Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Pon 9:52, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
karpatko - Eragona "ostudzisz" z zapędami do szczekania gdy jak zacznie ujadać podniesiesz go do góry (mniej więcej na wysokość swojego pasa) za kark (za skórę na karku) i potrząsniesz nim mówiąc przy okazji FE. W ten sposób studził agresję mojego jagdterriera (welshe przy jagach to aniołki) mój Bond - airedale. Zębami chwytał go za kark i tak długo potrząsał aż tamten przestawał warczeć. I tak się kończyło to, co mogło się skończyć tragicznie dla jaga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
karpatka
Weteran
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Pon 10:06, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
adrianas_dogs napisał: | karpatko - Eragona "ostudzisz" z zapędami do szczekania gdy jak zacznie ujadać podniesiesz go do góry (mniej więcej na wysokość swojego pasa) za kark (za skórę na karku)...... |
Adriana - tak wysoko!? . Do tej pory stosujemy metodę podnoszenia właśnie za skórę, ale na wysokość aż tylnie łapki stracą kontakt z ziemią bo wiadomym jest, że musimy go poskramiać.
Ponadto przy spotkaniu Eragona z Xaro podpatrzyliśmy u nich kolejny sposób na poskramianie. Otóż Xaro łapał go delikatnie za kark i przygniatał do ziemi na chwilę i to też działało .
Na pewno Twój sposób też wypróbujemy jak tylko będzie konieczność .
Co do jagdterriera to coś już o nich słyszałam. Straszne temperamenty . My w sąsiedztwie mamy takiego ma 1 rok i właściciel (aktywny mysliwy) kupił go właśne do pomocy w polowaniach, ale już pomału traci do niego cierpliwość i siły. Właśnie będzie go wysyłał na szkolenie do sztucznej nory z lisem (chociaż narazie szkoleniowe pieski zagryzły lisa i jest mała przerwa w szkoleniach)
|
|
Powrót do góry |
|
|
semisia
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 0:40, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Karpatko, moja sunia przez pol roku praktycznie wylacznie wisiala na uszach naszej ogarki i to tak z milosci.. Potem jej minelo
|
|
Powrót do góry |
|
|
karpatka
Weteran
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Czw 12:43, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nareszcie zaczęło się przejaśniać i mogłam na spacer wziąć aparat dzięki czemu uwieczniłam kilka chwil z życia Eragona.
Dnia 13.09.2007 o godz. 11:00 (bo jeszcze jestem w czasie - ale już na finiszu urlopu) wybrałam się z Eragonem na należący się mu w ciągu dnia dłuuuuuuższy spacer do pobliskiego parku.
Jak zwykle Eragon rozpoczął od polowania:
Potem przyszedł czas na zabawę w chowanego:
Nie ma mnie :
I jestem :
Po wyczerpującej gonitwo-zabawie Eragon postanowił zabawić się w Kameleona próbując go naśladować wtapiając się w otoczenie :
W czasie spaceru Eragon chciał zawrzeć bliższą znajomość z mieszkanką parku ale jakoś nie wyszło bo zwiała dość wysoko z czego nie był zadowolony
na zakończenie spaceru po wyczerpaniu nowych wrażeń:
i sił Eragon postanowił odpocząć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 21:55, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
jeszcze, jeszcze
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Pią 9:03, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jakiego on ma fajnego Irokeza
|
|
Powrót do góry |
|
|
karpatka
Weteran
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Nie 15:50, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
I nadszedł długo i z trwogą oczekiwany dzień 15.09.2007 kiedy to Eragon po raz drugi miał się spotkać ze swoim "kumplem" Xaro. Wyjścia pieski nie miały i musiały się jakoś dogadać ponieważ spędziliśmy wszyscy razem duuużo czasu a jak wcześniej pisałam pierwsze spotkanie było ufff: .
