Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 21:01, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Śliczne zdjęcia A to porywam do "perełek":
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pią 21:19, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Trzeba dodać Viktorko- że mając szczeniaka drugi dzień w domu. Na następne wizyty będę już sama chodziła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 13:12, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Na razie tyle, bo mi sie aparat rozładował. Gina dziś ćwiczyła na narzędziu kuchennym- musi być w koncu gospodynią domową
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 13:14, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
po południu opowiem, jak to było z odkurzaczem i nową zabawką, co chrumka.
Ostatnio zmieniony przez Aleksandra Bobrowska dnia Sob 13:15, 17 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamba
Zaangażowany
Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 1081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: między Łodzią a Warszawą
|
Wysłany: Sob 13:24, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
czekam z niecierpliwością
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 14:06, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Mamba już opowiadam, bo umęczone pracami kuchennymi psie dziecko zjadło michę, chwilę pobuszowało i poszlo spać.
No więc dziś musiałam posprzątać mieszkanie i długo nie wiedziałam jak to zrobić, żebym oprócz szmaty mokrej na szczotce nie miała też uwieszonej Giny. Najpierw odkurzaczem jechałam te moje 75 m kw, ona trochę się bała i mnie omijała szerokim łukiem, choć cały czas miała mnie na oku. Jak skończylam, to wzięłam szczotkę ze szmatą i moja pomocnica już ochoczo przyleciała- a ja na to włąćzyłam własnym głosem "łu łu łu..! nasladując bardzo głośno odkurzacz No i odskoczyła od szmaty.
jak mi się już znudziło takie wycie, to w następnym pomieszczeniu po prostu postawiłam wyłączony odkurzacz w progu i Gina zostawała za nim
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamba
Zaangażowany
Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 1081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: między Łodzią a Warszawą
|
Wysłany: Sob 14:17, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
pomysłowa Ola My wróciłyśmy ze spaceru. Mokre ale zadowolone. zaraz (mam nadzieję) ostygną warzywa i mięso, to młodej przygotuję michę. Ryż już czeka
Dziś mają wpaść w odwiedziny teściowie. Dowiozą maskotki dla Frotki, bo babsko w takim tempie je morduje, że niedługo żadna nie zostanie, czego moje młodsze może nie znieść na razie się dzieli ale co będzie, jak dojdzie do jej ulubionych pluszaków?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 14:42, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Rozczula mnie ta moja Gina: stale ćwiczymy komendę "do mnie" i jak ja usłyszy a ja klęczę na podlodze z otwartymi ramionami to ona pędzi, mając coś w pysku (aport) albo i nie i dobiegając robi podskok radosny, typu "już jestem"
Opanowane już siad, prawie opanowane "Fe" bo dość często są okazje do ćwiczenia. W przedpokoju" na wabia" stoją sobie moje umyte gumowce. W pierwszych dniach notorycznie je atakowała, no i wiecznie było Fe, potem mniej, a dziś już ani razu.
Podobnie z gniazdkiem telefonicznym w kuchni na listwie podłogowej- już ono sobie może spokojnie być.
Moje nogawki też już mają spokój, ręce są często memłane a nieraz jeszcze skubnięte, pewno zamiast maminego cycka.
cdn
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Sob 15:18, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Jaka pomoc kuchenna .
To będzie chyba najlepiej zsocjalizowany psiak bo z tego co widzę już jest zabierana z Tobą Olu prawie wszędzie.Super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 16:03, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
No, do pracy to ona ze mną nie pójdzie, bo dzieci zamiast pracować by się chciały ze skubaną bawić, no,chyba żebym potrzebowała dogoterapeuty.
Ethelka też wile bywała w różnych miejscach. jedno z ciekawszych to zwiedzanie wraz z nią komnat zamku Grodziec, na Dolnym Śląsku podobały jej sie wąskie i kręte schody którmi trzeba było zejść
- zaparła sie jak osioł i nie było innej opcji, tylko ja ważąca około 56 kg musiałam wziąć 26 kg suki na klatę i zejść z nią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 16:23, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
No i obiecałam i zapomniałam o śwince jeszcze miało być. Otóż rano, byłam w Tesco na zakupach i akurat była w promocji taka gumowa świnka, co chrumka, jak sie naciśnie. Weszłam do doku z siatami, poszłam do pokoju Giny a tam ona w pozycji waruj czekała na legowisku . Po gorącym powitaniu poszłyśmy siaty rozpakować i żeby mi za bardzo nie pomagała to wyciągnęłam najpierw świnkę i głośno nią zachrumkałam. Gina trzy odskoki w tył, ale ciekawość była silniejsza wzięła prosiaka i go ogryza a ten chrumka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 18:15, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
W tej ulubionej miednicy to jak kokosz na jajkach, czasem siada na brzegu a grzebie łapami w środku w zabawkach, przy czym zabawki to częściowo sama ze sobą tam nosi. Jak potrzebuję miednicę- to od Giny muszę ją pożyczyć.
Jednak najciekawszy instrument do bawienia to jednak sitko- jak ona nim manipuluje!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 18:32, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Do sitka pakujemy łapę zamiast łyżki- Gina potrafi też łapą szukać jedzenia w misce.
Odkryła też., że czerwona miseczka , którą dostała w wyprawce z hodowli ma na dole po dwu bokach dziury i tam też łapą szuka szczęścia, jak się potrawa na misce skończy- pakuje łapę jak kot- po łokieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Sob 18:50, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Sama słodycz kocham takie łysolki a trafił mi sie chwilowy kudłacz nie mozna miec wszystkiego, to chyba tylko w Erze...buziaki dla łysolka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 21:01, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Portret z lotu ptaka:
Sięgaj- gdzie wzrok nie sięga!
I tak to jest ciekawie z tym łobuzem- teraz poszła chyba się zważyć, bo na wadze się polożyła
Equitana całuski dla szczenięcia niełysolkowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|