AT Gina Biała Dama

Aleksandra Bobrowska

jeszcze jedno zdjecie z wczoraj- po deszczu łapki były myte, a Gina walczyła z recznikiem, żeby całe futro zlane deszczem wyschło:

mamba

Libra

Aleksandra Bobrowska

Tak, wycierała się intensywnie, turlając się po całej kuchni i dziurkując swój osobisty ręcznik kąpielowy

A wracając do wybebeszania, to Gina nie bardzo nawet ma czas to robić, bo jak od 16 godzin dnia odejmiemy 5-6 godzin spacerów i 5 godzin drzemek, to jej niewiele czasu zostaje na "działalność własną". Jak wychodzę do pracy, czy teraz na urlopie- do sklepów, to zostawiam jej żwacza wołowego. Ona go nie je od razu, tylko czai sie na niego, poluje, podrzuca , a dopiero po długim czasie zaczyna gryźć. Wiem, bo 1 jedyny raz dałam jej żwacza, jak byłam bardzo zajęta w domu, i ja podglądałam.

Aleksandra Bobrowska

Co do niszczenia, to jedynym grzechem Giny było porywanie papieru toaletowego, który musi teraz stać na pralce, oraz skubanie wykładziny dywanowej na części przedpokoju. Ta nieszczęsna wykładzina, jak się uda nitkę złapać , to sie tak ślicznie pruje. No i Gina to odkryła, i trochę popruła w rogach, tam gdzie wykładzina jest przycięta.

frauka

Moja ma słabość do ścierek kuchennych a tak to nic nie niszczy Smile

Oczywiście poza pluszakami Mr. Green

mamba

Moja wiklinę, pluszaki i sznurówki Very Happy

Aleksandra Bobrowska

Gina jeszcze miesiąc temu to idąc przez miasto aż rwała sie do mijanych sznurówek, teraz juz mija ludzi z butami sznurowanymi obojętnie

Aleksandra Bobrowska

Byłyśmy dziś w Bukownie na spotkaniu z bratem Giny, Pikselem.Rodzeństwo od razu rzuciło sie w wir zapasów i turlania, w cieniu lasku:

Jak już im minął pierwszy amok, to leżeli patrząc siebie"pysk w pysk"

mamba

Super mieliście spotkanie Smile

Gina jest dużo bardziej soczysta kolorystycznie od braciszka. Chyba, że Pikselek ma jeszcze tak dużo dzieciowego włosia...?

Aleksandra Bobrowska

Nadszedł czas pożegnania, jeszcze ostatnie psie uściski i zmęczeni, do domu.
Gina tylko michę zjadła i zapadła w kamienny sen:

Do tego zdjecia musiałam głośno szczeknąć, żeby sie towarzystwo przestało kotłować i ustawiło mordkami do mnie:

A potem Piksel po bratersku uścisnął Ginę:

I jeszcze na moment przysiedli przed podróżą do domów:

Aleksandra Bobrowska

Piksel jest trochę większy od Giny- jak to facet i ma zdecydowanie większą głowę

Kolor ma bardziej płowy a mniej rudy.

Aha- było trochę krwi, bo Gina w zapasach straciła 2 zęby mleczne i Piksela krwią upaprała

Postanowiłyśmy, jak we wrześniu nie będzie już tak gorąco, spotkamy się znów w Bukownie. może wtedy pójdziemy na dalszy spacer, bo dziś to psiaki z tego lasku nigdzie nie miały zamiaru iść na słońce.

Aleksandra Bobrowska

Czkawka- ale nie umiem tego postu usunąć, przepraszam za smiecenie

Serdelka · Dołączył: 12 Gru 2013 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów

Ale Piksel zlany wodą na tych fotkach Mr. Green

Mambo, Piksel był dopiero raz bardziej trymowany i to bez łap, dlatego ma jeszcze sporo szczenięcego futra.

Rzeczywiście fajne miałyśmy dzisiaj spotkanie Smile

Ładne zdjęcia wyszły Smile