Fafik , Livka i LOLEK - walijskie z tarnowskich

bogula

Po obiadku zimowy spacerek. Livka rozczuliła mnie/ucieszyła, bo bawiła się w śniegu niemal jak za dawnych czasów Mr. Green

; biegała, prychała, skakała na mnie, gdy rzucałam w nią kulkami Twisted Evil

. Droga do domu jednak już powoli, powolutku....
Zimą:

razem:

filmik wrzucę jak przypomnę sobie hasło Embarassed

frauka

Fajne buziaczki Smile

Victorka

Wygląda na to, że Livcia chwilami potrafi się tak cieszyć życiem jak dawniej, a chwilami coś ją blokuje, przeszkadza... Czy tych dobrych chwil nie jest coraz więcej?

bogula

To są naprawdę CHWILE...,ale zamierzam jej znowu podać domieśniowo wzmocnienie (Nivalin) i daj,Boże, psia główka jeszcze popracuje Cool

mamba

Czy u Was jest tyle śniegu??? Shocked

bogula

Olga1

piękna lvcia bogulko ile lvcia ma już wiosenek

bogula

frauka

łeee w najgorszym razie to dopiero półmetek a życzę przynajmniej 20 Smile

bogula

bogula

Wczoraj Livka pobiegała w lesie, po podwórku, pomagała mi przy odśnieżaniu
. W śniegu nabawiła się kulek, które strzepywałam przy jej warrrrkocie Mr. Green

Nika

Fajna Livka w wersji zimowej.A te kulki to wcale nie tak łatwo z psa pościągać Guy with axe

Aleksandra Bobrowska

My te kulki odmaczamy w takim plastikowym szafliku , jakby kwadratowej plastikowej donicy, w letniej wodzie- to moment i schodzą, łapa po łapie a że Gina jest od małego nauczona łapy myć jak jest deszcz, to stoi i nie protestuje. Malo tego wykonuje siad przy drzwiach i czeka, aż ja się rozbiorę i wodę i jej ręcznik przyniosę. Po myciu jest w nagrodę chwila biegania z zabawką, czyli ja gonię Ginę a ona z miśkiem w pyszczydle ucieka dookoła stołu, śmiga między fotelami.

Kati

Widać, że Livka zadowolona ze śniegu Smile

bogula

Wesoły bałwanek Mr. Green

Livka ma dzisiaj kompletne "hallo". Przez ok. godzinę, kiedy została sama, nameczyła się z sobą: czasami rozjeżdża się na podłodze i potem nie umie sie unieść, złości ją to okrutnie -- i tak własnie było dzisiaj. Gdy córka wróciła do domu, kuchnia upaprana, Livka rozjechana, dysząca, warcząca...spijała po chwili wodę jak wariat...; ledwo dziś podnosi łapy, kołysze się na nich, dużo śpi----no, taki marny czas pogodowy. Mam nadzieję, że jutro bedzie ciut lepiej.