Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mr666
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:34, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | mr666, na tych dwóch ostatnich fotkach psie legowisko jakies takie dziwne jest czyżby Metaxa już jakiś mebel zasiedliła |
Hmm, nie wiem, być może
Borsaf napisał: | Jeszcze wzrok ciutenkę zamglony, ale juz kombinuje...co by tu?...
|
Dokładnie tak było
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mr666
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 0:45, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Myślicie że może spać sama w nocy? To jest trzecia noc, dwie poprzednie spała na łóżku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Nie 1:02, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz, jak moja Kokę do domu przywiozłam, to miała spać na dole..W pierwsza noc zasnęła, po 2 godzinach zaczęła płakać, wiec do niej zeszłam, posiedziałam ,zasnęła.Po kolejnych 2 godzinach powtórka. Następnej nocy, jak zaczęła płakać, zostałam przy niej na dole. W trzecia noc, jak zapłakała,wzięłam ja pod pachę i zaniosłam na górę...przy naszym łóżku spała do rana, jak anioł. Tak wyglądał mój koniec mojego pomysłu na "spanie psa na dole" kolejne nasze airedale miały od poczatku posłania w sypialni, tuż przy łóżku-na wysokości głowy ...ale moje psy w ogóle rozpuszczone sa , jak dziadowskie bicze i często śpią z nami jak tylko maja na to ochotę..więc mi trudno radzić, jak malucha wychowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr666
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 1:15, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W tym momencie śpi sama, wtulona w mojego klapka, chyba dała się nabrać.
Ciekaw jestem ile tak wytrzyma, oraz jak klapek będzie wyglądać rano...
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Nie 11:55, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
O rany, to już? Przecież WanilkoGienki dopiero co się rodziły!
Metka jest cudowna I widzę, że pięknie się zaaklimatyzowała Ależ musiecie mieć wszyscy ubaw, zazdroszczę!
mr666, a która suczynka ostatecznie została Metaxą? Zielona?
A z tym przeciąganiem, to chyba trzeba znaleźć jakiś złoty środek, zgryz zgryzem, ale to przecież jest super zabawa, nakręcająca malucha na współpracę z człowiekiem. Chęć przeciągania się warto w szczeniaku pielęgnować, a nie wyciszać. Od chęci przeciągania się zabawką już tylko krok do pięknego aportu, a to jedna z najcenniejszych psich cech, zwłaszcza jeśli myśli się o szkoleniu, choćby takim "zwykłym", codziennym posłuszeństwie. Może gdy sznurek zamieni się na jakąś delikatną szmatkę, to nie będzie to dla zgryzu aż tak szkodliwe?
Ostatnio zmieniony przez asher dnia Nie 11:56, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 11:59, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Widziałam zgryzy po takich zabawach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 12:18, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
bo, pewnie statystycznie masz rację...Tylko ja, nic nie wiedząc o psich mądrościach, tylko kochając moja pierwszą sunie, bawiłam sie z nia do oporu w przeciąganie. Sunia miała idealny zgryz.
Pewnie, ze to na tej samej zasadzie ślepego przypadku ale cos w tym jest, ze im więcej czytamy, wiemy, tym bardziej robimy sie ostrożni.
Atos - Onek jadl wszelkie kości kurczacze z mojego i sasiadów gospodarstwa, nigdy mu nic nie bylo. Dziwiłam sie, jak sasiad zapytał, czy moze Atosowi dac kosteczki z kaczki?...on pewnie wiedział, że sie nie powinno dawać, ja nie... Jak juz sie dowiedziałam to do dzisiaj żaden pies nie dostanie takich kości...odcinam nasady i daje, a dlugą częśc wurzucam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12:19, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
mr666 napisał: |
Ciekaw jestem ile tak wytrzyma |
mnie bardziej interesuje ile wy wytrzymacie
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Nie 12:23, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie, jeden psiak będzie się przeciągał do woli i zgryz pozostanie super, inny nie będzie się przeciągał wcale, a wyjdzie przozdozgryz. Ale pewnie statystyka swoje wie...
