Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 10:59, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire to o starosci trudno juz mówić. Może jej charakter, a do tego Lotka, ktora się "pcha" na porównanie... Mam nadzieje, że Jej Misiowatosci nic nie dolega.
Fakt, ze przy takich charakterach to czlowiek głupich mysli dostaje.
Mam tak, jak Dżaga przyjedzie...Potem patrze na Regona i tez nieraz sie zastanawiam czy go cuś nie boli, ze taki spokojny, nie ciekawy świata.
Dżagulec jak spokojny to albo mega wymęczony albo faktycznie chory...innej opcji nie ma 100% teriera w terierze!
Regonikowi zawsze mówie, że prapraprapradziadkowie z mopsem skoligaceni
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Wto 13:00, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, nie wiem jak jest u Ciebie, ale moja Partusia (30 marca skonczy 10lat), nie lubi takiej pogody pluchowatej. Wtedy wyraznie jest osowiala, powolna. Przedwiosnie to nie jest jej ulubiona pora roku. Zaczelo sie jak miala gdzies 7 lat. Bisti ma niecale 7 i jeszcze takich objawow nie zauwazylam.
Moze to poprostu przesilenie.
Ja zakladam jej w kiepskie dni kubraczek, przestawiam legowisko kolo kominka i daje troche wiecej smakosi.
Teraz np. jak jest u nas wyz i piekna pogoda, sloneczko, mroz, to czuje sie bardzo dobrze, ale jak tylko chmury to tez jest taka "zdolowana".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:16, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf, ja bym się tak nie martwiła, gdyby nie to, że widzę wyraźną zmianę w jej zachowaniu. Ona nigdy nie był zbyt żywiołowa, ale zawsze była wesolutka, miała poczucie humoru, szukała kontaktów, machała ogonkiem prawie cały czas. No, z wyjątkiem czasów, gdy miewała ciąże urojone - wtedy zachowywała się właśnie tak, jak teraz od kilku tygodni. Bardzo trudno jest ją rozweselić. Fakt, Lotka się wszędzie pcha i próbuje Misię wypychać, ale tak jest już od dwóch lat i w tym nic się nie zmieniło: wystarczy jedno mruknięcie ze strony Misi, a Lotka winduje kołami do góry.
goranik, jeśli to pogoda, to nie wiem, jak jej pomóc. Ona nie cierpi ciepła, nie lubi być przykryta, jak jest ciepło to kładzie się na terakocie albo podłodze. Na smakole oczywiście reaguje - gdy Misia przestanie reagować na jedzenie, to prosto na ostry dyżur z nią, bo będzie umireająca - ale raczej intensywnością niż szczęściem. Nie potrafię tego dobrze opisać. Martwię się o nią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Wto 18:11, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, a mierzylas jej temperature?
Z tego co opisujesz to zachowuje sie jak Partusia kiedy ma gorsze dni.
Ja sobie wymyslilam, ze ona w gorsze dni zle sie czuje, bo moze bola ja stawy? Moze i tak jest u Misi?
Bo Partusia tez taka wesolutka, przychodzi, merda a wtedy wlasnie taki smutasek. Smakolyki i inne zabiegi robie po to aby jej bylo lzej, ale nie jest tak abym widziala przez to poprawe..robie to, bo co mam robic.
Poobserwuj ja, dopoki je i nie ma temp. to moze poprostu to jest to samo?
Chociaz jak nigdy absolutnie tak nie miala, to moze powinnas pojsc do weta. Trzymam kciuki za Misie. Wiem co czujesz. Ja mam dokladnie to samo jak Parti ma takie gorsze dni
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 20:46, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Misiołku nie wygłupiaj sie i nie strasz Pani!!! Bierz przyklad z nieco starszej koleżanki Fuki, ktora swiruje az milo, dzisiaj z Elmo prawie mi pokoj rano rozniosly.. przy okazji wprowadzajac foksy na orbite
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Wto 21:58, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, strasznie przykro czytać, że Misia nie w formie
Ja bym nie czekała, tylko zafundowala jej dokładny "przegląd techniczny". Krew, USG jamy brzusznej, kardiolog, RTG stawów.
Tylko w taki - dośc kosztowny, niestety - sposób można stwierdzić co się dzieje.
