|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
FRITZ
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
|
 Wysłany: Sob 0:56, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
| Flaire napisał: |
Dostałam zeskanowane stare zdjęcie Gienka, z tej klubówki, na której wygrał 5 punktów. Takie sobie, bo akurat się oblizuje  :
[link widoczny dla zalogowanych] |
E tam wcale ,że nie takie sobie! Gienek wygląda pięknie!!!!!!
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
kudlaty
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Sob 15:17, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
On nie tylko jest piękny, ale i imię ma fajne 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Sob 15:28, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki Wam.
Gienek dzisiaj spędził 2 godziny na stole, wygląda coraz ładniej. Jutro powtórka z rozrywki.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
| Wysłany: Sob 16:29, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
|
Flaire, chyba głupio się zapytam, ale nie można Gienka na suchą karmę przestawić? Jazdę masz niezłą z tym barfem.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Sob 16:33, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
| bo napisał: | | Flaire, chyba głupio się zapytam, ale nie można Gienka na suchą karmę przestawić? Jazdę masz niezłą z tym barfem. |
bo, ja im obiecałam, że będę go tak karmić.
coztego, kelp, do którego podałaś linka zatwierdzony przez hodowczynie Gienka!!! 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
| Wysłany: Sob 16:45, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
| Flaire napisał: |
coztego, kelp, do którego podałaś linka zatwierdzony przez hodowczynie Gienka!!! |
Cieszę się szalenie, że byłam pomocna 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
kudlaty
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Sob 17:41, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
|
To wszystko co się tu dzieje jest jak bajka i będzie niekończącą się opowieścią.Miło się czyta , a przy okazji uczy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
| Wysłany: Sob 21:08, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
| Flaire napisał: | | coztego, kelp, do którego podałaś linka zatwierdzony przez hodowczynie Gienka!!! |
A dawkowanie??? 
Flaire, na pewno niebawem nabierzesz doświadczenia w karmieniu Barfem. Trudno się jest przestawić z dokładnie odmierzanych racji kulek na takie "zwykłe" karmienie, to chyba głównie kwestia nastawienia (tak przynajmniej było ze mną). A sobie też przecież nie robisz posiłków z tabelką w ręku? No to tak samo potraktuj żywienie Gienka
Mnie też na początku było z Barfem ciężko, choć i tak miałam łatwiej, bo przestawiałam z gotowanego. Za to potem z Barfu przestawiałam psa na suchą karmę i to dopiero była jazda! Zero doświadczenia w karmieniu komercyjną paszą, dylematy miałam takie same jak ty teraz
Ostatnio zmieniony przez asher dnia Sob 21:10, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Sob 21:30, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
| asher napisał: | | Flaire napisał: | | coztego, kelp, do którego podałaś linka zatwierdzony przez hodowczynie Gienka!!! |
A dawkowanie???
|
Napisały, żeby dawać mu jedną kapsułkę dziennie.
| asher napisał: | | A sobie też przecież nie robisz posiłków z tabelką w ręku? |
Zależy jak kiedy .
Dla siebie, uznaję zasady żywienia człowieka oparte na wiarygodnych badaniach - więc gdy wybieram dla siebie "karmę", wiem jakich skutków mogę oczekiwać na podstawie tego wyboru. Dalej, wiem, kiedy jestem głodna, a kiedy jadłabym tylko z łakomstwa.
W przypadku psów, karmienie BARFem nie jest poparte żadnymi wiarygodnymi badaniami - to karmienie "na rozum", a "na rozum" do mnie nie przemawia (bo zbyt często okazuje się błędne). No i teraz, gdy zaczynam, nie wiem ile tego dawac - ale o to się zbytnio nie martwie, bo to się wkrótce wyjaśni.
