Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:24, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie będę wspominać, tylko myślę o wspólnym spacerku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 12:43, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też czuję, że jeszcze nie czas na wspomnienia erdele mocne są
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 12:47, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ale to nie jest wspominanie Misi, tylko różnych sytuacji z nią związanych - po to, by dodać Flaire i Misi sił do walki (przynajmniej ja to tak rozumiem ). A ta walka może być tylko wygrana, mocno za to trzymam kciuki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:09, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: | Ale to nie jest wspominanie Misi, tylko różnych sytuacji z nią związanych - po to, by dodać Flaire i Misi sił do walki (przynajmniej ja to tak rozumiem ). | Tak właśnie jest - i dziekuję Wam za to bardzo bardzo.
A z tą walką to jest tak. Dzisiaj wieczorem Misia idzie na antybiotyk i na pobranie krwi na kolejne badanie. Jutro na 7 rano idzie do lecznicy, żeby zacząć przetaczać krew przed zabiegiem. Zabieg pewnie zacznie się o 8.20. Będzie pobierany szpik do badania i usuwana cała śledziona do badania. Śledziona usuwana jak rozumiem dlatego, że to jedyne, poza krwią, co u Misi nie jest normalne - węzły chłonne ma niepowiększone, cała reszta organów normalne, tylko powiększona śledziona. Więc jeśli jakiś chłoniak gdzieś się umiejscowił, to właśnie w tej śledzionie, ale struktura śledziony daje na USG normalny obraz (tylko powiększona, bez widocznych zmian), więc nie da się pobrać tylko kawałka, bo nie wiadomo, skąd ten kawałek brać.
Pierwszy etap, to żeby Misia przeżyła zabieg i pierwsze 24 godziny po zabiegu. To oczywiście nic pewnego, ale bez zabiegu w ogóle nie wiadomo, jak jej pomóc, więc zabieg jest konieczny. A co dalej - będzie zależało od wyników, które będą pewnie w poniedziałek lub wtorek. Jeśli okaże się, że mamy do czynienia z jakąś przewlekłą białaczką, to walimy w nią chemią, bo to daje w takich przypadkach dobre wyniki (chłoniaki to jedne z najpodatniejszych na chemię nowotworów). Ale jeśli to jest ostra białaczka - to już nie mamy niestety szans.
coztego, Ty naprawdę nigdy dotąd nie poznałaś Misi osobiście??? W tym, co zawsze piszesz, wydajesz się ją tak dobrze rozumieć, że zawsze wydawało mi się, że ją znasz! Jak Misia wyzdrowieje, to przyjedziemy Cię odwiedzić!
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Czw 15:10, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 15:20, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny jestem z Wami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 15:26, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire popoludniowa kawusie pije w Misiołka galeryjce
Splenectomia spowalnia proces chorobowy przy przewlekłej białaczce. Nie pamietam dlaczego tak sie dzieje?...moze krwinki czerwone są mniej niszczone?
Oby to była przewlekła postac i tylko chwilowe zaostrzenie to pieknie idzie na cystostatykach..
Ona ma ilościowa zwyżkę leukocytów, czy tylko w rozmazie przewaga limfocytów?
Pytam, ponieważ, zanim diagnoze postawiono własciwa to ja od zmysłów odchodziłam.
U syna zauwazyłam, jak byl w Iklasie liceum, powiekszone węzły chlonne szyjne, a nie miał wtedy stanu zapalnego gardła. To mnie zdopingowalo do zrobienia badań. Wyszły masakrycznie. Leuk, jakos 12 tys?, nie pamietam dokładnie, a w rozmazie prawie same limfocyty. Mozesz sobie wyobrazić w jakim stanie jechałam z nim do Poznania na hematologię. Tutaj mnie od razu uspokoili, ze to nie białaczka bo właśnie liczba wszystkich leukocytów jest stosunkowo mała, a tylko rozmaz bardzo nieprawidlowy. Poszukali i...doszukali sie toxoplasmozy...wtedy rzadkość...poleczyli i wyleczyli do dziś, ale mój strach pamietam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 15:27, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:55, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | Flaire, to fotki z dnia, w którym Misia ( jeśli dobrze pamiętam..) ukończyła Interchampionat Niech sie Wam przypomni piekny dzień.... | Dobrze pamiętasz!
To opowiem Wam o tym dniu .
Misia potrzebowała CACIBa po upływie roku od pierwszego, żeby ukończyć Interchampionat - dlatego zgłosiłam ją do Leszna (to chyba była najwcześniejsza możliwa międzynarodówka, bo inaczej bym się aż tak daleko nie pchała ). Konkurencja była mocna. A ja uszkodziłam sobie kolano... Chodziłam w stabilizatorze i nie mogłam Misi wystawić. Więc poprosiłam najlepszego handlera, jakiego znałam - czyli fukę. I fuka zgodziła się wystawić mi Misię.
Oczywiście bardzo to przeżywałam. Posłałam fuce kilka stron wskazówek, jak wystawiać Misię . No i umówiłyśmy się, że spotkamy się wcześnie przed wystawą, żeby Misia mogła trochę z fuką poćwiczyć.
