Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 18:16, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
bzikowa. napisał: | Tylko trochę się boję, że jak będę mieć kiedyś 2 terierzych chłopaków to po jakimś czasie zostanie mi się jeden... silniejszy  |
No ja też się tego boję.. u mnie jest super spokój tylko dzięki cudownej wyrozumiałości Hugusia ale Ludwisiek baaardzo się zmienił od czasów małego wściekłego padalca i wie już, że to nic strasznego - odpuścić. Także myślę, że do czasu nowego, małego wściekłego padalca Ludwiń będzie gotowy, żeby służyć jako wzór
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:15, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | A w między czasie szły na naszym placu treningowym zawody i okazało się, że brakuje psa do pary- w IPO jest ćwiczenie, w którym jeden pies waruje w trakcie, gdy drugi pracuje. No i zawołali nas czy Ludwika mogę wziąć i z nim zrobić przebieg. Trochę się zestresowałam, bo tak z biegu, bez przygotowania, a na dodatek to nie pamiętam kiedy mieliśmy trening.. ostatnie miesiące terier leży i nic nie robi..
Wystarczyły sekundy bym poczuła, że kiedy mam Ludwiczka u boku, jakikolwiek stres jest niepotrzebny... |
No tak, Wy nic nie robicie , a inni się męczą i męczą i nic
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 19:45, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jura napisał: |
No tak, Wy nic nie robicie , a inni się męczą i męczą i nic  |
Życie jest niesprawiedliwe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 22:55, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się namęczyłam szukając i zdobywając takiego LL- może to jest ta równowaga w naturze..
Chociaż poza tym to i tak też uważam, że życie jest niesprawiedliwe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AniaO
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Śro 10:34, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
cudny, jak ja zazdroszczę takiego usłuchanego psa ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Śro 12:39, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
bzikowa. napisał: |
Ja też uważam, że samce to jest to
|
A ja wciąż mam dylemat i biję się z myślami. Zawsze miałam chłopaków i było super. Monia to była jakaś pomyłka, chwila zaćmienia i słabości , ale okazało się, że laska też może być fajna. Kelpik nie miała wyboru, ze względu na Leona musiał siem zostać dziewczynką, ale ja wciąż mam jakieś plany na przyszłość i wciąż nie wiem, co będzie dalej, gdy już Leonka zabraknie (tfu, tfu, tfu - mam nadzieję, że jeszcze parę lat razem się pomęczymy ). I jeszcze niedawno nie miałabym żadnego dylematu - tylko i wyłącznie samiec. I tylko z czasem, jak obserwuję inne psy, jeden (drobny?) detal powoduje moje wahania, a mianowicie notoryczne podlewanie wszystkiego (bywa też, że i w domu). Mając swoje psy, zawsze uważałam, że jest to kwestia wychowania, a właściwie pozwalania. Moi chłopcy nie mieli prawa zadzierać nogi wszędzie, gdzie im się podobało, te czynności miały polegać na siknięciu i tyle. Problemów ze znaczeniem w domu nie miałam nigdy. Ale teraz sama nie wiem. Wszyscy, których psy znaczą w mieszkaniu twierdzą, że nad tym nie da się zapanować. Niektóre tak mają i nic się z tym nie da zrobić. Gdyby mi psiur robił coś takiego w chałupie, musiałabym go chyba zabić...
Mam jednak nadzieję, że Leoniasty nieprędko zwolni miejsce dla swego następcy, więc moje dylematy są na razie czysto teoretyczne.
Zach, sorki, że się tak rozpisałam w Twoim topiku, ale tak temat mi podszedł.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maddy
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 12:41, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
AniaO napisał: | cudny, jak ja zazdroszczę takiego usłuchanego psa ... |
ja tez ale może kiedyś kiedyś mój burek ( i ja też ) coś załapiemy
a LL jest świetny, strasznie mi się podoba
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Śro 12:43, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
AniaO napisał: | cudny, jak ja zazdroszczę takiego usłuchanego psa ... |
Zaryzykowałabym stwierdzenie, że Ludwik jest wyszkolony, a nie usłuchany
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 12:51, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny za miłe słowa!