Miesiąc temu, tak na wszelki wypadek, bo objawów żadnych nie było, poprosiłam lekarkę o sprawdzenie Bugajskiemu gruczołów okołoodbytowych i prostaty. I co sie okazało? w gruczołach guz, prostata powiększona.
Dziś byliśmy na USG prostaty. Tak na wszelki wypadek poprosiłam tez o zprawdzenie jąder i jamy brzusznej. I, cholera, nie jest dobrze. A nie było żadnych objawów, Bugajski ma apetyt, jest wesołym, chętny do zabawy...!
Dlatego przebadaj Misię. Możliwe, że to tylko wiosenne przesilenie, ale i tak nie wydasz pieniędzy na darmo - bo będziesz spokojniejsza.
Trzymam kciuki za tę ostatnią opcję!
Ostatnio zmieniony przez asher dnia Wto 22:00, 25 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 0:11, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Badania już zaczęliśmy - póki co, widzieliśmy kardiologa, miała EKG, wszystko w porządku. Temperaturę ma normalną. Krew i USG miała robione kilka misięcy temu (wzorowe), ale przed tymi objawami, więc pewnie teraz powrórzymy. RTG ostatnio miała 2 lata temu - wzorowe, ale tylko biodra, więc pewnie teraz zrobimy jej więcej.
Właśnie wrócilićmy z wieczornego spacerku i było fajnie - Misia w dobrym humorku, brykała nawet. Może jej mróz odpowiada.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 0:27, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, trzymam kciuki za moja imienniczkę zeby dobry humor jej nie opuszczał a zdrowie dopisywało badania krwi powtórz, dla psa kilka miesięcy to długo. Wiem coś o tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:52, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Miejmy nadzieję, że okaże się, że Misia przeżywała tylko psie smuteczki i humorek wróci na swoje miejsce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 1:58, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
nie chcialam krakac i zmilczlam, ale.. caly czas sie kolacze po glowie, ze takie objawy kojarzą mi sie nieodmiennie z nerkami
Jak tak czytam o Misi i jej charakterze.. to ona mi strasznie przypomina moja Wigę, ona tez taka byla. Myśmy o niej mowili, ze jest liryczna i nie umiem tego okreslic inaczej, bo potrafila sie bawic i byc wesola, ale zawsze byla liryczna. A potem kiedy juz byla chora i zdiagnozowana - wlasnie przez ten jej charakter i sposob bycia - trudno mi bylo wylapywac pogorszenia bez badan, bo ona byla przy tym strasznie dzielna, starala sie nie pokazywac, a jesc kochala tak bardzo, ze nawet zamulona mocznikiem jadla, tylko - szczescia i błogostanu na pysku brakowalo. A kiedy zdarzalo jej sie odmawiac jedzenia - to bylo juz baaardzo zle.
Mam nadzieje, ze to nie to, ale na wszelki wypadek sprawdz jej mocznik, kreatynine i mocz. Ot tak dla swietego spokoju. Equitana ma racje - niestety dobre wyniki sprzed kilku miesiecy o niczym nie swiadcza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:12, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki, dziewczyny, badania zrobimy oczywiście łącznie z profilem nerkowym. Niestety, z nerkami to jest tak, że jak się coś pokaże w badaniach krwi to już jest bardzo źle - więc zrobimy też USG, chociaż mi to na nerki nie wygląda. Póki co, Misiołek odsypia szaleństwa z wczorajszego wieczornego spacerku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Śro 11:54, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wiecie co -- to jest okropne, że psy tak szybko się starzeją.. dopiero co był szczeniak potem w kwiecie wieku i już powolutku starość się zbliża..
bo od tak srednio od 7 roku życia -
zaczynają się te różne drobne a potem coraz wieksze przypadłości...
( Wiki właśnie od 7 roku życia -- troche zwolniła tempo- więcej odpoczywała.. i wyszło coś tam z serduchem.. całe szczeście że to przejściowe u niej było)
znamy się z niektórymi już dobre kilka lat... nie zawsze zdajemy sobie sprawę że dla pisaków to duża część życia... teraz widać - co to jest przemijanie...
Mam nadzeję że z Miśką to tylko taka drobna niedyspozycja -albo chumorek i szybko minie.
