Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Czw 23:10, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
PRZYBIJAM ZÓŁWIKA bedzie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:06, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No więc dzisiaj od godz. 19 do teraz biegałam po warszawskich lecznicach i konsultowałam Misię z najlepszymi specjalistami. Nasza klubowa koleżanka, Iwona, załatwiła mi konsultację USG z doktorem Marcińskim, który potwierdził, że poza powiekszoną śledzioną, wszystko u Misi w brzuchu jest normalnie - tyle że dołożył jeszcze lekko powiększone węzły chłonne (wszystkie). Potem odesłał nas do swojej koleżanki, która z kolei konsultowała się z profesorem Lechowskim. Potem, po uzyskaniu ich opinii, rozmawiałam jeszcze z naszą Panią wet, która jednakże jutro wyjeżdża... Więc na końcu, już w naszej lecznicy, spotkałam się z onkologiem, doktorem Micuniem, bo tak się składa, że akurat miał nocny dyżur.
No i zdecydowaliśmy się jeszcze Misi nie kroić... Profesor Lechowski stawia na autoimunoagresję, więc spróbujemy powalczyć wysokimi dawkami sterydów. Jeśli to nie podziała, to za dwa-cztery dni wytniemy śledzionę.
Przed chwilą Misia dostała pierwszą dawkę sterydu. A jutro raniutko idziemy przetoczyć krew, bo dzisiejsze wyniki były jeszcze gorsze od wczorajszych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:11, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy Wam z Misią bardzo za Wasze miłe słowa i opowiadania o Misi. Dzisiaj opowiadałam jej Wasze opowiadania przy kolacji i kolacja pięknie zjedzona!
A jutro rano będzie krew, więc może trochę lepiej się poczuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:13, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf, jutro po toczeniu krwi zeskanuję wszystkie Misi morfologie i prześlę Ci na priw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:16, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Krew będzie także od Api? Ile razy można psu przetaczać krew? Słyszałam, że raz - wtedy, gdy Beruszek miał mieć przetaczaną. Ale nie zdecydowałam się na przetaczanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pią 0:16, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
trzymamy za jutro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:23, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: | Krew będzie także od Api? Ile razy można psu przetaczać krew? Słyszałam, że raz - wtedy, gdy Beruszek miał mieć przetaczaną. Ale nie zdecydowałam się na przetaczanie... | Raz można od niemal każdego psa z niewielkim ryzykiem, że coś się stanie. Natomiast za każdym następnym razem trzeba robić coś, co się nazywa "próba krzyżowa", żeby się upewnić, że jedna krew się z drugą nie pogryzie... I chyba już się nie przetacza wtedy bezpośrednio (choć tego nie jestem pewna). Więc dzisiaj przyjechał Pan, który jutro ma dostarczyć krew, żeby wziąć trochę Misinej krwi na taką próbę, żeby mógł od razu przywieźć odpowiednią.
Właśnie sprawdziłam Misi wyniki z dzisiaj - one ciągle lecą w dół na łeb na szyję. Nie wiem, czy dobrze robię odkładając usuwanie tej śledziony, ale tak radzą najmądrzejsze głowy w Warszawie...
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pią 0:24, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:59, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, komuś trzeba zaufać... Albo innym, albo własnej intuicji...
Bery miał 37,78 G/l leukocytów... Stwierdzono białaczkę...
Dzięki za wyjaśnienie kwestii przetaczania krwi. Pamiętam, że załatwiłam psa sąsiadów i kołacze mi się po głowie, że mógłby dać swoją krew tylko raz. Teraz przypomniało mi się jak to było.
Ciekawe - bardzo szybko wyrzuciłam z pamięci prawie wszystko, czym 4 lata temu żyłam przez ponad 8 miesięcy... Jakiś system obronny mi się włączył chyba...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 5:45, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No to za dzisiejszy dzien, aby byl lepszy od wczorajszego
|
|
Powrót do góry |
|
|
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pią 6:12, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire ściskam kciuki bardzo mocno nadal.
I daj znać gdyby tej krwi potrzeba było więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
B&W
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Pią 7:40, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
cały czas kciuki trzymamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pią 7:46, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: | Ciekawe - bardzo szybko wyrzuciłam z pamięci prawie wszystko, czym 4 lata temu żyłam przez ponad 8 miesięcy... Jakiś system obronny mi się włączył chyba... |
Ali ja mam to samo gdy przechodziłam piekło - przez 9 miesięcy 4 lata temu z Xendusiem...
Ja też trzymam kciuki - i jak by nie było krwi to nie zapomnij, że Vigo jest jakoś tam spokrewniony, jakby trzeba było i by się przydał...
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Pią 8:08, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Misiata cały czas trzymamy kciuki i pazurki z Paryskiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 8:10, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 8:11, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
my także trzymamy (ja kciuki, Salma pazurki)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|