Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Wto 22:03, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zach - o matko ... .
Asiu - a czy w weterynarii można robić jakieś badania ( z pobranej krwi) markery nowotworowe? By przynajmniej to jedno wykluczyć... :serce:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 22:52, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ożesz...
zach, jedyne co mogę powiedzieć w temacie, to, że sznaucer mojej chrzestnej miał amputowany palec z podobnego powodu (ślimaczącą się w nieskończoność rana) i po operacji wszystko się zagoiło elegancko, a pies braku palca nie zauważył.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:26, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mojej sąsiadki sznaucer-olbrzym miał dwa palce amputowane w jakimś odstępie czasu. Mojemu Beruszkowi też to groziło jak beztlenowce się wdały, jednak pół roku przyjmowania antybiotyków ocaliło mu paluszek. Ale szkody poczynione przez bakterie odczuwalne były do końca życia, choć w dużo mniejszym stopniu.
Z tego co powiedzieli weci to nie masz raczej wielkiego wyboru Zach
W każdym przypadku amputacja będzie najszybszym i najskuteczniejszym sposobem na uporanie się z tym świństwem, ale... no właśnie ale...
Może skonsultujesz Hugusia z Jagielskim, on jest specjalistą od nowotworów ponoć. Przyjmuje w Wawie na Białobrzeskiej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 0:17, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Sznaucerka klientów, mocno starsza , ponad 11 letnia, też miała amputowany palec z powodu niegojącej się rany, weci twierdzili,że podłoże nowotworowe było.Wyleczyła się szybko i było ok...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 0:40, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zach wet ma rację z antybiogramem, musiałabys odstawic antybiotyki na 10-14 dni żeby wiarygodnie wyszło. Z amputacją nie jest zły pomysł. Suka koleżanki (lek wet) ma ucięty jeden palec, zostało jej tylko prawe oko- taki cyklop, 3 zęby, jest prawie głucha i slepa, ma 8lat, jest psem z odzysku i przy tym wszystkim cudownym urwisem. Psom nie przeszkadzają takie ubytki, raczej nam. Możesz po ewentualnej amputacji zrobić badanie tego palca, wtedy wyjdzie dolaczego sie tak pskudzi. Na rany super działa płyn Oliwkowa nie mozna go nigdzie dostać, ale jak chcesz, to wrzucę Ci jutro na PW "przepis" i zrobia Ci go w aptece. Bądź dobrej mysli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 0:54, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Terriermania napisał: | Możesz po ewentualnej amputacji zrobić badanie tego palca, wtedy wyjdzie dolaczego sie tak pskudzi. |
No wet tak mówi, że po amputacji od razu by się posłało to do naszej akademii na szukanie przyczyny. Dużo argumentów przemawia na tak, ale jest też duży lęk, dla mnie chyba największy przed narkozą..
O przepis poproszę, gromadzę teraz najlepsze sposoby na rany.
Dziękuję za wpisy, nie ukrywam, że jak czytam że są takie psy i działają bezproblemowo to pomaga mi to w decyzji. Ja osobiście nie znam takiego psa i martwię się jak to wpływa na ruch. Dla mnie ważne jest czy pies nie będzie tracił równowagi, czy będzie mógł dobrze obciążać tę łapę. Cały problem w tym, że Hugo ma zreperowane biodra ze względu na poważną dysplazję. No i ten jego tył jest obecnie mocno chwiejny, choć raczej go nie boli. Cała jednak równowaga i obciążenie musi być skierowana na przód, inaczej tak jak teraz- to on kuśtyka praktycznie na 3 łapy
|
|
Powrót do góry |
|
|
konala
zbanowany
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1270
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stolica Mazur
|
Wysłany: Śro 8:24, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zach, a próbowałaś polewać ranę roztworem wody utlenionej?
Kiedyś mój jag miał ranę kłutą na grzbiecie nad kregosłupem oprócz antybiotyków litrami lałam wodę utlenioną, żeby zapobiec namnażaniu się beztlenowców. Trwało to ok.chyba dwóch tygodni tylko sączki były zmieniane zanim lekarz zdecydował o zamknięciu rany ( a sączek to było założone i zmieniane ok. pół metra jałowego bandażu w ranę). Wszystko skończyło pomyślnie. za Hugusia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 9:40, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | Ja osobiście nie znam takiego psa i martwię się jak to wpływa na ruch. Dla mnie ważne jest czy pies nie będzie tracił równowagi, czy będzie mógł dobrze obciążać tę łapę. |
U "mojego" sznaucera nie wpłynęło zupełnie, pies chodził, biegał bez najmniejszych problemów. zach myślę, że przedłużający się stan obecny bardzo musi obciążać te trzy zdrowe łapy, biorąc pod uwagę hugusiową dysplazję...
