Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Pią 11:48, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Po około 2-3 latach jej przejdzie
Mała fajna ale trzymajcie krótko bo to cwane bestie są
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9846
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Pią 15:38, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Nika napisał: | Po około 2-3 latach jej przejdzie |
Albo trochę później
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 19:20, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Erdele potrzebują różnego rodzaju bodźców, urozmaicania życia. No i ruchu...
A w ogóle, to polecam udział w "Psim przedszkolu"
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 19:26, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
oj, niedawno pani od Lexy opisywała szczęnięce harce w ogrodzie
sposób ? --- cierpliwość i ew.wyeliminowanie trujaków
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42116
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 19:29, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Foxy napisał: | Zachęcam ją do zabawy piłeczką, czy przeciągania sznurka i to lubi, ale no lubi też zeżreć krzaczek |
Nasza Leyla robiła to samo . Niektóre krzaki, np.borówkę amerykańską trza było przed tym diabłem zabezpieczyć siatką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foxy
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 19:49, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Mamy w planach przekopać ogródek z boku do domu i tylko tam ją wypuszczać (czyli bukszpan tylko będzie i to zabezpieczony jakąś siatką/płotkiem no i trawa).
Trujaków raczej nie mamy.
Ze ruchu trzeba to ja wiem, ale to gówniarz jeszcze i na razie nie mamy wszystkich szczepień, więc odpuszczamy jakieś spacery. Bo jak juz bedzie pozwolenie to nie ma problemu, bo codziennie z synem spacerujemy Póki co bawimy sie tylko w ogródku - piłka/sznurek do przeciągania.
Teraz jest po 33 stopnie, wiec tragedia, bo ciezko z nią pobiegac nawet na ogródku, bo idzie ducha wyzionąć..
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzwoniec
Gość
|
Wysłany: Pią 23:43, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Jeśli nie chcesz żeby kopal to zabraniaj konsekwentnie od samego początku. Nie ma ze nie słucha. Jak nie słucha to złap drania i go przenieś, albo na smycz. Po prostu nie i już.
Jak by Ci się postawił to go natychmiast usadź.
Ostatnio zmieniony przez dzwoniec dnia Pią 23:45, 24 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 8:15, 25 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Kiedyś któryś nasz erdel kopał systematycznie dziurę przy wejściu do pomieszczenia gospodarczego. Głęboką... Poradzili zakopać tam psią koopę. Pomogło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foxy
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 13:25, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Dzwoniec zabraniamy, zabraniamy i ona doskonale wie ze nie wolno. Wolam i proponuje jej inna zabawe. A jak siedzi pod krzakiem uparcie to wyciagam i tyle.
Zrobila sie pyskata - podgryza nas po rekach jak glaszczemy wiec mowimy nie wolno ale jak jej sie nie podoba to warknie i szczeknie na nas. Ale wolam wtedy, jest komenda siad, glaszcze i chwale i sie uspokaja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Śro 13:36, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
. Podgryzanie to była masakra u nas, Lexunia nie robiła tego po złości tylko dla zabawy (jak z innymi psami). Nie miała wyczucia więc moje ręce były w opłakanym stanie . Lexa była przesłodka ale przytulić się do niej? Zapomnij . Do tej pory nie lubi przytulania, chyba odbiera to jako próbę zdominowania jej
Dołki? Były i są. Teraz zakopuje na później jakieś jadło, np. kawałki ogonów wołowych . Ostatnio wykorzystala dolek wykopany pod roslinę i se tam schowala . Może to jest metoda, zostawić malej jeden - JEJ - dolek .
Ale można się przyzwyczaić . Natomiast niefajne jest sikanie na trawę w ogrodzie, wypala żółte koła suchej trawy i brzydko to wygląda ale cóż, też trzeba się przyzwyczaić, koopę już nauczyliśmy że robimy na spacerkach tylko ale siki trudno, nie można wszystkiego zabraniać
Pozdrawiamy
Ostatnio zmieniony przez BeeM dnia Śro 13:40, 29 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foxy
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 11:26, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Pamietam, ze podczytywałam historię Lexy i myslalam sobie, ze niezly nicpoń z niej.
A tu patrz, mi sie tez taki trafil.
A dodam, ze Madera to najspokojniejsza w miocie! To ja nie wiem jak reszta wyglada!
Haha, z tym przytulaniem u nas to samo!!! Ja ją przytulam/głaszczę,a tu juz paszcza otwarta i chce mnie pożreć Jedyna szansa na przytulanie to jak jest śpiąca
Wczoraj się rozbawila w ogrodku tak bardzo, ze jak wpadla do domu, to dalej dokazywala, az pociagnela za obrus w salonie, a na stole mąż postawił cały kubek kawy. Latwo sie domyslic efektu, caly salon do sprzątania z kawy
Co maż skwitowal 'no mowilem Ci, ze lepiej tu bez tego obrusu'
Co do sikania, to na pewno bedziemy wyprowadzac za ogrodzenie,ale na razie nie ma szans, bo sika 1800 razy dziennie (czesto ją wypuszczam zeby nie sikala po domu), wiec wypada i od razu siku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Czw 12:37, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam, że Lexia się przytula... jak się boi. Kładzie głowę na ramieniu i się wtula. Jakiś czas temu usłyszała w okolicy wystrzały fajerwerków i wgramoliła mi się na kolanka (30 kg) i wtuliła się do mamusi.
Będzie u Was wesoło . Ale to wszystko takie słodkie jest
Mnie kocica pomagała jak mój sceniorek mnie wykańczał , zaganiała późną nocą małą do legowiska: SPAĆ!!! Jezu jaka byłam jej wdzięczna jednej nocy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foxy
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 13:58, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
O tak, u nas jest wchodzenie na kolanka i łeb na ramieniu jak jedziemy autem
Ojj słodkie, słodkie, chociaż czasami mam ochotę ją udusić gołymi rękami jak mi włazi w te krzaki, a ja mam dziecko na rękach i nie mam jak jej wytargać stamtąd.
Aktualnie jest tak gorąco, ze nawet biegac jej się nie chce... Na szczęście
|
|
Powrót do góry |
|
|
frauka
Zaangażowany
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Czw 18:43, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Foxy napisał: |
Co maż skwitowal 'no mowilem Ci, ze lepiej tu bez tego obrusu'
|
Super podejście Szczeniorkom wieeeele się wybacza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foxy
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 20:24, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Frauka, no patrzy sie w te terierowe oczy i jak tu nie wybaczac
Czasem nawet na kolanka da się wziąć
A tak wyglada nasz ogrodek dzieki Maderze - akcja przesadzanie
Kurczę,dzisiaj wyczuliśmy jakąś gulkę na łopatce,nie mam pojecia co to, jutro wet..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Terierkowo Strona Główna
-> Fotki, fotki, fotki |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 2 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|