Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 18:15, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ogromnie mi się Jessica podoba! Super umaszczenie i przeurochy pychol...
Co się robi z petit basset griffon vendeen? Mam na myśli ich szatę - strzyże? trymuje? czesze? przycina?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Wto 18:18, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Petity są cudne to prawda a jakie słodziachne charaktery . Nina , widać ze macie gdzie biegać :0)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:02, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ale super okolica! Jak ja bym chciała mieć takie przestrzenie w zasięgu psiej łapy...! Nina, jak długo będziecie tam mieszkać i gdzie będzie Wasze miejsce docelowe? Szkoda mi Bojanowa, zdążyłam się już zżyć z poprzednim Zarazkowem
A ten piżmak to takie większe szczurzysko jest! Nie zrobił krzywdy Jessice?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 20:03, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Wto 20:47, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Ogromnie mi się Jessica podoba! Super umaszczenie i przeurochy pychol...
Co się robi z petit basset griffon vendeen? Mam na myśli ich szatę - strzyże? trymuje? czesze? przycina? |
Anisha dla takich "psiarzy ' jak my terierowcy to może być wielkie rozczarowanie , bo kompletnie NIC się nie robi z sierścią, nawet czesać ,czesze się rzadko ,a o kąpielach to praktycznie od wielkiego dzwonu
Czasami tylko na szyi aby podkreślić piękne przedpiersie trymuję aby włosy ja nie zakrywały ( z myślą o wystawach). Śmieję się ,że to takie francuskie wiejskie "burki",które ani nie chorują ,szata jest taka ,że jak było widać nawet na zdjęciach ,jak westiczka i szkotka miała śnieżne kule to petitka nie miała przez cały czas ani jednej , a przy Pepsi i Hurli musieliśmy je czyścić co jakiś czas parę razy:)
Jedyne co to lubią bardzo dużo biegać ,zwłaszcza te z pasją myśliwską ,więc rola kanapowca byłaby bardzo dla nich nieszczęśliwa , ale takie które mają taka pasje to w miocie jest parę , a inne np. brat malej Jessiki to typowy przedstawiciel psa kanapowca,zero pasji , zero zainteresowania tropami.
O nich mówi się "anioł w domu , diabeł w polu" chociaż prędzej bym powiedziała ,że w polu"hulaj dusza..." dlatego nasza Meggi ma takie papierowe imię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 21:04, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, ciekawe... Możliwe, że jak skończę z planem serdelowym to sobie takiego petitka sprawię na stare lata - bez pasji, na wszelki wypadek. W każdym razie Jessica jest śliczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Wto 21:16, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oj mamy ,gdzie i całe szczęście bo przez to haftowanie ,które wciągnęło mnie tak że się prawie nie ruszam ,więc te spacery są dla mnie "zbawieniem" i wspaniałym wspomnieniem sprzed trzydziestu paru lat fantastycznych wakacji jaki tu wiele lat spędzałam Czasami mam wrażenie ,że znowu przyjechałam na "wielkie wakacje" ,a nie przed życiowymi zmianami na które sie z Andrzejem zdecydowaliśmy
Bo jak większość wie ,moje córy "wyfrunęły" z domu i w ich planach nie ma miejsca na powrót na wieś ,nawet do Raciborza. A że dom jest po prostu nas"przerósł" jest stanowczo za duży (360 m) to nagle okazało się ,że mimo tylu psów ,to jakoś dziwnie pusto. Nie mówiąc o kosztach utrzymania takiego domu.
Dlatego tak "zazdrościłam" goranik tego niewielkiego domu postawionego takim szybkim tempie
Ta decyzja kosztowała nas sporo serca ,zaparcia i czasami jest mały żal, tęsknota ,ale teraz praktyczność mniejszego domu ( od przyszywanej cioci gdzie przyjeżdżałam przez praktycznie przez 19 lat w każde wakacje) jego koszty utrzymania przekonują nas o bardzo słusznej decyzji ,która przyszła nam z trudem:)
A czy zostaniemy na dobre tu ,czy w okolicach czy wyprowadzimy sie w inny koniec Polski ,czy jak Robert mnie namawia do Szkocji (moje marzenie jest zobaczyć i po zwiedzać Szkocję) to czas i życie pokaże
Na razie przestawiam nasze życie o 180 stopni
Nie tylko zmiana zamieszkania nastąpiła ,ale też inna zmiana w życiu mnie czeka
Wreszcie zdecydowałam się ( po rozmowie z bardzo bliskim przyjacielem:-D z lat wakacyjno- dziecięcych ) na otworzenie swojego zakładu optycznego:) Właśnie zrobiony mam już pierwszy krok ,dogadałam się z szefem i od 01.02.2009 będę zwolniona z przyczyn ekonomicznych ( kosztem mojej 2 miesięcznej należnej odprawy )
i będe bezrobotna i..........cieszę się z tego powodu jak głooooopia:)
Kasiu zaproszenie do wspólnych spacerów dla Ciebie dalej jest jak najbardziej aktualne ,tylko musisz przyjechać i tego aquaparku też Ci nie odpuszczę .Teraz mam nawet bliżej ,tylko chętnych brak
A zresztą tu w Marklowicach powstaje "Tropikalna Wyspa" ,gdzie będą baseny termalne z wykorzystaniem gazu z kopalni "Marcel")))
Teraz też jest do nas łatwiej dojechać bo ,od Żor i autostrady na Wisłę mamy 13 km
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Wto 21:33, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Ciekawe, ciekawe... Możliwe, że jak skończę z planem serdelowym to sobie takiego petitka sprawię na stare lata - bez pasji, na wszelki wypadek. W każdym razie Jessica jest śliczna. |
Całkiem dobry pomysł
Z naszymi petitami nie mamy żadnych problemów za wyjątkiem
Pójścia za tropem w deszczu za sarnami i niestety nie umiały potem wrócić na swój trop , a że tez pobiegły w całkowicie nowe tereny , bo pobiegły aż do Czech
Dzięki temu ,że mają obroże z numerem telefonu co się przydało w przypadku dużej Jessiki ,to ludzie do nas zadzwonili z wiadomością o niej .