Ostatnio zmieniony przez INA dnia Śro 11:55, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 13:10, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Trzymam za Misię i, mam nadzieję, za jej chwilową niedyspozycję. 7 lat to nie starość Taminia zbliża się do 9 i, odpukać, jest jak młody bóg też ma nieraz problemy z korzonkami i chodzi przymulona, ale to tylko chwilowa niedyspozycja po badaniach i leczeniu musi być OK
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 18:32, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ina, ja bym nie generalizowala, to, ze Wiki zaczela zwalniac majac 7 lat wcale o niczym nie swiadczy... Wszystko zalezy od genow, trybu i warunkow zycia, rasy.. 7-8 letni ON to naogol juz stary pies, ale foks czy airedale - wcale nie musi byc stary w tym wieku i na szczescie naogol nie jest. Choc oczywiscie niezaleznie od tego ile z nami zyja nasze psy - zawsze zyja ZA krótko i starzeja sie ZA wcześnie
Flaire, ale własnie o to nam chodzilo, ze dobre wyniki krwi w przypadku nerek o niczym nie świadczą, tak samo zreszta jak dobre USG
niestety caly szkopuł w tym, ze nerki daja sie wylapac wtedy kiedy juz jest po ptokach.. dopiero wtedy daja objawy, kiedy juz praktycznie nie ma co ratowac, co najwyzej tylko można probowac oddalic wyrok. Niestety niezaleznie od tego jaka metode diagnostyczna sie obierze - diagnoza zawsze przychodzi za pozno..
A co do USG, nerki mojej Wigi wygladaly calkiem niezle az do konca, dlugo po tym kiedy juz przestaly dzialac. I nie byla to kwestia złego sprzetu czy radiologa - jej nerki ogladal naprawde dobry fachowiec.. A bywa tez naodwrot, ze nerki wygladaja zle, a funkcjonuja bardzo dobrze jeszcze przez lata. Z nerkami tak juz jest, ze nawet sekcja nie musi dawac pelnego obrazu. Zreszta nie tylko z nerkami tak jest..
Najszybszym i najprostszym sposobem potwierdzenia nerek jako przyczyny objawow jest badanie krwi.
Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Śro 18:33, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:41, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
fuka napisał: |
Flaire, ale własnie o to nam chodzilo, ze dobre wyniki krwi w przypadku nerek o niczym nie świadczą, tak samo zreszta jak dobre USG
[...]
Niestety niezaleznie od tego jaka metode diagnostyczna sie obierze - diagnoza zawsze przychodzi za pozno..
A co do USG, nerki mojej Wigi wygladaly calkiem niezle az do konca, dlugo po tym kiedy juz przestaly dzialac. I nie byla to kwestia złego sprzetu czy radiologa - jej nerki ogladal naprawde dobry fachowiec.. A bywa tez naodwrot, ze nerki wygladaja zle, a funkcjonuja bardzo dobrze jeszcze przez lata. Z nerkami tak juz jest, ze nawet sekcja nie musi dawac pelnego obrazu. [...]
Najszybszym i najprostszym sposobem potwierdzenia nerek jako przyczyny objawow jest badanie krwi. | Ja nie do końca chyba rozumiem, co Ty piszesz... Tak czy siak, zrobię Misi komplet badań.
Odnośnie diagnozy nerek, to mój wet jeszce kiedyś wspominał o badaniu, które podobno jest najlepsze, a które wymaga dokładnego pomiaru wszystkich podawanych cieczy oraz całego wydalanego moczu. Może coś takiego też zrobimy, bo Misię można skłonić do sikania wszystkiego na raz, więc złapać cały mocz nie jest trudno. Ale zaczniemy od tych prostszych badań.
Powinnam dodać, że Misia nie jest w jakimś fatalnym stanie, tylko jakoś tak bez życia... Nadal chodzi na treningi agility, chociaż trenuje w bardzo ograniczonym wymiarze. Obedience też z nią ćwiczę, ona zazwyczaj to baaaardzo lubi, ale ostatnio właśnie tak jakoś ćwiczy bez entuzjazmu. Z Lotką się bawi, ale też mniej niż wcześniej. No i najgorsze jest to, jak chodzi czy stoi - tak ze spuszczonym łbem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|