Foksik - nie taki zwykły foksterier

halcia211

ale dygam z lekka bo mi pani powiedziała : to jeszcze nie koniec Foksik – jutro poprawimy resztę

wiecie, że u nas na krzewach już takie duże pąki?

jakby już wiosna zaraz miała przyjść

a tu dookoła ciemne, ciężkie chmury napływają

i śnieżek prószy

halcia211

zima chyba wraca

pachnie ten śnieżek taką jakąś świeżością

a smakuje jak lody śmietankowe

tylko muszę pamiętać, żeby nie jeść żółtego śniegu

z wiadomych względów

halcia211

tylko raz mnie Kuba podpuścił i do dziś mnie mdli na samo wspomnienie

jak to dobrze, że mnie pani do łysego na twarzy nie obrała

bo jak wracaliśmy już do domu

ze spacerku

to kumpelę spotkaliśmy na spacerze- ale byłby obciach jak bym nie miał wąsów, nie?

halcia211

no wyobraźcie to sobie – witamy się, buzi-buzi a ja mam łysą twarz

gołą jak tyłeczek szczeniaczka , i ryjek jak u mrówkojada – czaicie to?

już mnie i tak na glebę walnęła

i obwąchała dokładnie

bo mnie po prostu nie poznała – ale miała głupią minę

a przecież mówiłem : Molly – to ja , Foksik

halcia211

to mi nie wierzyła, ale za to na pożegnanie buziaka dostałem takiego , że aż mi się w głowie zakręciło

i zaraz trzeba było się rozstać, bo Molly z panem w goście szli

CDN

halcia211

dzisiaj znów musiałem walczyć o kawałek gnatka a było to tak : przyniosłem go sobie z przedpokoju

i zacząłem obgryzać

ale musiałem przerwać, żeby się podrapać

Kuba wykorzystał ten moment

i mnie okradł bezczelnie

halcia211

a że nie chciał oddać po dobroci

to musiałem niestety użyć siły

sprowadziłem złodziejaszka do parteru

i używając pomocy dydaktycznej

w postaci zębów

halcia211

tłumaczyłem mu po raz kolejny, że tak robić nie należy

myślicie, że zapamiętał ?

otóż nie, nic a nic – musiałem powtórzyć lekcję

cóż - widocznie Kuba wyjątkowo długo musi się uczyć

on jest jak rycerz – ma zakuty łeb

halcia211

a ja mam odpowiednie podejście do takiego rycerzyka

no – lekcja dobiegła końca – jeszcze muszę dodatkowo ukarać Kubusia

mówię do niego: patrz w dół – widzisz tą twardą podłogę pod wersalką?

tam masz leżeć do odwołania – nie gap się z takim wyrazem pyska – polecenie wykonać natychmiast marsz

i ciesz się , że w domu grochu nie ma, bo byś dopiero w kącie na nim klęczał z łapkami w górze – a tak – znaj pana – możesz leżeć w dowolnej pozycji

CDN

Kati

Fiksik pilnuje porządku w domu, każdy musi znać swoje miejsce. Laughing

Czarna

...jest jak rycerz, bo ma zakuty łeb...

oplułam klawiaturę Razz

(niektóre fotki się nie otwierają?)

Borsaf · Gość

halcia211

wstałem sobie dzisiaj wcześnie rano, pani robi kawę w kuchni a ja wziąłem się za obgryzanie uszka co to je nam pani wczoraj późnym wieczorem dała po jednym na głowę

pachniało mi to uszko całą noc bo pod poduchę swoje sobie schowałem

nawet śniło mi się w nocy bo pani mi mówiła, że mlaskałem przez sen i się oblizywałem

to na co mam jeszcze czekać – pora swój przydział zjeść mniam mniam

haha – myśleliście, że Kuby uszka nie zwinę, co?

halcia211

tak z grubsza rzecz biorąc wygląda efekt końcowy trymowania mojej głowy – o – zrymowało mi się

chociaż pani jeszcze ciagle mi po jednym kłaczku wyciąga

niech no się tylko ktoś spróbuje zaśmiać

jestem poważnym pieskiem

z wytrymowaną twarzą

halcia211

ale to nie powód do śmiechu, tylko do dumy co nie? i nie mówi się : ale długa morda tylko : cóż za urocza mordysia

o rany – teraz pewnie moja pani będzie ze mnie resztę futra zdzierała

bo powie, że jej moje ciało do głowy nijak nie pasuje

może by tak tylko troszkę wyskubała, co?

nie do golasa jak zwykle