Przyjeżdżamy na wystawę, a fuki ani śladu. Więc wrzucam Misię na stół i zaczynam ją przygotowywać - fuki ciągle nie ma. Na 15 minut przed sędziowaniem wpada fuka (już nie pamiętam, co się przytrafiło, że tak się spóźniła), łapie Misię i lecimy szybko z nią ćwiczyć, bo fuka musi się jeszcze potem przebrać. Fuka ustawia Misię, potem wychodzi przed nią i wabi ją jakimś smakolem, a ja stoję z Misią, przyglądam się i komentuję . W pewnym momencie zauważam, że obok fuki stoi jakiś mężczyzna i wpatruje się we wpatrującą się w fukę Misię... Spoglądam na niego, on na mnie, on mówi do mnie tylko jedno słowo: "FANTASTIC!" i odchodzi. Fuka oniemiała, a jak jej wróciło mowę, mówi do mnie -Hej, ja się jednak nie przebiorę: TO BYŁ NASZ SĘDZIA!!!
No i wszystkie moje wskazówki do fuki jak wystawiać Misię poszły na marne - bo stało się oczywiste, że sędziego zauroczył Misiny wyraz i trzeba było wszystko na to postawić. Fuka tak właśnie zrobiła, no i wygrała tego CACIBa, kończąc Misi Intera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:59, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Tutaj mnie od razu uspokoili, ze to nie białaczka bo właśnie liczba wszystkich leukocytów jest stosunkowo mała, a tylko rozmaz bardzo nieprawidlowy. | Borsaf, jak rozumiem, u Misi jest (było) prawie na odwrót. Leukocyty były podwyższone tylko trochę, ale procentowo było odpowiednio. Teraz leukocyty poszły w górę, ale nadal procentowo jest odpowiednio.
Jeszcze jeden objaw to że Misia, która nigdy nie śmierdziała, zaczęła śmierdzieć. Powtórzymy więc dzisiaj nie tylko morfologię, ale również biochemię.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Czw 16:52, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 17:07, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire jak mozesz, napisz wyniki krwi Misi...Hb, erytr, leucocyty i rozmaz krwi...bo chyba czegos nie rozumiem...
Musze lecieć, ale za 2 godziny wrócę i tu napewno bedę
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Czw 17:08, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Czw 18:03, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja tez poznałam Misie,jak wpadła z wizyta do Lodzi trzymaj sie malenka,badz dzielna a wszystko bedzie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:15, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Misię poznałam 3 lata temu gdy Flaire przyjechała specjalnie z Mazur do Gdańska, aby pokazać kilku świeżo upieczonym posiadaczom szorstków jak należy je trymować. Gdy dziewczyny przyjechały, Misia zapoznała się z gdańskimi kolegami i... wsiadła sobie do mojego samochodu spoglądając na nich z góry
Z tamtego spotkania mam film instruktażowy na pamiątkę. Modelką, na której Flaire objaśniała wszystko, była oczywiście Misia.
Później z Misią widziałam się kilka razy w przelocie, a ostatnio w zeszłym roku w Sopocie podczas wystawy i później na Erdeliadzie.
Wierzę, że jeszcze nie raz się z Misią spotkamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 19:17, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: |
coztego, Ty naprawdę nigdy dotąd nie poznałaś Misi osobiście??? W tym, co zawsze piszesz, wydajesz się ją tak dobrze rozumieć, że zawsze wydawało mi się, że ją znasz! Jak Misia wyzdrowieje, to przyjedziemy Cię odwiedzić! |
Koniecznie. Jakoś nam się nie składało, znam Apcię i Locię, a Misię jakoś tak znam, chociaż jej nigdy nie widziałam i nie miziałam Zresztą nie dziwota, wirtualnie znam Misiołka już prawie pięć lat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:54, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Od siebie napisze tylko jedno:
niech sie Misia nie wyglupia z tym chorowaniem i szybko wraca do radosnego brykania Byc absolutnie inaczej nie moze!
Wszyscy tu trzymamy za nia kciuki i wysylamy dobre fluidy ... Mocno wierze, ze pomoga!
BTW poznawania Misi. Jakos tak pierwszy raz to bylo w 2003r. na pierwszych zajeciach agility, na ktore przyszlam z malutka jeszcze Maja.
Pamietam trzaskajaca zime, mroz prawie nie do zniesienia, ja kurtka puchowa, czapka, chyba dwa polary, Majut rowniez okutany w polar, a Misia ... Misia swiezutko po trymowaniu na golasa, przeszczesliwa miedzy hopkami biegala
Jakos tak cieplej sie wtedy nam zrobilo ... skoro Misia daje rade, to my tez No i dalysmy ... bardzo milo tamten czas wspominam ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 19:58, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No, juz jestem
Misiołku koffany, trzymaj sie dzielnie...byle do rana, noc zawsze jest groźna, a rano nowy dzień zaswieci, krew dostaniesz, to i silniejsza bedziesz..potem tylko operacja i juz dalsze leczenie...Troszke tego sie nazbierało ale dasz radę, wytrzymasz
Dobrej, spokojnej nocy, Misiołku, jutro raniutko trzymac kciuki będę..śpij i nabieraj siły
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Czw 22:49, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|