Tak naprawdę to, co mnie najbardziej w tym karmieniu wkurza, to fakt, że muszę pracować z surowym drobiem... Nienawidzę tego; drobiowe cząstki bryzgają po całej kuchni, a w nocy śnią mi się malutkie salmonelle maszerujące wszędzie w gotowości do boju...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
| Wysłany: Sob 21:36, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
| Flaire napisał: | | a w nocy śnią mi się malutkie salmonelle maszerujące wszędzie w gotowości do boju... |
Pij herbatkę z melisy na wieczór
Ja też mam alergię na surowy drób 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
| Wysłany: Sob 21:54, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
| Flaire napisał: | | W przypadku psów, karmienie BARFem nie jest poparte żadnymi wiarygodnymi badaniami - to karmienie "na rozum", a "na rozum" do mnie nie przemawia (bo zbyt często okazuje się błędne). |
Ot, skrzywienie Ja myślę, że te x lat tmu, kiedy wprowadzano na rynek paszę komercyjną też nie było to poparte żadnymi wiarygodnymi badaniami, pomijając oczywiście "badania marketingowe"
Dzikie zwierzaki z badań nie korzystają, a jakoś żyją
Piszę to oczywiście pół żartem, tak naprawdę rozumiem Twoje dylematy, choć mam mniej "naukowe" podejście do życia
Ja się kiedyś wręcz zachłysnęłam z zachwytu nad Barfem, teoria, że jest to "biologicznie najodpowiedniejszy" sposób karmienia psa przemówiła do mnie wielkim głosem!!! A po kilku miesiącach potulnie wprowadziłam suchą karmę, bo Sabina nie podzieliła mojego zachwytu, wręcz przeciwnie. Widać za mało o tym czytała
Oczywiście nadal zgadzam się z tym, że z pochodzenia pies jest mięsożercą, że ma "mięsożerną" budowę układu pokarmowego itd. Ale jednocześnie mam świadomość, że już od badzo dawna pies, żyjąc przy człowieku, raczej jadał nie po wilczemu. Bo wątpię, żeby przed stu, dwustu i więcej laty wszystkie psy karmiono głównie mięsem. Mięso jadały może psy chowane na arystokratczynych dworach, ale na wsi? w środowiskach robotniczych? Ci ludzie sami przecież jedli mięso tylko od wielkiego dzwonu!
Nieświadomie selekcjonowano więc psy również pod kątem przyswajania "nieodpowiedniego biologicznie" pokarmu. Bo tylko te, którym wystarczył przysłowiowy "czerstwy chleb maczany w mleku" miały szansę przeżyć i doczekać się potomstwa... (ergo: Sabina pochodzi z plebsu )
Poza tym dzikie psowate raczej rzadko dożywają takiego wieku, jaki dany jest psom domowym. I to są moje główne obawy związane z Barfem, nawet jeśli młody pies ma się na tym świetnie, to co będzie na starość? Badań chyba nie ma... 
| Flaire napisał: | | Tak naprawdę to, co mnie najbardziej w tym karmieniu wkurza, to fakt, że muszę pracować z surowym drobiem... Nienawidzę tego; drobiowe cząstki bryzgają po całej kuchni, a w nocy śnią mi się malutkie salmonelle maszerujące wszędzie w gotowości do boju... |
Może z salmonellą trzeba tak, jak z mrówkami faraonkami, pozbyć się tego nie sposób, więc trzeba pokochać 
Ostatnio zmieniony przez asher dnia Sob 22:06, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Sob 22:04, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
asher, zgadzam się ze wszystkim Twoimi wątpliwościami - i jeszcze: pozostawiona sama sobie, przynajmniej jedna z moich "dzikich psowatych" wybrałaby wegetariańską "karmę" - końskie g - ponad każde mięso. Kiedyś nieźle mi się też dostało za to, że ogołociła krzaczek borówki amerykańskiej u przyaciół w ogródku; w lesie, a także u mnie na balkonie, zjadała poziomki z krzaczków, aż w końcu przestałam je hodować, bo nigdy nie dane mi było skosztować plonów  , no i te półtora kilograma truskawek, które zjadła na dwa tygodnie przed śmiercią... Więc ja nawet co do tej mięsożerności nie jestem przekonana...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
| Wysłany: Sob 22:13, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
moje też kochają końskie łajno i ekologiczne chrupki czyt. sarnie bobki
a surowego kurczaka nigdy nie dałabym moim psom bo to nie mięso tylko wytwór ludzkiej działalności
|
|
| Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
| Wysłany: Sob 22:13, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Widać Gienek, skoro Barf mu służy to z dziada pradziada arystokrata, a Misia była plebejuszką Tak, jak Sabina, która po kilku miesiącach katowania jej Barfem z miski z surową wołowiną i kulkami karmy starannie wybrała kulki, mięsem wzgardziwszy i przed którą muszę chować surowe warzywa bo choć ślepa, włam do szafki przychodzi jej bez trudu (ale mięskiem też nie pogardzi, niedawno... pożarła mięso rozmrażające się w zlewie kuchennym; nadal nie wiem, jak tego dokonała, no przecież jest ślepa!!!  )
Ostatnio zmieniony przez asher dnia Sob 22:14, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Sob 22:23, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
| asher napisał: | | Widać Gienek, skoro Barf mu służy to z dziada pradziada arystokrata |
No i zobacz jak biedak wylądował...
Póki co, powolutku kompletuję jego arystokratyczne dokumenty; dzisiaj przyszedł do mnie ten:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
