterapia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 20:38, 02 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | BeeM napisał: | Lexa natychmiast robi dziurkę i wyciąga wnętrzności. |
To się nazywa psychoterapia |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 21:53, 07 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Gina wczoraj miała sterylkę.Zniosła ja dzielnie ale potem urządziła mi zieloną noc- do trzeciej w nocy łaziła, nie umiała sobie miejsca znaleźć. Dopiero jak włączyłam sobie przed trzecią komputer i zaczęłam pisać maile, to uspokoiła się i wyłożyła na dywanie obok mnie- zasnęła. :
Potem przeniosła sie na swoje legowisko i spokojnie zasnęła- ja też.Dziś zaczęła sie interesować brzuchem, więc najpierw dostała mój podkoszulek, ale jej przeszkadzał, więc zrobilam jej kaftanik na zad i brzuch z cienkich rajstop z ucietymi nogawkami, dziurą na ogon, i przywiązanych jedną ucięta nogawką do obroży- to patent mojej pani wet. I ten strój zaakceptowała, nie majstruje przy nim:
Zabieg miała wczoraj, po 13 tej a już kwadrans po trzeciej miałam telefon z lecznicy,żeby do niej przyjechać, bo próbuje wstawać. W domu byłyśmy tuż przed 17 tą, trochę poleżała, a już o 19 tej "wyprowadziła mnie" na siku i koopę.
Jestem tak szczęśliwa,że już po strachu- tak się denerwowałam,że w żołądku miałam węzeł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|