Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Behemot
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 8:30, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, myslami jestem przy Was...
Wlasnie przeczytalam, ze operacji nie bedzie... moze to i lepiej?
Moco trzymam kciuki za Misie, nasza laske z dynamitem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:36, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki, kochani. Lecę z powrotem do lecznicy - czekamy na krew.
Dwie dobre rzeczy - po pierwsze, w tej chwili jestem absolutnie pewna, że mam opiekę najlepszych weterynarzy w Warszawie, którzy wzajemnie sie konsultują. A po drugie - Misia, chociaż jest bardzo słaba i zmęczona, to nie cierpi. To jest dla mnie ogromnym błogosławieństwem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 8:46, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj, kochany Misiolku
Słabiutka jesteś bo krwinek masz malo ale jak ci przetocza krew to sie ozywisz
Flaire dużo świeżego powietrza dja Misiolka trzeba.Jak nie wychodzi, w domu, niech lezy przy otwartym oknie. Przyanemii to jest niezwykle wazne.
Każdy wysiłek przy anemii powoduje duszność wiec niech sobie lezy i wypoczywa. Mam nadzieje, ze ten steryd pomoże. Moze to faktycznie jakas autoimmunoagresja? To dziadostwo teraz jakos sie placze i daje niecodzienne objawy z róznych układów.
Trzymaj sie Misiołeczku, cioteczka Borsaf trzyma kciuki, Regonik pazurki za ciebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 8:57, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wstąpiłam z rana i zostawiam troszkę dobrych fluidów, tak by starczyło do wieczora!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 9:15, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | No więc dzisiaj od godz. 19 do teraz biegałam po warszawskich lecznicach i konsultowałam Misię z najlepszymi specjalistami. Nasza klubowa koleżanka, Iwona, załatwiła mi konsultację USG z doktorem Marcińskim, który potwierdził, że poza powiekszoną śledzioną, wszystko u Misi w brzuchu jest normalnie - tyle że dołożył jeszcze lekko powiększone węzły chłonne (wszystkie). Potem odesłał nas do swojej koleżanki, która z kolei konsultowała się z profesorem Lechowskim. Potem, po uzyskaniu ich opinii, rozmawiałam jeszcze z naszą Panią wet, która jednakże jutro wyjeżdża... Więc na końcu, już w naszej lecznicy, spotkałam się z onkologiem, doktorem Micuniem, bo tak się składa, że akurat miał nocny dyżur.
No i zdecydowaliśmy się jeszcze Misi nie kroić... Profesor Lechowski stawia na autoimunoagresję, więc spróbujemy powalczyć wysokimi dawkami sterydów. Jeśli to nie podziała, to za dwa-cztery dni wytniemy śledzionę.
Przed chwilą Misia dostała pierwszą dawkę sterydu. A jutro raniutko idziemy przetoczyć krew, bo dzisiejsze wyniki były jeszcze gorsze od wczorajszych. |
Hania o sprawdzaliście te pierwotniaki?
np.to:
Erlichioza psów (Erlichia canis i Erlichia risticii)
Chorobę tą wywołują riketsje z rodziny Ehrlichia (Erlichia canis i Erlichia risticii), któych nosicielem jest powszechny w Polsce kleszcz Ixodes ricinus. W badaniach przeglądowych przyjmuje się że około 12-21% kleszczy jest zarażone tą riketsją. Są to pasożyty bytujące głównie w krwinkach białych (monocytów, granulocytów) oraz płytek krwi. Najczęściej obserwuje się postać podkliniczną, charakteryzującą się przejściowymi objawami osłabienia, braku apetytu, gorączką, senność, uszkodzenia nerek. Pierwotnie u psów pasożyt atakuje tkankę śledzionową i w miarę wycieńczenia organizmy przez nawracające infekcje dochodzi do uszkodzenia szpiku kostnego. U owczarków niemieckich i psów w młodym wieku przechodzi bardzo ciężko, gdyż częste dodatkowe powikłania pogłębiają proces. Dość istotny jest stan odporności oraz zmienność pomiędzy różnymi szczepami drobnoustroju W postaci ostrej zwierzęta szybko giną. Problem polega również na tym, iż człowiek może zarazić się jednym ze szczepów z tej rodziny co doprowadza do choroby zwanej Apoplazmozą lub Ludzką erlichiozą granulocytarną. Bakteria podobnie lokalizuje się w krwinkach i następnie w różnych narządach (nerach, sercu, oponach mózgowych i płucach) Śmiertelność sięga 2-10%.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 9:34, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, najważniejsze, że Misia nie cierpi.
Podziwiam Twoje wysiłki i wiedzę. Cały czas, patrząc na śpiącą Fredzię, o Was myślę i fluiduję, ile się da.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią 9:49, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, trzymam kciuki i mnóstwo pazurków !
