Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:12, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
equitana, ja wiem, że zapomnę. Zazdroszczę tym, którzy umieją pamiętać - ja nie umiem. Nie zapomnę o niej, ale zapomnę ją. Nie zapomnę, jak wyglądała, bo mam zdjęcia, chociaż zdjęcia kłamią. Może nie zapomnę wszystkich Misinych historyjek, bo niektóre mam spisane. Ale zapomnę jej zapach, zapomnę jaka wspaniała w dotyku była jej sierść, zapomnę jak czułam jej jęzor na moim nosie i brodę na policzku. Wiem, że to zapomnę i to bardzo bardzo boli.
Ale dzięki Wam, dzięki temu miejscu, którym jest Terierkowo - mam szansę pamiętać trochę więcej i trochę lepiej. I bardzo Wam za to dziękuję.
A teraz idziemy do lecznicy na antybiotyk.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 20:31, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, pewnie masz rację...bo ja o Tequili nie zapomnę nigdy, ale jej obraz tez zaciera się w mojej pamięci...czasami, mając na stole któreś z jej dzieci, patrzę jakby w Jej oczy, widzę wyraz pysia-wypisz wymaluj ona. Ale to juz mniej wyraziste wspomnienia niż dawniej. A ogladając zdjęcia ciagle mam łzy w oczach i najgorsze jest to że wspomnienia się zacierają a boli dalej. Pewnie tez nie tak, jak kiedyś, ale boli , bardzo
Misiołek na fotkach wygląda cudnie ....i przyznam ,że żal mi tez Lotki. Dla niej cała ta sytuacja tez jest trudna, niezrozumiała i stresująca...pamietam jak to u mnie było, gdy zachorowała któras ze stada
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 21:33, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja Miśkę poznałam jeszcze kiedy nie miałam Ludwika. Przyjechała do nas na trening ratowniczy, a ja bacznie obserwowałam ją. I zakochałam się, mimo że Misia jest zupełnie innym psem niż psy, które ja lubię. Nie jest dynamicznym diabłem, a mimo to skradła mi serce jak chyba każdemu kto ją poznał.
Z wspomnień dorzucę, że na tej pierwszej wizycie- Hania poprosiła o zrobienie testu na psa ratownika. Test obejmował lokalizacje ukrytego człowieka i Misia poszła jak po sznurku jak tylko wyczuła pozoranta. Super wtedy wykonała to zadanie.
Misiołku
zdrowiej, bardzo proszę..
|
|
Powrót do góry |
|
|
domi_nique
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świętochłowice/Wrocław
|
Wysłany: Pią 21:40, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire- nie zapomnisz. moja Agunia odeszla 5 lat temu, a ja nadal dokladnie pamietaj jej zapach, pamietam jaka w dotyku byla jej siersc, pamietam wyraz mordki w kazdej prawie sytuacji, pamietam jej szczekanie i powarkiwanie w zabawie, ruchy. mialam taki okres, ze wspomnienia troche sie zatarly. byla to chyba obrona przed tym potwornym bolem i tesknota. teraz powoli zaczyna mi sie wszystko przypominac dokladniej. jak ogladam zdjecia w Waszych galeriach to czesto mysle sobie "o, moja Aga tez tak robila", "o, Agunia tez spala w tkiej pozycji". teraz pamietam nawet dlugosc i zakrzywienie pazurkow. boli nadal, ale zaczynam przypominac sobie te dobre rzeczy, te najpiekniejsze momenty, a jeszcze niedawno pamietalam tylko ten ostatni, koszmarny dzien.
moja Agunia tez byla taka ufna, dlatego tak strasznie sie obwiniam i nie moge sobie wybaczyc. do konca sie do mnie tulila, patrzyla w oczy, chociaz cierpiala. mowilam jej, ze bedzie dobrze, ze idzie tylko na operacje, ze juz za pare godzin znowu bedzie coraz lepiej. nawet sie z nia nie pozegnalam, taka bylam oglupiala tym wszystkim. z narkozy juz sie nie obudzila. a ja do dzisiaj czuje sie, jakbym ja potwornie zawiodla i oszukala.
Misia nie cierpi, a Ty wiesz co robisz. poza tym, jeszcze przeciez nic nie wiadomo napewno. rozpieszczaj ja ile wlezie i nie zamartwiaj sie na zapas, przeciez Misia to wyczuje.
ja wierze, ze Misiasta z tego wyjdzie. za duzo tych teriekowych nieszczesc ostatnio. nie dajcie sie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:23, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
I my trzymamy mocno kciuki za zdrowie Misi.
Kojarzę suczkę z zawodów agility, raz była również na naszym treningu z Mokką , jakoś rok temu. Pamiętam, że my biegaliśmy a Misia jak dostała 'zostań' to leżała do końca treningu w jednym miejscu i dostojnie wszystko obserwowała ze strategicznego położenia.
Czyli tak, mnie też urzekła
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 7:17, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, Misia jesteśmy z Wami
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 7:24, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz dopiero do Was dotarlam....o, Boze!, o, Boze! Misiuniu--nie odchodz od nas, caly nasz terierkowy swiat bez Ciebie sie zmieni...Flaire--a ja nadal kocham Misie ...z fotki, kiedy plynie kajakiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 7:27, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: |
Najbardziej się boję, że ją zapomnę. |
to Twoje zapomnienie to jest wypieranie...udajesz, ze tego szczescia nie bylo, aby doczekac=dozyc znalezienia kolejnego (jak sie uda...)
Jestem z Livcia z Wami....
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Sob 8:35, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
A to jest nasze pierwsze spotkanie z Misią i Hanią.
Mogę stwierdzić, ze nasza przygoda z serdlami zaczęła sie właśnie od tego momentu.
Flaire była pierwszą osobą , która nas przywitała kiedy przyjechaliśmy odebrać Korę od Elizy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Behemot
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 8:41, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, jak dzisiaj czuje się nasza piękna?
O zapominaniu... Kiedy odszedł mój pierwszy pies, po jakimś czasie zaczęły mi się zacierać w pamięci szczegóły jego wyglądu, jego spojrzenia, miny, ale... nigdy nie zapomiałam... zapachu jego poduszeczek i sierści po deszczu Niektórym ten zapach przeszkadza, ale mnie był piękny, ciepły, psi, kochany. Te poduszeczki pachniały jak ziemia rozgrzana słońcem
Często, kiedy koło siebie zasypialiśmy, przysuwałam jego łapkę do nosa, czułam ten zapach i zasypiałam spokojnie (byłam wtedy jeszcze dzieckiem).
Kiedy na nasze psy przyjdzie czas, każdemu z nas pozostanie w pamięci co innego: zapach, dotyk aksamitnego uszka, mokrego nosa, widok roześmianego pyszczka, stukanie pazurków po podłodze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Sob 8:44, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
FlaireLotka oddana w dobre ręce . U nas biedna sunia czuła się nieco nieswojo. W Gutka zachowaniu niestety nic sie nie zmieniło . Nie dawał jej spokoju . Za to gdy pojechaliśmy do Api od razu poznała okolicę. Swoją radość wyraziła tańcem skacząco - szczekającym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 9:04, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry Misiuniu, ślemy dobre fluidy i zaciskamy kciuki i pazurki, zeby był naprawde dobry
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 9:31, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Przyszłam zostawić troszkę fluidów z rana. Misiołku, Flaire, trzymajcie się!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Sob 9:46, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Misiaczku trzymaj się
wyzdrowiejesz, zobaczysz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Sob 11:00, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|