Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żanetchen
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:41, 20 Lip 2014 Temat postu: Bedlington terrier Ramzes i jego krótka historia strzyżenia |
|
|
Już od jakiegoś czasu chodził mi po głowie pomysł napisania historii strzyżenia Ramzesa. Powybierałam zdjęcia, zmniejszyłam i zapraszam do oglądania.
Zdjęcia znalezione w internecie, w gazetach czy w galeriach w większości przedstawiają wyczesane i obstrzyżone bedlingtony. Aż można się zakochać Niestety szybko przestają takie być. Strzyżenie zaleca się co ok. 6 tyg., ale nie oszukujmy się. Pies wygląda dobrze przez pierwsze 2 tyg. przez następne 4 wygląda znośnie, a potem jest już tylko gorzej.
Zdjęcia dla zobrazowania zjawiska:
Oczywiście ktoś może powiedzieć "Trzeba było pojechać wcześniej do fryzjera". Racja, też tak myślę, ale zawsze wypadnie jakieś COŚ. Albo nie ma terminów, albo czasu, albo leje, albo śnieg i roztopy. A ja biedna ze świeżo wykąpanym psem pociągiem, autobusem... No nie. Trzeba przeczekać.
W związku z powyższym do fryzjera docieraliśmy najczęściej w takim stanie:
i po słowach "strzyżemy jak najkrócej się da" wychodziliśmy tak:
(zdjęcia pożyczone od pani Ewy od pudelków)
Gdy Ramzes był zarośnięty tak, że nie mogłam dopiąć obroży, obciachałam mu trochę nożyczkami szyję i głowę.
Zakupiłam też maszynkę do podstrzyżyn miejsc intymnych, a skończyło się na opitoleniu całego psa. Uwaga! Zdjęcia drastyczne dziura na dziurze. I ja to zrobiłam Ucho za wysoko, wiem, ale to tak specjalnie, bo zapuszczałam.
Potem bywało różnie.
np. tu - jakaś dziwna ta głowa
a z tego to jestem nawet zadowolona
tylko ta dziura nad łapą i na boku z drugiej strony
Zachciało mi się samej strzyc to strzygę
I jeszcze tak na doczepkę. Dużo osób pyta jak wygląda głowa bedla. A no tak:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42086
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 21:32, 20 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Fajna historia
Maksimum po 5 fotek w jednym poście, please
|
|
Powrót do góry |
|
|
Libra
Zaangażowany
Dołączył: 17 Sty 2014
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: niedaleko Poznania
|
Wysłany: Pon 8:43, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Jeszcze parę razy i strzyżenie wyjdzie idealnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
frauka
Zaangażowany
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Pon 9:28, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ja bym od czasu do czasu głowę też takiemu opitoliła
Rzeczywiście, przy takim psiaku to roboty huk ale potem jego wygląd wynagradza cały trud. Piękne zwierzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamba
Zaangażowany
Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 1081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: między Łodzią a Warszawą
|
Wysłany: Pon 9:35, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
frauka napisał: | Ja bym od czasu do czasu głowę też takiemu opitoliła
Rzeczywiście, przy takim psiaku to roboty huk ale potem jego wygląd wynagradza cały trud. Piękne zwierzę |
Głowę i uszy i normalnie jak pudel by wyglądał
Ciekawe, czy jakby psiak tej rasy wyglądał od szczeniora nie golony Ewentualnie tu i ówdzie podcinany
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żanetchen
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:06, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: |
Maksimum po 5 fotek w jednym poście, please |
Przepraszam, kompletnie o tym zapomniałam.
Mambo taki pudlowy eksperyment również przeprowadziłam na Ramziowym. Nie mogłam się doczekać, aż mu ten pysk zarośnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Śro 19:29, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
podziwiam samozaparcie, konsekwencję i jest coraz lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żanetchen
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:10, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Tydzień temu wybraliśmy się z Ramziowym na zwiedzanie Warszawy.
Zaliczyliśmy m.in. wybieg dla psów przy Ogrodzie Krasińskich.
Ramzes nie był zachwycony, stanowczo za dużo psów jak dla niego. Szukał tylko drogi ewakuacji...
...więc się ewakuowaliśmy i wylądowaliśmy na Kole w parku im. Księcia Janusza. Park jak park, nie bardzo mi się podobał, więc znowu zmieniliśmy miejsce tym razem na Fort Bema. I tu mi się bardzo podobało, naprawdę urokliwe miejsce, szczególnie ścieżki wokół wody i mostki. Nawet wiecznie zestresowany Ramziowy trochę wyluzował
A potem spotkaliśmy Yukiego (naszego forumowego bedla) i oczywiście jego właścicielkę
Ramzes niestety się go bał, więc nie będzie wspólnej foty
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|