cairn terrier Magia Terierkowo oraz koty Ruduś i Ramzes

Kati

Wczoraj niestety pogoda nie dopisała i musiałam zrezygnować z wypadu do lasu z Magią. Za to szalałyśmy w domu. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kati

Dzisiaj Magia przyjechała do mnie na weekend. Już w samochodzie przed domem zaczęła się cieszyć. Smile

Zaraz wszystkich obszczekała, zaznaczyła każdy róg trawnika i poszła do domu. Teraz śpi na samym środku pokoju Smile

Jutro zabieramy ją na wycieczkę w góry. Smile

Niedawno znalazłam na kompie stare zeskanowane zdjęcia. To ja z moją Figą.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kazimierz w listopadzie 1997 r. Trzy dni później już Figi nie było [']
[link widoczny dla zalogowanych]

king91

A my dzisiaj byliśmy w górach z Mają Very Happy

ależ piękna Figa Ach

zadziorny

Fajne te zdjęcia Kciuki

Kati

Wielu zdjęć Figi nie mam, a na komputerze to jedynie te 3. Dawniej nie robiło się tak dużo zdjęć psu, gdzieś tylko przy okazji. Nie to co teraz. Laughing

Ja jestem na jednym zdjęciu, a Magia na 100. Laughing

My w góry jednak nie dotarliśmy, ale za to byliśmy w okolicach Krakowa.
Najpierw w dolinie Mnikowskiej. Magii tam się podobało, bo w pobliżu była rzeczka, gdzie co chwilę mogła zejść się ochłodzić. Tam tez stoczyła nierówną walkę z 4 jamniko-basetami. Twisted Evil

Najpierw doleciał pierwszy, powąchał się z Magią, jak nagle nadleciał drugi i od razu przystąpił do ataku, przewracając ją i wtłaczając w moje nogi, tak ze biedaczka nie miała gdzie uciekać. Potem nadbiegła suka, Magia już wiedziała co ma z nią zrobić - jednym susem skoczyła jej na plecy i powaliła. Wtedy niestety nadbiegł 4 pies i znowu Magia była na przegranej pozycji. Guy with axe

W czasie całego zajścia (trwało to ułamki sekund) właściciel psów biegł w naszą stronę. Dobiegł jak już było po wszystkim. NieOK

Na szczęście nikt nie doznał obrażeń, Magia chociaż była na przegranej pozycji nie przejęła się całym zajściem, przy najbliższej okazji wyżyła się na owczarku, który bezpiecznie znajdował się za płotem. Twisted Evil

Potem pojechaliśmy do Kryspinowa, a tam zaskoczenie - wstęp nad jezioro płatne 12 zł. od osoby. I to nie na plażę, w pobliżu były same zarośla. Shocked

Trochę połaziliśmy wzdłuż płotu aż znaleźliśmy wejście, gdzie nikt nie pilnował. Przynajmniej Magia się ochłodziła.
Następnie udaliśmy się do Tyńca. Akurat zamykali, zresztą tam wstęp mają tylko mężczyźni.
W pobliskim parku Magia na początku już nie miała sił iść, ale jak tylko wyczaiła, że jest tam pełno myszy (biegały po alejkach) od razu nabrała sił - instynkt teriera prawie wyrwał mi ręce. NieOK

Doszliśmy też w pobliże zoo. Tam też mieliśmy dłuższy postój, bo przecież Magula musiała przyglądać się każdemu zwierzakowi, który był w pobliżu płotu. Cool

W domu tylko poczekała na miskę z jedzeniem i poszła spać wymęczona.

A takie patyczki to Magi specjalność
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

mniejsze też są fajne
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

bogula

wędrowniczki Mr. Green

; tak trzymać!

stare fotki wzruszające...

Kati

Dzisiaj tez już jesteśmy po długim spacerze. Very Happy

Brakowało mi tego. Po pracy tez się gdzieś wybierzemy, a jutro już Magia znowu będzie wiosła żywot wiejskiego burka. Laughing

bo

Zatrzymane w kadrze Smile

Można wrócić ....
Magia przeszczęśliwa Smile

Kati

Magia jednak została u mnie Smile

Teraz mam wolne do końca tygodnia, więc nadrobimy trochę zaległości spacerowe.
Chociaż wczoraj Magia narobiła mi strachu. Byłyśmy na łąkach, Magia biegała po zaroślach. Nagle wybiegła z krzaków na 3 łapach. Jak zobaczyła, że na nią czekam to usiadła i nie chciała iść. Obejrzałam łapę dokładnie i nic nie znalazłam. Magia nie chciała iść tylko leżała i lizała łapę. Musiałam ją nieść przez większą część drogi powrotnej. Rolling Eyes

Jak postawiłam ja na ziemi to kilka kroków szła normalnie, a potem znowu zaczynała kuleć i siadała.
Na szczęście już nie kuleje, może jej się coś wbiło.

lenistwo
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

i szaleństwa
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

king91

[link widoczny dla zalogowanych] jaka kochana mordka Ach

Talviszon

Kati a może Magię coś użarło w łapkę?

Stare zdjęcia super Ach

Uwielbiam stare fotografie, mają niesamowity klimat Kciuki

[/b]

bogula

Magii psotnik / dobry psiak byle czym się zabawi ; trzymamy za łapkę Kciuki

Kati

Możliwe, że coś ją użarło, najważniejsze że już nie boli.
Ale niestety problem swędzącej skóry powrócił. Poszperałam trochę po necie i znalazłam dobrego psiego dermatologa niedaleko mnie. Zadzwoniłam do lecznicy i niestety pani wet na razie nie przyjmuje pacjentów i prędko nie wróci do pracy. Confused

Magii humor dopisuje. Wczoraj na spacerze spotkała 2 sympatycznych pijaczków. Panowie Magię od razu polubili, nawet podzielili się z nią pączkami. Twisted Evil

I wredny pies całkowicie mnie olał, wolała nowe towarzystwo. Laughing

Plastikowy baniaczek to najlepsza zabawka, nawet lepsza niż piłka. Mr. Green

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Victorka

Nasz Victorek często powarkuje na pijaczków; myślałam, że to wsystkie pieski tak mają...

bogula