cairn terrier Magia Terierkowo oraz koty Ruduś i Ramzes

Kati

Bogula, miałaś rację. Wczoraj była bardzo ładna pogoda, nie padało, słońce świeciło, ale upału nie było - idealna pogoda na wycieczkę. Very Happy

Wybraliśmy się w Góry Świętokrzyskie. Byłam już kilka razy w tamtych rejonach, ale w jakoś wcześniej nie było okazji pozwiedzać.

Najpierw zwiedziliśmy okolice zamku w Chęcinach. Sam zamek był zamknięty i nie dało się wejść do środka.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Potem było chodzenie po górach - Łysica 612 m.n.p.m.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kati

Byliśmy też w Kielcach
[link widoczny dla zalogowanych]

W drodze powrotnej utknęliśmy w dużym korku na prawie godzinę. Jednak na nudę nie narzekaliśmy, bo Magia zapewniła nam program rozrywkowy. Laughing

Kilka aut za nami była ciężarówka, która Magii się nie spodobała i cały czas na nią szczekała. Nawet próbowała przez okno wysiadać, żeby z bliska przyjrzeć się wrogowi. Twisted Evil

bo

Super wycieczka Smile

Jaka śliczna Magia Ach

Bardzo ładne zdjęcia .

Olga1

kati super foto Relacja z wycieczki a MAGIA na zdjięciach wygląda super dla mnie są dwa super czadowe zdjięcia jedno na leśniej górze a drugie przy zamku Brawo

Justek84

Super wycieczka Kciuki

. Nie było problemu z chodzeniem po górach z psem?

Kati

Nie było żadnego problemu z chodzeniem z psem po górach. W Świętokrzyskim Parku Narodowym można chodzić z psami. Na szlaku spotkaliśmy kilka psów, i choć trasa była bardzo kamienista, to Magia dzielnie się spisała. Smile

Justek84

Właśnie tak słyszałam, że w niektórych parkach można z psem wchodzić, ale niestety nie we wszystkich. Super Magia wyszła na zdjęciach

Victorka

Ale fajna wyprawa. Zdjęcie zamku w Chęcinach bardzo ładne; jak dawno tam nie byłam... Hmmm

Kati

Dzisiaj niestety nie mam dobrych wieści. Sad

Foksik miał wypadek. Nie wiadomo dokładnie co się stało, ale wybiegł z podwórka pod płotem i rzucił się na przejeżdżający motor. Albo go ten motor potrącił albo kierowca go kopnął. Foks z przerażającym piskiem wrócił na podwórko, położył się i nie wstawał przez cały dzień. Po obmacaniu go całego nie widać było żadnych obrażeń. Foksik raz tylko zwymiotował, a tak cały czas leżał. Myśleliśmy, że tylko jest poobijany i w szoku, ale jak na drugi dzień mu nie przeszło, tylko wyglądał jeszcze gorzej - rodzice zabrali go do weta.
Na USG wetka zauważyła guza na śledzionie, ale po konsultacji z drugim wetem stwierdzili, że to jest krwiak. Weci od razu chcieli robić operację, ale na razie Foks dostał leki. Niestety są małe szanse na wyleczenie bez operacji, zresztą patrząc na Foksa to nic mu się nie poprawia.

Victorka

Biedny Foksik Crying or Very sad

Żeby szybko udało się przywrócić go do zdrowia Cool

kiziulka

trzymamy mocno kciuki za foksika!

Kati

Zadzwoniłam do weta, umówiliśmy się na jutro na operację, ale w międzyczasie Foksikowi się pogorszyło, zaczął co chwilę wymiotować żółcią. Zadzwoniłam jeszcze raz i zmieniliśmy termin na dzisiaj na 13. Sad

king91

I my trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia.

Kati

Już nie trzeba trzymać kciuków...
Już nic nie trzeba robić...

Już nie ma FOKSIKA

[']

nic więcej nie jestem w stanie napisać.

king91

Bardzo mi przykro ;( [*]