Ja się ciesze, że nie będę mieć dylematu, wystawy średnio mnie kręcą, więc w razie czego wada zgryzu nie będzie tragedią
|
|
Powrót do góry |
|
|
utaap
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UK
|
Wysłany: Nie 13:00, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Metka jest super, czekam na nowe fotki
A w kwestii przeciagania i zgryzu, znajomy hodowca kiedys mi powiedzial ze owszem trzeba uwazac z przeciaganiam, ale ze mozna sie bawic. Tylko trzeba pilnowac zeby w zabawie to pies ciagnal a nie my, czyli my trzymamy szmatke i nie szarpiemy, za to pies sam reguluje jak mocno szmatke pociagnie. Nie wiem jak bardzo jest to 'prawidlowe' podejscie, ale dla mnie wydalo sie sensowne, choc ekspertem w tej dziedzinie nie jestem
Ostatnio zmieniony przez utaap dnia Nie 13:01, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr666
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:33, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
utaap napisał: | (...) A w kwestii przeciagania i zgryzu, znajomy hodowca kiedys mi powiedzial ze owszem trzeba uwazac z przeciaganiam, ale ze mozna sie bawic. Tylko trzeba pilnowac zeby w zabawie to pies ciagnal a nie my, czyli my trzymamy szmatke i nie szarpiemy, za to pies sam reguluje jak mocno szmatke pociagnie. (...) |
Czasem złapie za linkę od piłki, więc odrobina przeciągania bywa... Ja nie ciągnę, ona za to tarmosi na wszystkie strony, obiega mnie w koło, warczy, złości się jak wściekła baba, słowem komedia. Ja nigdy nie ciągnę, i staram się mieć "miękką rękę" czyli amortyzować szarpnięcia. poza tym ona zaczepia sobie tą linę o górne zęby, żuchwa często lata i moduluje warkot
Tak samo frisbee, przeciągamy się nim rantem do góry, bo tak najłatwiej jej chwycić. A przy okazji żuchwa nieobciążona...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr666
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:37, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
asher napisał: | mr666, a która suczynka ostatecznie została Metaxą? Zielona? | Tak, zielona. Ale tak naprawdę to tylko minio wie
Dzisiejsze igraszki:
Meta i Straszliwy Stfur! Stfur jest straszliwy, bo nie wiadomo kiedy zapiszczy!
Do stwora podchodzi się ostrożnie, gryzie się, i ucieka!
Ze stworami nigdy nic nie wiadomo...
Oczywiście wzięła w posiadanie największy badyl w całym ogrodzie. Trzeba było go zabrać - Metaxa musi najpierw trochę podrosnąć.
Zabrać? Łatwo powiedzieć, ta zołza szybko biega, nawet z badylem!
O, ten trochę lepszy, bo mniejszy - łatwiej z ziemi podnieść.
Zabawę ze stworem przerwał mały żółty listek. Trzeba powąchać.
Stwora atakuje się całym ciałem i energicznie. Wtedy piszczy, i jest zabawa.
Królewna śpi wśród płatków róż...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 16:23, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jest słodka Jaki ma ładnie zarysowany kłąb
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr666
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:06, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę że Meta należy do jakiejś tajnej organizacji psich ninja. Czasami udaje że śpi, a tak naprawdę trenuje...
Nie trujcie już do ucha, tylko dajcie spać!
Pies śpi, a pan może sobie odpalić nagrodę przy niedzieli
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Nie 19:09, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | bo, pewnie statystycznie masz rację...Tylko ja, nic nie wiedząc o psich mądrościach, tylko kochając moja pierwszą sunie, bawiłam sie z nia do oporu w przeciąganie. Sunia miała idealny zgryz. |
A u mojego Bonda takie przeciąganie doprowadziło do zwichnięcia szczęki - nic nie wiedziałam o szkoleniu psa, jak się potem okazało "specjalisci" którzy go szkolili też nie wiedzieli nic Skonczyło się na drutowaniu szczeki i wyjazdy co tydzien przez jakis czas do Wrocławia, bo tam był drutowany
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|