Białe diabełki dwa :)

Evelynka

Oj Zadziorku my już wszyscy tu myślimy o drugim białym bo to zaraża Very Happy

Czytałam wypowiedzi Wermont, pisała że Salma przy Małej się bardziej rozbrykała i do tego bym właśnie chciała dążyć. Bo mój szanowny Pan Alexik się robi za grzeczny i zbyt poważny, musi mieć kogoś na zaczepkę żeby się zechciał bawić. A czasem nawet się odwarknie i idzie w swoją drogę wąchać...paskuda mała. Także mojemu by się już przydał taki brzdąc Very Happy

Pieseczkowo

Hoho widze,że ktos tu wobec mnie sieje poważne plany Razz

ale u mnie to jeszcze troche czasu minie za nim ktos przyjdzie.Jednak mimo wszystko i tak wiem,że dwa bialasy ,trzy czy cztery to co innego niż jeden. Choć z wieksza gormadą jest dużo wiecej problemów obowiazków to widok jest kapitalny i jedyny w swoim rodzaju a i zabawy ile Smile

Na razie to będzie dwójka a kto wie co będzie dalej Very Happy

bogula

Dzisaj Alex ze swoją pancią wspierał nas u weta w Tychach Very Happy

Dziękuję!
Kilka fotek dzielnego pieska i pieknej pani, którzy przyszli z dobrym słowem i usmiechem Very Happy

ela

miłe spotkano

Evelynka

Tak króciutkie ale miłe Smile

Livcia bidulka była tak zestresowana lekarzem że aż powarkiwała na Alexa i nie dała się powąchać. Ja poproszę foteczki na [link widoczny dla zalogowanych] Koniecznie w lato musimy się spotkać większą grupką. buziaki gorące Smile

bogula

Puszczę foty wieczorem Very Happy

bogula

poszło, dopiero Embarassed

do-zobaczyska!

Evelynka

Nie szkodzi, bardzo dziękuję Smile

vatanaya

jaaaki on cudowny!!! przesliczny!!!!!

Gabka

Alexik jak zwykle pięknie uczesany - ślicznie się prezentuje

Evelynka

Bo Pani doszczętnie pilnuje i podcina uszka i ogonek co dwa tygodnie coby piesek chociaż udawał świeżo wytrymowanego, a to że na grzbiecie trochę dłuższy włos to się wytnie Razz

Kasztelanka

Alex prezentuje się poprostu ślicznie! Cuuudne ciacho z niego!!! Embarassed

whitewestie

Evelynka

Oj tak, oj tak mogę powiedzieć. Przyznam że na początku nie było łatwo, tym bardziej że Polusia jest dorosłą suczką i ma już swoje przyzwyczajenia, swoje zasady. Musiałyśmy pójść na kompromis, był jeden ciężki dzień co na mnie nawarczyła...ale chyba obie miałyśmy wtedy zły dzień, bo sytuacja się już nie powtórzyła. Czasem zdarza jej się tam bulknąć ale ona wie że u mnie nie wolno. Raz musiałam zainterweniować i przycisnąć do podłogi za karczycho by się poddała...walczyła dzielnie ale uległa. Teraz tak robię na polu bo skubana na każdego psa warczy i szczeka, jeśli przesadza i nadmiernie się rzuca to wtedy za karczycho i do ziemi. Ja wiem że to strasznie brzmi ale trzeba ją troszkę poskromnić, z Alexem też tak robię, tyle że u niego już komenda działa a u Polly nie. Wpada w furię i się rzuca wariatka mała, samobujczyni Razz

Podobna sytuacja ma miejsce jak znajdzie jakąś kość na polu...oj to jest komedia!!!! Gdyby mnie tak wczoraj ktoś zobaczył to by pewnie Toz na mnie nasłał Razz

Pola znalazła kostkę i to taką ostrą z szyjki chyba indyczej bo to dość duże było, mówię sobie przecież jak to połknie to tragedia....bo pogryźć na bank nie zdąży w dodatku to zamarznięte było, a skubana jest w stanie ugryźć wtedy. No to za kark do ziemi, ja na kolanach i krzyczę feee!!! i powoli wciskam łapki do buzi i wyciągam zdobycz.....mówię Wam nie jest łatwo z dorosłym obcym psem. A jak ktoś to widział to pewnie pomyślał że psa katuje Very Happy

Ale za to komendę do mnie opanowała idealnie Very Happy

oczywiście na smaczki Very Happy

Słucha się lepiej jak mój Alex.

vatanaya

jaka szkoda, ze wlasnie Ty nie mozesz jej zatrzymac... mam nadzieję, ze znajdzie się w koncu dla niej dobry dom.