Z Meggi było gorzej bo ona jest "szkociara", nie jest tak ufna do ludzi jak Jessica i nie dała się złapać i zatrzymać ,byly problemy z jej powrotem
Ale dzięki pomocy Bosa w poszukiwaniu Meggi ( zrobił ,wydrukował ulotki a potem jeszcze jeździł z Andrzejem i je rozwieszał . Udało się i ją odnaleźć po tygodniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 22:19, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Magicnesca napisał: | Z naszymi petitami nie mamy żadnych problemów za wyjątkiem
Pójścia za tropem w deszczu za sarnami i niestety nie umiały potem wrócić na swój trop , a że tez pobiegły w całkowicie nowe tereny , bo pobiegły aż do Czech |
O mamma mia.... To ja się chyba jeszcze zastanowię... Ode mnie do Czech jest straaasznie daleko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42050
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 22:31, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No bez przesady . Marne 650 km
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 11:43, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Milka mi też zwiewa - za tropem jak mniemam...
Dwa razy wróciła, ale u mnie pozostał strach.
Bałam się, że doleci do Wejherowa - las ciągnie się kilometrami.
Ale do Czech? Na tych krótkich nóżkach?
Chyba nie dałaby rady...
Magicnesca - cudnie tam macie!
Życzę powodzenia w spełnianiu marzeń
/zakład optyczny? Jesteś optykiem? Pobudziłaś trochę moją ciekawość, wię napisz proszę więcej - chyba że nie chcesz /
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:13, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Magicnesca napisał: | .... bo przez to haftowanie ,które wciągnęło mnie tak że się prawie nie ruszam ,więc te spacery są dla mnie "zbawieniem... |
Bardzo proszę NATYCHMIAST!!! zrobić foteczki i się haftami pochwalić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Czw 19:10, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ravena napisał: | Milka mi też zwiewa - za tropem jak mniemam...
Dwa razy wróciła, ale u mnie pozostał strach.
Bałam się, że doleci do Wejherowa - las ciągnie się kilometrami.
Ale do Czech? Na tych krótkich nóżkach?
Chyba nie dałaby rady...
Magicnesca - cudnie tam macie!
Życzę powodzenia w spełnianiu marzeń
/zakład optyczny? Jesteś optykiem? Pobudziłaś trochę moją ciekawość, wię napisz proszę więcej - chyba że nie chcesz / |
Ravena tak jestem z zawodu optykiem i co najlepsze ze jest to mój zawód wyuczony (optyk dyplomowany) i zawód który jest moja pasja życiową.
Ponoć jak się lubi to co się robi to nie praca ,więc uwielbiam tak "nie pracować"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Czw 19:11, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ginger napisał: | Magicnesca napisał: | .... bo przez to haftowanie ,które wciągnęło mnie tak że się prawie nie ruszam ,więc te spacery są dla mnie "zbawieniem... |
Bardzo proszę NATYCHMIAST!!! zrobić foteczki i się haftami pochwalić |
Jak skończęten obrazek to na pewno będzie tu w terierkowie zamieszczony Obiecuję.Tym bardziej ze muszę jeszcze poczekać na aparat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:07, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Magicnesca napisał: |
Jak skończęten obrazek to na pewno będzie tu w terierkowie zamieszczony Obiecuję.Tym bardziej ze muszę jeszcze poczekać na aparat |
Zawsze możesz cyknąć komórką, zobaczymy stan "zaawansowania", a potem już gotowca w pięknych ramach pstrykniesz lepsiejszym aparatem... Ja jestem ciekawa co to... widoczek, kwiatki, sierściuchy....???
Ps. Ja swoje pstryknęłam czym miałam pod ręku i wstawiałam zaraz po dziełach zadziornego.... to był stresss
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Czw 22:13, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ginger napisał: | Magicnesca napisał: |
Jak skończęten obrazek to na pewno będzie tu w terierkowie zamieszczony Obiecuję.Tym bardziej ze muszę jeszcze poczekać na aparat |
Zawsze możesz cyknąć komórką, zobaczymy stan "zaawansowania", a potem już gotowca w pięknych ramach pstrykniesz lepsiejszym aparatem... Ja jestem ciekawa co to... widoczek, kwiatki, sierściuchy....???
Ps. Ja swoje pstryknęłam czym miałam pod ręku i wstawiałam zaraz po dziełach zadziornego.... to był stresss |
ginger akurat brakuje mi takich nici które dodają najważniejszego kolorytu psa - bo sierściuch jest na tym obrazku .Ale juz we wtorek maja w sklepie mieć to jak uzupełnię to dam:) A co do prac Izy - żony Zadziornego ,to każdy ma prawo mieć kompleksy , ja nawet o tym nie myślę ,bo juz musiałabym to zaniechać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|