Galeria Misi, Lotki, Ptysi i gości

czapla

Flaire - nie smuć się

ja też się zastanawiam wielokrotnie po jaką cholere ja ćwicze z Sasanka? Pomyśl sobie, ze ja do tej pory (sucz ma 3 lata) nie wiem, czy danego dnia przeskoczy przez hopki czy przejdzie pod nimi Confused

(twórcza też jest niestety Twisted Evil

)
Ach co to za przyjemność biegać z Lucyna i Niuniem - im po prostu zawsze się chce i mam to w nosie, że czasami za mocno się starają i wychodzi im troche na opak, ale bawimy sie swietnie Very Happy

Z glupolami tez cos robic trzeba Laughing

- witaj w klubie Wink

bos

Flaire

Dzięki, bosiu. Smile

Cieszę się, że podoba Ci się Lociny ogon. No i muszę Cię zmartwić - on już nie wygląda tak samo. Sad

Dzisiaj miałam te dwie godziny, które mogłam poświęcić na darcie kłaków i ewidentnie nie dostatecznie się sprężyłam, bo całej Lotki do gołości nie obdarłam... Ale zostały mi tylko boki szyi i podgardle (u Lotki te boki szyi to najgorsza część, ma tam takie wicherki i miejsca, gdzie każdy włos rośnie w inną stronę) Sad

), więc jutro pewnie skończę. Tak czy siak, ogon już łysy... Very Happy

fuka

Flaire

Flaire

Dzisiaj byłam u Misi na psim cmentarzu. Było dużo ludzi, kilka osób z psami, groby wysprzątane, pełno kwiatów. Grób Misi wyglądał smutno; moje plany zagospodarowania go czekały na mój powrót, a wrzosik, który posadziłam tak ze dwa miesiące temu już przekwitł i wyglądał nieciekawie. Sad

Oberwałam więc z wrzosu suche kwiatki - teraz jest taką małą, zieloną kępką - i postawiłam Misi znicz. Ten znicz przywiozłam na cmentarz ze sobą, ale okazuje się, że w niedziele tam na miejscu jest nawet stoisko ze zniczami, kwiatami, itp... Więc żeby wspierać dobrą inicjatywę, kupiłam jeszcze Misi wianuszek. Smile

Przed 1 listopada nie chcę panu kamieniarzowi zawracać głowy, ale potem będę musiała się znów zabrać za ten misiny grób.

Flaire

Od wczoraj jest z nami Api (na przechowaniu)! Smile

W związku z tym, Lotka, która zazwyczaj śpi ze mną w łóżku, przeniosła się do salonu, żeby być z Apcią. Apcia miała tam rozstawioną klatkę, ale klatkę zajęła Lotka, więc Api spała no locinym posłaniu. Chociaż nie wiem, może było na odwrót i to Api zajęła posłanie Lotki, a Lotką przeniosła się do klatki? Niewiem

Tak czy siak, spały tam do rana, a rano, gdy wstałam, obie przeniosły się na moje łóżko. Najpierw Api rozłożyła się po środku, zajmując całe duże łóżko, a potem Lotka nieśmiało się do niej z boczku przytuliła... Bardzo to słodko wyglądało, ale aparat mój jeszcze nierozpakowany z ostatnioch wojaży leży w piwnicy, więc nie mogłam ufocić. Sad

zadziorny

No to szybciorem go rozpakuj

Borsaf · Gość

Flaire to masz znowu dwa piesy Very Happy

Dobrze, ze się Lotka z Apcia tak zgadzają Very Happy

Wnioskuję z tego, że to Api zajęła środek łóżka, że w nocy też Api dyrygowała, gdzie chce spać...Lotka poprostu poczekała i zajęła wolne miejsce.
Regonik tez ma dwa miejsca do spania...taki tapczanik w naszej sypialni i swój fotel w duzym pokoju. Dżaga przyjeżdza ze swoim posłankiem ale zapomnij, ze chce na nim spać...zaraz eksmituje Regona z fotela.

Flaire masz PW cichutko piszę Very Happy

bo

bos

Czekamy zatem na fotki ... Razz

piwniczne..... Very Happy

Flaire

No więc aparat przyniosłam dziś na górę, ale jednocześnie właśnie jadę odwieźć Apcię do jej domu. Sad

Będziemy za nią tęsknić - ona jest naprawdę niesamowitą sunią.

Borsaf · Gość

Flaire wy chyba obie z Lotka dojrzałyście do nowego at Very Happy

Za pusto sie robi z jedna Lotką, a Lotka też pewnie by odżyła gdyby miała z kim po szczeniacku sie zachować.

fuka

weź DJa

z mojego punktu widzenia jestes idealna Cool

Ale fakt - bo ja im wiecej z ludzmi rozmawiam - dochodze do wniosku, ze bardzo wazne jest dla mnie zeby ktos z nim cos robil, niekoniecznie na poziomie sportowym, ale zeby DJ mial zajecie, mogl cos robic RAZEM ze swoim panem albo panią, zeby sie rozwinal w stabilnego fajnego psa. To wymaga kupe pracy, ale naprawde warto. Moj ojciec ma bardzo podobny punkt widzenia do mojego, pol drogi wczoraj na spacerze - na przemian zachwycal sie psychika DJa, albo zamartwial, ze go ktos popsuje, zmarnuje... Bo faktycznie - on jest bardzo fajny - dokladnie taki jaki wg mnie powinien byc młody at. A najfajniejszy jest jak sie zmeczy - zupelnie jakby go nie było Very Happy

I w ogole - fajnie miec szczeniaka, poznaje caly swiat i chłonie - prawie widac jak zasysa doswiadczenia. Dzisiaj w parku zwiedzal jednego pana - strasznie sie smialismy jak szedl za nim przez chwile krok w krok - z nosem tuz za... Dorosle psy tak nie maja, a on wlasnie odkrywa, ze sa jeszcze obcy ludzie. a przedwczoraj spotkalismy "straszną" panią z parasolem - tez bylo bardzo smiesznie. I tu zreszta zaliczyl sporego plusa - bo ewidentnie sie sploszyl na poczatku, ale zaraz potem przyjal do wiadomosci, ze niektorzy ludzie maja parasole.

Flaire