Pierwsze chwile wyglądały tak:
ale już w drugiej chwili Eragon wyglądał tak:
Po poskromieniu "złośnika" i ustaleniu przez psy warunków znajomości zaczęło to wyglądać duuużo lepiej :
Z każdą chwilą pieski dogadywały się coraz lepiej a ich rzekłabym przyjaźń zaczęła kwitnąć:
Po złamaniu wszelkich lodów pomiędzy pieskami uchwyciłam kilka chwil sielanki :
W naszej rodzinie pieski nie mają łatwego życia i są oto tak traktowane:
(Eragon w objęciach "cioci")
I tak oto nasze pieski stały się nierozłącznymi kumplami
|
|
Powrót do góry |
|
|
karpatka
Weteran
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Nie 15:59, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Adriana's Dogs napisał w temacie "Szczeniaczkowo":
Elixir ....., że bardzo chciał go odkupic od jego właścicieli weterynarz. Naopowiadał jaka to głupia rasa i nie nadająca się do dzieci i w ogóle kiepsko się ucząca czegokolwiek. Jak się dowiedział, że Elixir potrafi siadać i podawać łapkę to skwitował to tym, że tak robi bo nie ma nic lepszego do roboty ....
A tak dla rozjaśnienia tematu, że to niby wg. teorii tego pana weta "ta rasa w ogóle kiepsko się uczy" chciałam pokazać co nasz chłopczyk już umie:
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Nie 20:59, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
karpatko - jestem dumna z Waszego Eragona, że takie uczynił postepy w nauce, prosi ślicznie
ON-ek bardzo mi się podoba. Generalnie nie przepadam za owczarkami niemieckimi, ale ten jest SUPER. Na fotach przynajmniej tak wygląda. I chłopak rzeczywiscie chyba jest zrownowazony, że Eragona na dzien dobry nie natrząchnął Dbaj o częste kontakty chłopaków, a ich wzajemne stosunki bedą idealne
|
|
Powrót do góry |
|
|
karpatka
Weteran
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Nie 21:07, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Adriana - masz rację TEN owczarek jest wyjątkowy . Super inteligentny, wyrozumiały, rodzinny i już z pobudzonym instynktem ojcowskim (oczywiście w stosunku do Eragona) .
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 0:18, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Maluch uroczy i jak dobrze, że mały z dużym się dogadują
|
|
Powrót do góry |
|
|
karpatka
Weteran
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Nie 20:04, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nie było mnie dość długo ale pracy mam duuużo a czasu maaało
mimo to każdą wolną chwilę przeznaczamy na spacerki. Najlepiej wychodzi nam to w niedzielę. Wyruszamy już o 6 rano na poszukiwanie grzybów a ponieważ aura sprzyja to mamy pewne osiągnięcia.
Poniżej zdjęcia z dzisiejszego grzybobrania. Eragon potrafi brykać po lesie niemal bez chwili wytchnienia przez 6 godzin ale w domu pada jak nieżywy ale cały szczęśliwy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vigor
Weteran
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany: Nie 20:43, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Gratuluję pięknych grzybków, ale to chyba zasługa Eragona, bo zapewne naprowadzał cię na rosnące grzybki. Taki mały, a jaki już z niego spryciarz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Nie 22:00, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
karpatko - super ma Wasz maluszek, długie wyprawy po lesie to to, co welshe uwielbiają. Ja ze swoją ekipą tez w każdy weekend staram się zrobić wypad do lasu, bo w tygodniu nie mam na to czasu a pogoda póki co fajna.
Jak tam się układają wzajemne stosunki między chłopakami?? Moja Elinka wczoraj dała "popis". Do wszelkich psów podchodzi na zasadzie chciałabym ale się boję, tzn podchodzi, cofa się i znów podchodzi i tak aż w końcu uda się jej z psem cudzym obwąchac. Wczoraj tak nawiązywała znajomośc z dorosłym maltańczykiem. Jak już doszło do obwąchiwania się psiaków, to maltańczyk warknął na nią, a ona nie pozostała dłużna. Rzuciła się na niego i.... go pogryzła. Musiałąm ją zdejmować z psa, była rozwścieczona na maxa, a maltańczyk spanikowany. Dostało mu się niezle Mały agresor mi rośnie??
Patrzę na Eragona i nie mogę tego nie napisać, że powoli trzeba myślec o odkłaczeniu malucha. Na szczęście macie Vigora całkiem niedaleko
|
|
Powrót do góry |
|
|
karpatka
Weteran
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Pon 18:23, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
vigor napisał: | Gratuluję pięknych grzybków, ale to chyba zasługa Eragona, bo zapewne naprowadzał cię na rosnące grzybki. Taki mały, a jaki już z niego spryciarz. |
Grzyby owszem fajne, ale jakie smaczne . Co do pomocy Eragona przy zbieraniu to raczej wyszukiwał, ale te zakazane . A spryciarz to z niego jest ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|