Mokka
ja mam dwa pewne siebie samce i nie mam problemu ze znaczeniem.. Na dworze czasem mają jakiś durne pomysły, ale konsekwentnie wybijam im je z głowy
W pomieszczeniach nie ma problemu, ale to chyba wiedzą, że gdyby podniosły nogę to bym im chyba ją od razu urwała- więc nawet nie próbują. Nie mam problemu nawet zabierając je na trymparty, gdzie inne psy potrafiły podlać coś. Także jest to do zrobienia- wielu moich znajomych ma psy i nie ma w ogóle tego problemu.
Acha i jeszcze- Ludwisio jest i wyszkolony i usłuchany
Chociaż są oczywiście kwestie w których dobitnie widać, że jest to terier nie owczarek i nigdy nie należy o tym zapominać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42149
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 12:53, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mokka napisał: | AniaO napisał: | cudny, jak ja zazdroszczę takiego usłuchanego psa ... |
Zaryzykowałabym stwierdzenie, że Ludwik jest wyszkolony, a nie usłuchany  |
Też bym tak zaryzykował
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czapla
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1333
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro 17:29, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Z tym znaczeniem, to z moich obserwacji jest tak, że jak nie ma suczki w domu, to najczęściej nie ma większego problemu z wybiciem takich głupot z głowy. Niunias na moich oczach to się nie odważy, bo wie, że bym mu siurasa razem z tą zadartą golenią wyrwała , ale ja mnie nie ma to i owszem, łachmyta jeden
A Lucwisior cudny, mądry i wogóle NAJ
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 18:14, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Może jak sucza jest na stałe w domu to jest inaczej- to nie wiem, bo nie mam doświadczenia. Natomiast tak jak w odwiedziny przychodzą to też nie problem. U nas często bywają na wakacjach sucze mojej siostry, dwa razy się jeszcze przytrafiło, że jedna była w trakcie cieczki i dało się ogarnąć towarzystwo bez sików w domu
zadziorny napisał: | Mokka napisał: |
Zaryzykowałabym stwierdzenie, że Ludwik jest wyszkolony, a nie usłuchany  |
Też bym tak zaryzykował  |
Rany, czym Wam tak Ludwiński podpadł?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42149
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:57, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zaraz tam podpadł . Zachwyceni nim jesteśmy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:54, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mokka, hmmm ja rozważając płeć przyszłego psiaka w ogóle nie brałam pod uwagę możliwego problemu ze znaczeniem.
Bezik na dworze, owszem, podsikuje wiele rzeczy (ale jest z tym ciut lepiej niż przed kastracją ) ale w domu w życiu mu nie przyszło do głowy.
Co innego ewentualnie gdzieś u kogoś gdzie jest dużo psów ale jedyne takie miejsce to nasza hodowla i jestem w stanie absolutnie mu to wybaczyć bo mieszka tam wiele suk jednocześnie z kryjącymi samcami więc trudno , żeby taki pies jak mój się pohamował Oczywiście pilnuję go ale jak mu się to zdarzy to nie winię go tylko na przyszłość bardziej uważam gdzie nóżkę zadziera
No, czasem u weta też mu się zdarzy ale wtedy sytuacja jest podobna.
Ale w życiu mu się nie zdarzyło nalać gdzieś tak sobie gdzie nie ma 'po kim' obsikać, np. w hotelu. Na zawody jeździmy już od ... ponad 1,5 roku i zawsze śpimy w hotelach, niejednokrotnie z innymi psami - samcami, i w życiu nie było problemu z podsikiwaniem w pomieszczeniach
A Ludwiś jak zwykle pracuje cudownie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|