Fafik , Livka i LOLEK - walijskie z tarnowskich

bogula

Livcia jest kiepska...upały ją kompletnie wymęczyły, ale wspieramy się Twisted Evil

Fotki : Livcia na rowerze Mr. Green

U płota Kokusia Mr. Green

Pedząc=umykając komarom Twisted Evil

Czarna

Jaki misiek, opitol futro to jej będzie chłodniej Mr. Green

bogula

no, do gabinetu odnowy już niedługo a sama ją tylko skubię trymerem po grzbiecie Cool

Livcia ostatnio część lub całe weekendy spędza na wsi pod czułą opieką mojej Mamy a ja hulam po Tatrach Heart

. Wczoraj na Velkym Rozsutcu widziałam teriera, dzielna psina! foty nie zrobiłam, bo sporo ludzi a na szczycie wąsko Cool

Ech! zawsze potem myślę o Livci...tyle jej, co użyła przed utratą wzroku...ale na wakacje do domu w górach pojedzie i sobie chociaż POBĘDZIE ...

Victorka

bogula, a jak w Tatrach z komarami? Były jakieś, jak chodziłaś?

bogula

Livka brała udział w święcie biegania w Szklarskiej Porębie.
Na starcie:

na mecie; wszyscy dużooooo piją Wink

z medalem

Dystans 22km; ja z Livcią czuwałam nad bratankiem; jego rodzice ukonczyli w dobrym czasie i wspaniałej kondycji półmaraton. Impreza b.fajna---dzieci pilnowane, psy na sznurkach, ludziska na trawie, góry, słonko zza chmur...
Była jedna pani w mojej kategorii wiekowej K60; pozazdrościć formy i UŚMIECHU.

Victorka

Świetna impreza, gratulujemy medalu😊😊😊

bogula

Każdy, kto ukończył bieg, otrzymał medal; trofea dla zwycięzców.

Oj, ale fajne popołudnie! Przed 12 wziełam Liv na sik apotem rowerem buszowałyśmy po okolicy. Pogaduchy ze znajomymi psiarzami w lesie. Kawka i ciacho u koleżanki. skręciłam na wodę/sadzawkę --- pełno dzieciaków się moczyło, woda sprawiała wrażenie dostępnej. I niby nic, ale Livcia rzuciła się do wody, pływała...trzymałam ją na smyczy,aby nie było kłopotu. Psina wyraźnie poruszona, ucieszona Ach

. Dosuszyła futro na kawiarnianym podwórku a pani "po-piwku" Cool

na rower i pędzikiem do domu Laughing

Drobiazgi, ale fajne cieszą i dodają skrzydeł na kolejne dni...
Livcia pływa na sznurku:

zadziorny

Pięknie pływa Kciuki

Victorka

Ni pies, ni wydra... (tak dosłownie, nie w przenośni...) Wink

bogula

ha! jedziemy sie odkłaczać Mr. Green

; bedzie pies Mr. Green

wczoraj teź troszkę popływała a potem nakręcona szła całą drogę do domu Shocked

, jasne, zajęło to nam dłuższą chwilę Mr. Green

; wstąpiłam do zapuszczonego ogrodu---jest I mieczyk, ma chyba metr i kwitnie na biało=elegancki Brawo

bogula

Przed południem wróciłam z R.Śl. --- Livka wygląda już porządnie, chociaż te fałdki na karczychu (to z naciągania!) i przed ogonkiem (to naturalna zakładka!). Livcię jednak droga, komunikacja, szybkie przemieszczanie, nowe zapachy itp. bardzo znużyły. W domku drogi do misek nie pomyliła i po rosołku zalicza spanko. Fotki po zabiegach fryzjerskich i mieczyka w wazonie później...
nitencjo --- dziękuję za piękne zrobienie mojej "blondynki"!

bogula

Wrzucam I mieczyka Cool

Livcia wytarmoszona, przystrzyżona wygląda b.ładnie. W ciągu dnia kręcimy się blisko domu---aby sik Wink

, wieczorami bywamy u znajomych albo śmigamy rowerem. Ciężko było mi nazrywać kwiaty na łące --- komary=krwiopijcy Guy with axe

(na szczęście, stale łykam Amertil, więc skutki łagodne; jednak chmara owadów na mnie=obrzydzenie!!!)
Na "Krzysztofa" pomknęłyśmy do Nakła rowerkiem; wykoszona trawa i przestrzeń---Livcia cieszyła się,biegała,podjadała

.
Jej choćby ciut lepsze samopoczucie cieszy mnie, bo ona jest bardzo, bardzo słabiutka. Jeśli wyniki z krwi bedą cieńkie, to nie zdecyduję się na ciachnięcie guzka na listwie. Livka nie tyle jest psem=towarzyszem co przytulanką, istotą kompletnie zależną od człowieka. Jest pod każdym względem ważniejsza niż telefon kom.,torebka....= musimy z sobą być, ja o nią dbam a ona mnie raduje ,tym że jest.... wiecie o co mi chodzi ?...Jakkolwiek z nieszczęścia psiny nie zamierzam robić naszej wspólnej tragedii a wręcz odwrotnie! staram się znaleść takie sposoby na fajne bycie z Livcią, aby jakość życia nadal była pasjonująca Mr. Green

Phoebe

Korzystając z chwili zajrzałam i do Was! Duuuuużo zdrówka dla mojej ulubienicy!!! Kciuki

A Livka w wodzie cudna!! Ach

equitana

Bogula, a dlaczego Livka jest taka słabiutka ? i Dla czego obawiasz się ,że bede złe wyniki badań krwi ? Czy jej problemy neurologiczne rzutują jakos na cały ogranizm ?

Victorka

Bogula, jesteś nadzwyczajna, dla ludzi, którzy stwarzają problemy ze wszystkiego powinnaś stanowić przykład właściwej postawy😊