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Pią 11:41, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
za Misiaczka kochanego!!
Flaire, trzymaj sie! Calym psiejstwem jestesmy z Wami!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Pią 11:43, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jest pewien problem... Misi organizm niezbyt chce przyjąć krew, to znaczy Misina krew dośc skutecznie zwalcza tę zapodaną .
Ale trzeba jej koniecznie przetoczyć cokolwiek, bo bez tego ma minimalne szanse na przeżycie, więc sączą w nią pomalutku i czekamy, co dalej.
Trzymaj się, Misiaczku, wszyscy są z Tobą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 11:52, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mocno zaciskamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 12:57, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
minio napisał: | Flaire napisał: | No więc dzisiaj od godz. 19 do teraz biegałam po warszawskich lecznicach i konsultowałam Misię z najlepszymi specjalistami. Nasza klubowa koleżanka, Iwona, załatwiła mi konsultację USG z doktorem Marcińskim, który potwierdził, że poza powiekszoną śledzioną, wszystko u Misi w brzuchu jest normalnie - tyle że dołożył jeszcze lekko powiększone węzły chłonne (wszystkie). Potem odesłał nas do swojej koleżanki, która z kolei konsultowała się z profesorem Lechowskim. Potem, po uzyskaniu ich opinii, rozmawiałam jeszcze z naszą Panią wet, która jednakże jutro wyjeżdża... Więc na końcu, już w naszej lecznicy, spotkałam się z onkologiem, doktorem Micuniem, bo tak się składa, że akurat miał nocny dyżur.
No i zdecydowaliśmy się jeszcze Misi nie kroić... Profesor Lechowski stawia na autoimunoagresję, więc spróbujemy powalczyć wysokimi dawkami sterydów. Jeśli to nie podziała, to za dwa-cztery dni wytniemy śledzionę.
Przed chwilą Misia dostała pierwszą dawkę sterydu. A jutro raniutko idziemy przetoczyć krew, bo dzisiejsze wyniki były jeszcze gorsze od wczorajszych. |
Hania o sprawdzaliście te pierwotniaki?
np.to:
Erlichioza psów (Erlichia canis i Erlichia risticii)
Chorobę tą wywołują riketsje z rodziny Ehrlichia (Erlichia canis i Erlichia risticii), któych nosicielem jest powszechny w Polsce kleszcz Ixodes ricinus. W badaniach przeglądowych przyjmuje się że około 12-21% kleszczy jest zarażone tą riketsją. Są to pasożyty bytujące głównie w krwinkach białych (monocytów, granulocytów) oraz płytek krwi. Najczęściej obserwuje się postać podkliniczną, charakteryzującą się przejściowymi objawami osłabienia, braku apetytu, gorączką, senność, uszkodzenia nerek. Pierwotnie u psów pasożyt atakuje tkankę śledzionową i w miarę wycieńczenia organizmy przez nawracające infekcje dochodzi do uszkodzenia szpiku kostnego. U owczarków niemieckich i psów w młodym wieku przechodzi bardzo ciężko, gdyż częste dodatkowe powikłania pogłębiają proces. Dość istotny jest stan odporności oraz zmienność pomiędzy różnymi szczepami drobnoustroju W postaci ostrej zwierzęta szybko giną. Problem polega również na tym, iż człowiek może zarazić się jednym ze szczepów z tej rodziny co doprowadza do choroby zwanej Apoplazmozą lub Ludzką erlichiozą granulocytarną. Bakteria podobnie lokalizuje się w krwinkach i następnie w różnych narządach (nerach, sercu, oponach mózgowych i płucach) Śmiertelność sięga 2-10%. |
...też o tym wczoraj pomyślałam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:26, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mokka napisał: | Trzymaj się, Misiaczku, wszyscy są z Tobą. |
Nooo Misia ... nie rob nam takich numerow ... trzymaj sie dzielnie!
Flaire z calego serca zycze sukcesow w terapii sunieczki ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
hana
Gość
|
Wysłany: Pią 13:29, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Misia nie daj się !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 13:35, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Misiu, kochana, trzymaj sie dzielnie...jesteśmy z tobą cały czas.
Szkoda, ze u psów nie ma masy erytrocytarnej...same krwinki bez osocza...
To osocze jest winne odrzuceniu, przy zgodnych grupach. W nim sa te wszystkie p/ciala podgrupowe, które nieraz i u ludzi daja dreszcze, wysypki.
Oby sie nerki nie zablokowaly
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 13:36, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Całe moje stado trzyma kciuki i pazurki za Misiołka
Misia, nie wygłupiaj sie,walcz z choróbskiem a nie z dobroczynną krwią
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|