Za Hugusia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:46, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też znam jednego psa bez palca, border collie z naszego klubu. Też mu brak palca nie przeszkadza, co prawda nie skacze już w agility, ale z innych powodów. Jak biega to nie widać, żeby mu cokolwiek dolegało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42108
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 10:08, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tez myślę że nie ma na co czekać
Za Hugusia nadal trzymamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Śro 11:37, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zach, ale co konkretnie chcą amputować? Kolejnego palca, czy całą stopę?
Biedny Hugolek, trzymam kciuki
Jesli chodzi o późniejsze badania - rozważ niemieckie laboratorium Idexx [link widoczny dla zalogowanych]
Już kilku wetów (w tym onkolog, dr Micuń i kardiolog, dr Niziołek) polecało mi właśnie to laboratorium w kontekście badań histopatologicznych. Wysłka z Warszawy nie wychodziła dużo drożej, niż badanie w Polsce, a jakośc podobno nieporównywalna...
Ostatnio zmieniony przez asher dnia Śro 11:38, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:49, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
asher napisał: |
Jesli chodzi o późniejsze badania - rozważ niemieckie laboratorium Idexx [link widoczny dla zalogowanych]
Już kilku wetów (w tym onkolog, dr Micuń i kardiolog, dr Niziołek) polecało mi właśnie to laboratorium | Tak, my w tej chwili właściwie wszystkie badania (no, z wyjątkiem prostej morfologii i takich, co to muszą być robione natychmiast) tam ślemy, bo ponoć znacznie lepsze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:09, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zach to na pewno bardzo przykra i trudna decyzja, ale też myślę, że nie powinnaś odwlekać, żeby niepotrzebnie infekcja nie atakowała dalej. No i patrz pozytywnie!!!
Skoro Hugo teraz chodzi praktycznie na 3 łapach, to potem może być tylko lepiej, a w najgorszym przypadku tak samo - ale przynajmniej nie będzie psa bolało tygodniami, no i wszyscy tutaj twierdzą, że psy normalnie potem chodzą, więc chyba jednak czas na decyzję. Za Hugusia
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 12:31, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zach, znam 2 sznaucery po amputacji, olbrzyma i średniaka. Oba normalnie egzystowały po zabiegu, nie było problmów motorycznych. Znałam tez azjate, po amputacji całej przedniej łapy, za wysokości łokcia , w wyniku raka kości. Widywałam go, jak dzielnie chodził na 3 łapach, jego właścicielka opowiadała,że po wybudzeniu się z narkozy po prostu wstał i zaczął chodzić, wbrew opiniom ludzi, którzy tweirdzili,że molos po takim zabiegi nie będzie mógł chodzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 12:54, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
konala napisał: | Zach, a próbowałaś polewać ranę roztworem wody utlenionej? |
Wody utlenionej nie, na razie moczę w rivanolu.
Tylko to wszystko to jest takie właśnie bez końca- bo skutecznych rzeczy dużo było, takich które spowodowały, że rana się pięknie wysuszyła i zamknęła.. tylko że właśnie za wcześnie. Wtedy w środku znów zaczynają beztlenowce się mnożyć i sprawa zaczyna się od nowa. Jak wklejałam te zdjęcia z Hugusiem w śniegu- to ta łapa naprawdę już wyglądała super, blada, zero obrzęku. No i się zamknęła rana, a wtedy 3 dni i z powrotem spuchnięta, bolesna i jeszcze śmierdząca strasznie.
asher napisał: | Zach, ale co konkretnie chcą amputować? Kolejnego palca, czy całą stopę? |
Palca, nawet nie kolejnego tylko pierwszego. Jak sobie pomyślę, że są psiaki bez całych łap to aż mi trochę głupio, że tak panikuję. Psy są niesamowite- wczoraj w poczekalni był psiak, który w wyniku cukrzycy zupełnie oślepł- niesamowite jak on cały czas badał otoczenie słuchem i węchem i wszystko wiedział. Także psy na pewno się łatwo adoptują.
Ale i tak dla mnie to ciężka decyzja- najbardziej mnie właśnie przeraża narkoza. Tym bardziej, że Hugo co dopiero w grudniu był usypiany do zabiegu. Problemów z ruchem też się trochę boję, chociaż jak piszecie to nie ma czego. Wet mi powiedział, że gorzej niż jest nie będzie, a jest szansa, że wtedy łapa się zagoi i będzie lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|