Salma i Mała (białe diabły dwa ;) ) - westy

Gość

Ale kapitalne morze, na żywo takiego czegoś jeszcze nie widziałam! Super!

Salma z Kluśką świetnie wyglądają, szkoda, że nie mogłaś sobie Kluski zatrzymać. Ale cudowne jest to, że mała-czarna znalazła swoje miejsce na ziemi Smile

Wermont

magnitudo

Wermont masz rękę do potrzebujących psów Very Happy

fotki morza niesamowite, choć ja pamiętam czasy gdy morze było zamarznięte po horyzont i to w Kołobrzegu, gdzie nasz Bałtyk jest otwarty

Gość

Wermont

Ravena

Weronika - bo Ty dobra kobieta jesteś Heart

/że tak sparafrazuję Bogusia L. Very Happy

/

INA

jakie niesamowite widoki Shocked

bardzo żałuję, że nie mogę zobaczyć tego na własne oczy Rolling Eyes

nie wiedzialam, że czarna znalazła domek na stałe _ i to tak niedaleko was Very Happy

super!!!!!

Wermont

a ja dzisiaj zabrałam mojego diabełka do pracy Wink

(ale o tym szaaa...)
i zrobiłam kilka razy "patrol i obserwację w terenie"...
a to migawki:
fajnie jest, bo baaardzo dużo "własnej" plaży do zabawy....

a tu w drugą stronę:

no i piłkę można gonić w nieszkończoność:

tak wyglądały dzisiejsze przygotowania do jutrzejszego spaceru TTT Razz

Czarna

Zamęczyłaś Małą i jutro będzie miała dosyć na sam widok plaży Very Happy

Nasza szalała w parku, efekt to kąpanie tego brudasa Evil or Very Mad

Kombinuj dobra kobieto, jak tą prywatną plażę zaanektować na potrzeby TTT, jak nam latem inne zamkną Wink

Wermont

ona nigdy nie ma dosyć plaży... jęzor do ziemi, ale wracać nie chciała... a w biurze, to łapy w górę i chrapała...
jak tylko się poruszyłam, to pies znowu gotowy do spaceru Shocked

w końcu mały, ale jednak to też terier Wink

aaa... no i podłogę mamy z takiej fajnej wykładziny (PCV czy jakoś tak), że dla Salmy tam jest zbyt ślisko... i jak jej rzucałam piłkę (a co, w biurze też trzeba było biegać, niech się potem dziwią weci, że taki dobrze wybiegany mięśniak mały), to łapki jej latały, jak w kreskówkach Smile

wszyscy koledzy psiarze dzisiaj u mnie chcieli w pokoju siedzieć Smile

Borsaf · Gość

Weronika, co słychac u Ewuni? Nie ugotowała sie w tym tropiku?
Niestety, Zary ostatnio nie spotkalismy Crying or Very sad

Ja chodze z Regonem późno, a Mama pewnie szybciej wychodzi. Na ogrodzie bloto wiec czekam do wiosny, jak sie osuszy to zadzwonie do Mamy i ja zaprosze z Zarą...niech sobie sunieczka z kumplem pobiega po ogrodzie. Nie wiem czy Mama puszcza Zare luzem? Ona pieknie przychodzi na zawołanie ale może sie jeszcze boi jej luzem puszczac?
Pozdrowienia dla Ewuni Heart

Wermont

Dziękuję bardzo za podrowienia dla Ewy... doleciała, z przygodami, jak zawsze...
Zara chodzi w różne miejsca teraz z naszą Rodzicielką... do parku, na ul. Św. Michała na jakiś kawałek dawnego ogrodu księdza, czy coś takiego... no i codziennie słyszę, jaki to mądry pies, jak ładnie przychodzi na zawołanie i jakie setki kilometrów robi, jak biega za piłką... i że nie zawsze piłkę chce oddać, tylko czasami chce, żeby ją gonić i się z nią w ten sposób bawić... a w domu to tylko kanapa... nawet dostała na kanapę swoje psie legowisko Smile

Borsaf · Gość

Mniej więcej sie orientuję gdzie na Michała ten ogród jest.
Jesli po stronie plebani to od czasu do czasu tam moja kuzynka ze swoją Izarą przychodzi...posokowiec bawarski...one by dwie pasowały świetnie do siebie. Ale by czadu dały! Może kiedys sie spotkają te dwie torpedy.

Wermont

no dobrze, to za pozwoleniem autorów fotki z dzisiejszego spacerku...
na początek Salma i Figiel (dzisiaj jej ulubieniec). Figiel za patyczkiem, a Salma za Figlem Very Happy

(Kozik, coś mi się wydaje, że w tym roku puchar przejdzie w inne łapki, ale nie do innego miasta...)
na początek zdjęcia autorstwa Hanik

oczywiście ktoś musiał ten patyczek rzucać (nie tylko ja, ale to nasza galeria Wink

)

a potem bieganie...

...

Wermont

i dalej bieganie:

a teraz moje ulubione zdjęcia Salmy
gracja w psim wydaniu:

przyczajenie na Figla:

i biegi...

...